Dramat Mai Rutkowski na lotnisku. Zalana łzami wyznała: "Jestem deportowana"
Maja Rutkowski planowała poświęcić najbliższy czas na relacjonowaniu internautom bajecznych wakacji w egzotycznym miejscu. Niestety to, co miało być idealnym wypoczynkiem, w ułamku chwili zamieniło się w koszmar. Gwiazda ze łzami w oczach powiedziała wszystkim o tragedii.
Maja Rutkowski - kariera
Maja Rutkowski, wcześniej znana jako Maja Plich, od 2012 roku związana jest z Krzysztofem Rutkowskim, jednym z najbardziej rozpoznawalnych detektywów w Polsce. Ich relacja wykracza jednak daleko poza sferę prywatną. Maja aktywnie wspiera partnera w działalności zawodowej, odgrywając kluczową rolę w rozwiązywaniu skomplikowanych i często medialnych spraw.
Para doczekała się syna, a ich aktywności w mediach społecznościowych wzbudzają mnóstwo emocji. W kolorowej prasie królowali ze względu na huczną komunię Krzysztofa juniora czy własne wystawne wesele. Wzrok dziennikarzy spoczywa na nich przy każdym większym evencie.
Tym razem Maja Rutkowski liczyła na okazję do wypoczynku i podzielenia się z internautami kolejną porcją zdjęć z nowego projektu. Niestety jej "wakacje" zostały przerwane szybciej, niż mogłaby się tego spodziewać. Zrozpaczona powiedziała o wszystkim internautom.

Koszmar Mai Rutkowski na lotnisku
Maja Rutkowski jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Jej konto śledzi prawie 90 tysięcy osób, a ona chętnie dzieli się z nimi smaczkami z prywatnego życia. Na zdjęciach i filmikach nie brak też Krzysztofa Rutkowskiego oraz ich nastoletniego syna.
Tym razem samotnie udała się w podróż do egzotycznej Sri Lanki. Niestety doszło do tragedii, która zniszczyła jej wszelkie plany.
Roztrzęsiona i ze łzami w oczach zwróciła się do internautów. Została ofiarą przestępstwa, a konsekwencje są bardzo poważne.
Maja Rutkowski ze łzami przekazała widzom dramatyczne wieści
W takim stanie internauci jeszcze nie widzieli Mai Rutkowski. Kobieta odezwała się do nich z lotniska, by przekazać dramatyczne wieści. Ledwo zaczęła zdanie, a w jej oczach pojawiły się łzy, a ona musiała zasłaniać twarz ręką. Kobieta została ofiarą kradzieży. Zabrano jej paszport, przez co nie mogła przekroczyć terenu egzotycznego państwa. W efekcie służby są zmuszone ją deportować.
Cześć wam kochani. Ja właśnie jestem dwa dni w podróży. Ukradziono mi paszport i co? Nie chcą mnie wpuścić na Sri Lanka. Jestem deportowana. Rozumiecie to? Masakra. Sytuacja jest dla mnie tak wstrząsająca... - mówiła roztrzęsiona.
Internauci od razu zaczęli współczuć jej w komentarzach.
- Bardzo mi przykro.
- Szok!
- Biedna…
- Matko jedyna!
- Pani łzy bolą podwójnie.
Sytuacja Mai Rutkowski nie wygląda najlepiej. Internauci czekają na kolejne relacje z aktualizacjami.


