Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Gwiazdy > Afera jakiej w "TzG" nigdy nie było. "Ciarki żenady na koniec". Widzowie wściekli
Magdalena Kaczmarska
Magdalena Kaczmarska 22.09.2025 08:07

Afera jakiej w "TzG" nigdy nie było. "Ciarki żenady na koniec". Widzowie wściekli

Afera jakiej w "TzG" nigdy nie było. "Ciarki żenady na koniec". Widzowie wściekli
fot. KAPiF

Za nami drugi odcinek najnowszej, jubileuszowej edycji “Tańca z Gwiazdami”. Emocji nie brakowało i po raz pierwszy z formatem musiała pożegnać się jedna z par. Niedługo później wybuchła afera, a widzowie zasypali sieć masą wpisów. 

Jubileuszowa edycja "Tańca z Gwiazdami" pełna emocji

Takiej edycji “Tańca z Gwiazdami” jeszcze nie było. Produkcja od samego początku robiła, co mogła, by podgrzać atmosferę przed startem formatu. Skrzętnie dobierali skład, który elektryzował publiczność, a dziś zapewnia im rozrywkę na najwyższym poziomie. 

Wśród uczestników są takie gwiazdy jak Tomasz Karolak, Barbara Bursztynowicz czy Marcin Rogacewicz, który na parkiecie występuje u boku swojej partnerki życiowej, czyli Agnieszki Kaczorowskiej. 

Trudno nie wspomnieć o pierwszej kobiecej parze w historii programu, czyli Katarzynie Zillmann, która występuje z Janją Lesar. Panie po raz kolejny zachwyciły jurorów oraz widzów, prezentując emocjonalny i zmysłowy taniec. 

Afera jakiej w "TzG" nigdy nie było. "Ciarki żenady na koniec". Widzowie wściekli
Ewa Minge i Michał Bartkiewicz, fot. KAPiF

Występ Ewy Minge w drugim odcinku "Tańca z Gwiazdami"

Ewa Minge, występująca w “Tańcu z Gwiazdami” pod skrzydłami Michała Bartkiewicza, w drugim odcinku zatańczyła walca angielskiego. Zanim jednak weszła na parkiet, opowiedziała o tym, jak otrzymała śmiertelną diagnozę.

Momenty w moim życiu, kiedy byłam najsłabsza, okazywało się, że muszę być najsilniejsza — mówiła ze łzami Ewa. 

Przed kamerami wyjawiła, że po tym, jak jej mama otrzymała diagnozę raka, ona sama również zachorowała na nowotwór. To było najtrudniejsze pięć lat w jej życia. Ostatecznie otrząsnęła się po trudnych przeżyciach i dziś spełnia marzenia, a także jeszcze do niedawna realizowała się jako aspirująca tancerka. 

Wyszło szydło z worka, bo mamy tu kolejną część prawdy o tobie. Jesteś po prostu stworzona do tańców standardowych. Nogi, wszystko się ładnie zgadzało. Chodzi o to, żeby odchylić głowę i nie łamać boku. Tak jakby partner najadł się czosnku — mówiła Iwona Pavlović o występie Ewy i Bartka.

Para numer 5 otrzymała 29 punktów, ale zdaniem widzów musieli opuścić program. Po usłyszeniu werdyktu Ewa Minge nie gryzła się w język i powiedziała wprost:

Cieszę się, że odpadłam. Dziękuję ci Rafał, że ośmieszyłeś nas na koniec, robiąc figurę, którą my robiliśmy. Przepraszam cię tato, że musisz przez to przechodzić. Tak jak przewidziałam ktoś po mnie dzisiaj jedzie — powiedziała na koniec Ewa Minge. 

Afera po drugim odcinku "Tańca z Gwiazdami"

Słowa Ewy Minge nie przeszły bez echa. Krzysztof Ibisz, prowadzący format, próbował ratować sytuację, ale nie udało się już z niej wybrnąć. Widzowie zszokowali się takim obrotem spraw, a upust swoim emocjom dali w sieci. 

Na oficjalnym profilu “Tańca z Gwiazdami” na Instagramie nieprzerwanie od wczoraj mnożą się komentarze skierowane w stronę Ewy Minge. 

Wielu widzów zwróciło uwagę, że osobą najbardziej poszkodowaną w całej sytuacji jest Michał, który nie miał szansy odnieść się do sytuacji i został wciągnięty w całą sprawę. 

  • Co to w ogóle były za teksty Ewy w stronę Rafała i tego, że "ktoś po nich jedzie"?
  • Pani Ewo, mogła sobie Pani darować jakieś docinki do Rafała Maseraka - klasę to trzeba mieć żeby odpaść, a Pani tego brakuje… w sumie dobrze się złożyło, że Pani odpadła, tylko szkoda Michała w tym wszystkim…
  • Szkoda tylko, że z tego zamieszania Michał nie miał możliwości się wypowiedzieć.
  • Ewa to się sama ośmieszyła
  • Jej końcowa wypowiedź bardzo nie taktowna, dużo zdradza o jej charakterze.
  • Tak bardzo wychwala Michała, a nawet mu się nie dała wypowiedzieć na koniec…
  • Ciary żenady na koniec. Szkoda Michała, bo to wspaniały człowiek i tancerz.
  • Tekst na koniec bardzo niesmaczny, Michałowi musiało być głupio a nawet nie mógł się wypowiedzieć - czytamy w komentarzach. 
Afera jakiej w "TzG" nigdy nie było. "Ciarki żenady na koniec". Widzowie wściekli
Ewa Minge i Michał Bartkiewicz, fot. KAPiF
Afera jakiej w "TzG" nigdy nie było. "Ciarki żenady na koniec". Widzowie wściekli
Ewa Minge i Michał Bartkiewicz, fot. KAPiF
Wybór Redakcji
GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: