Hołownia po rezygnacji z funkcji Marszałka Sejmu nie straci pensji. Tyle będzie zarabiał
Szymon Hołownia - były dziennikarz, publicysta i współtwórca ruchu Polska 2050 – żegna się z funkcją marszałka Sejmu, ale nie z pensją. Zgodnie z umową koalicyjną musi ustąpić miejsca Włodzimierzowi Czarzastemu z Lewicy. Hołownia nie wydaje się zmartwiony, już snuje plany na przyszłość i jest spokojny o swoje wynagrodzenie.
Dlaczego Szymon Hołownia stracił posadę Marszałka Sejmu?
Zgodnie z zapisami koalicyjnej umowy pomiędzy ugrupowaniami rządzącymi — Koalicja Obywatelska, Polska 2050 i Nowa Lewica — funkcję marszałka Sejmu miała objąć w połowie kadencji nowa osoba. W praktyce oznacza to, że Hołownia 13 listopada 2025 roku ma zrezygnować ze stanowiska, a jego miejsce zajmie Włodzimierz Czarzasty reprezentujący Nową Lewicę.
Innymi słowy – nie „stracił” stanowiska wskutek odwołania w sensie sporu o zaufanie, lecz zgodnie z wcześniej ustaloną rotacją.
Wiele wskazuje na to, że ostatni raz to zrobię. Otwieram posiedzenie. O, 44. (posiedzenie-red.) (…) Wypełniają się również różnego rodzaju symbole i znaki. "Imię moje było czterdzieści i cztery" — otworzył posiedzenie z intrygującym nawiązaniem do "Dziadów" Adama Mickiewicza.
Ile będzie zarabiał Szymon Hołownia?
Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez „Fakt”, wynagrodzenie marszałka Sejmu wynosi około 21 513 zł brutto. Uposażenie posła wynosi około 13 467,92 zł brutto. Ponieważ Hołownia rezygnuje ze stanowiska marszałka, przysługuje mu prawo do dodatku wyrównawczego, czyli przez okres do 3 miesięcy będzie otrzymywać wyrównanie z tytułu dotychczasowego wynagrodzenia.
W praktyce oznacza to, że przez te trzy miesiące dostanie około 8 045 zł brutto wyrównania (różnica pomiędzy wynagrodzeniem marszałka a posła). Zatem przez najbliższe trzy miesiące utrzymywane będzie wynagrodzenie na poziomie stosownym dla marszałka, a potem przejdzie na standardową pensję posła.
Co dalej zamierza robić Szymon Hołownia?
Hołownia w mediach zaznaczył, że kolejnym krokiem może być objęcie stanowiska ONZ-owskiego wysokiego komisarza ds. uchodźców (UNHCR). Nie jest to jednak jedyny wariant – w kontekście jego rezygnacji pojawiają się także analizy ekspertów, że może on definitywnie zmienić kierunek kariery politycznej lub ograniczyć aktywność na szczeblu krajowym.
Hołownia wskazywał, że nie będzie ubiegał się o przewodniczenie swojej formacji politycznej („Polska 2050”) w najbliższym czasie, woląc przekazać pałeczkę dalej.