Jarmarki mogą być celem. Zatrzymanie 19-latka uruchomiło alarm
Zatrzymanie 19-letniego studenta podejrzanego o przygotowania do zamachu sprawiło, że służby i organizatorzy jarmarków zaczęli zaostrzać procedury bezpieczeństwa. Choć śledczy nie wskazali konkretnego miejsca ani wydarzenia, sam wątek jarmarków bożonarodzeniowych wystarczył, by potraktować sprawę bardzo poważnie.
- Zatrzymanie studenta uruchomiło reakcję służb i organizatorów
- Jarmarki w Warszawie objęto dodatkowymi zabezpieczeniami
- Organizatorzy podkreślają, że to działania wyłącznie prewencyjne
Zatrzymanie studenta uruchomiło reakcję służb i organizatorów
Po informacji o zatrzymaniu przez ABW 19-letniego Mateusza W., studenta Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, organizator Jarmarku Warszawskiego zwrócił się do firmy ochroniarskiej o zintensyfikowanie działań prewencyjnych.
Zatrzymany usłyszał zarzut i 2 grudnia trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński informował, że sprawa mogła dotyczyć planów zamachu na jeden z jarmarków bożonarodzeniowych. Przekaz ten został jednak później doprecyzowany przez prokuraturę, która podkreślała, że nie wskazano żadnego konkretnego miejsca ani wydarzenia.
W zabezpieczonych rozmowach miały pojawić się ogólne treści sugerujące użycie przemocy wobec przypadkowych osób. Według śledczych były to rozważania na etapie przygotowań, a nie gotowy plan ataku.
Jarmarki w Warszawie objęto dodatkowymi zabezpieczeniami
W Warszawie największy jarmark świąteczny odbywa się na placu przed Pałacem Kultury i Nauki, a drugi – w rejonie Barbakanu. Organizatorzy przekazali, że jeszcze przed rozpoczęciem wydarzeń prowadzili konsultacje ze służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo publiczne i na bieżąco realizowali ich zalecenia.
Teren jarmarku przy PKiN został wydzielony i zabezpieczony m.in. betonowymi zaporami typu Jersey, które mają uniemożliwić wjazd nieuprawnionych pojazdów. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwa całodobowa ochrona wspierana monitoringiem i systemami technicznymi.
Organizatorzy podkreślają, że to działania wyłącznie prewencyjne
Po medialnych doniesieniach dotyczących zatrzymania studenta wzmocniono posterunki ochronne w rejonie PKiN oraz zwiększono liczbę patroli zewnętrznych. Przeanalizowano możliwe wjazdy na teren jarmarku, zmieniono ustawienie elementów małej architektury i wprowadzono jednolitą identyfikację pracowników ochrony, sprzątania oraz wystawców.
Cały teren zarządzany przez Pałac Kultury i Nauki objęto całodobowym monitoringiem wizyjnym połączonym z centrum monitorowania sygnałów alarmowych. Organizatorzy zaznaczają, że dodatkowe zabezpieczenia mają charakter ostrożnościowy i są odpowiedzią na ogólną sytuację bezpieczeństwa, a nie na konkretne, potwierdzone zagrożenie.
Źródła:
https://www.pap.pl
https://www.fakt.pl