Jurksztowicz była w polskim jury na Eurowizji. Podsumowała Steczkowską i ostro skomentowała faworyta widzów
Emocje związane z Eurowizją 2025 jeszcze nie opadły, a w polskich mediach przewija się tylko temat występu Justyny Steczkowskiej. Anna Jurksztowicz była jedną z członkiń polskiego jury. Podsumowała udział naszej reprezentantki, jednak to faworytowi widzów oberwało się najbardziej.
Justyna Steczkowska na Eurowizji 2025
Sobotni koncert w Bazylei był prawdziwym rollercoasterem emocji. Justyna Steczkowska jako piętnasta wystąpiła przed publicznością z dopracowanym do perfekcji utworem "Gaja". Choć z początku wydawało się, że nasza propozycja wybija się na tle pozostałych artystów, z biegiem czasu zaczęło pojawiać się coraz więcej przeszkód.
Najpierw widzowie zdziwili się na widok fragmentu, który został wykorzystany podczas podsumowania występów. W przypadku większości krajów były to momenty największych popisów wokalnych. U nas jednak zobaczyliśmy Justynę Steczkowską uniesioną nad scenę, z małą ilością śpiewu. Powody takiego posunięcia mogą zaskakiwać.
Wszystko jednak ostatecznie było w rękach jury oraz widzów. Pierwsi z wymienionych mocno nie docenili Polki, ustawiając ją na dole tabeli. Dopiero SMS-y fanów konkursu wywróciły punktację do góry nogami. Artystka znalazła się u nich w TOP 10, a ostatecznie zajęła 14. miejsce w Eurowizji 2025.
Choć konkurs się zakończył, a jego następna edycja zorganizowana zostanie w Austrii za sprawą zwycięstwa JJ, emocje nadal nie opadają. W sprawie polskiej reprezentantki wypowiedziała się Anna Jurksztowicz, która należała do polskiego jury. Nie zabrakło ostrej opinii.

Polacy komentują występ Justyny Steczkowskiej na Eurowizji
Justyna Steczkowska wróciła do kraju i nadal wzbudza sporo emocji. Nie brak komentarzy na temat jej występu, który z pewnością na długo zapadnie w pamięć eurowizyjnej publiczności. Polacy są dumni, z jakim rozmachem piosenkarka zaprezentowała się podczas tak prestiżowej imprezy.
Ona zrobiła 150 procent tego, co mogła. Nie popełniła żadnej skuchy, a przecież mogło się wszystko zdarzyć, mogła chociażby nogę skręcić, biegnąc na tych obcasach. Napracowała się dziewczyna niesamowicie, zainwestowała w ten konkurs całe miesiące ciężkiej pracy i treningów, nie tylko wokalnych. Kompletnie nie rozumiem, dlaczego tak jej nie doceniono. […] Ludziom Justyna się spodobała, bo to od nich dostała głównie punkty - komentowała Maria Szabłowska w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Teraz na komentarz zdecydowała się Anna Jurksztowicz, która należała do polskiego jury podczas Eurowizji. Choć nie mogła głosować na swoją reprezentantkę, nie kryje zachwytu. Ostro za to wypowiedziała się na temat zdecydowanego faworyta widzów.
Anna Jurksztowicz komentuje udział Justyny Steczkowskiej na Eurowizji 2025. Oberwało się faworytom
Anna Jurksztowicz była jedną z osób decyzyjnych w kwestii przyznawania punktów podczas tegorocznej Eurowizji. Choć w przestrzeni internetowej dużo mówiło się o ogromnym sukcesie Szwecji i Estonii, które podeszły do konkursu z nieco humorystycznymi propozycjami. Piosenkarka oraz producentka nie doceniła jednak takiego dystansu.
Niestety nie jestem absolutnie fanką piosenek kabaretowych takich jak "Sauna" (Szwecja) czy "Espresso Macchiato" (Estonia). Pomimo że są to przyzwoite piosenki i były faworytami wielu osób, dla mnie są one z zupełnie innego obszaru stylistycznego i nie powinny konkurować z "normalnymi piosenkami" - powiedziała w rozmowie z portalem Złota Scena.
Jak zatem ocenia występ Justyny Steczkowskiej, który również był swego rodzaju spektaklem? Polska artystka oprócz scenicznej wyobraźni pokazała na Eurowizji również ogromne umiejętności wokalne.
Jak wiadomo, jurorzy nie oceniają uczestników ze swojego kraju, dlatego piosenka Justyny Steczkowskiej nie będzie przeze mnie komentowana, chociaż muszę przyznać, że Justyna i jej ekipa dali czadu, byłam z nich dumna. Będzie to prawdopodobnie jeden z najbardziej udanych występów polskiej reprezentacji w historii konkursu - podkreślała.
