Kaczorowska i Rogacewicz zostali przyłapani na gorącym uczynku. Zaskakujące sceny tuż po TzG

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz potwierdzili związek.

Już przed rozpoczęciem programu mówiło się o gorącym romansie. Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz w końcu potwierdzili plotki w spektakularny sposób, prosto przed kamerami. Pamiętna scena z pierwszego odcinka, kiedy to Paulina Sykut-Jeżyna zapytała ich o związek, przeszła do historii. Aktor, nie czekając ani chwili, namiętnie pocałował tancerkę, rozwiewając wszelkie wątpliwości.

Kolejny odcinek przyniósł jeszcze więcej emocji. Choć ich paso doble było pełne agresji i nie przypadło do gustu jury, para awansowała do następnego etapu. To właśnie tam mieli szansę pokazać się z zupełnie innej, bardziej subtelnej strony. Postanowili zaprezentować widzom walc angielski, który miał być odzwierciedleniem delikatności i piękna ich relacji.

Zaręczyny z zaskoczenia?

Chwilę przed występem wydarzyło się jednak coś, co sprawiło, że publiczność zamarła. Marcin Rogacewicz nagle wyciągnął pierścionek zaręczynowy, wywołując szybsze bicie serca u wszystkich. Chociaż na parkiecie "Tańca z Gwiazdami" rodziły się już poważne uczucia, a nawet małżeństwa, to oświadczyn jeszcze nie było. Widok aktora z czerwonym pudełkiem był więc całkowitym zaskoczeniem.

Szybko okazało się, że była to tylko część choreografii do utworu "I will always love you" Whitney Houston. Aktor schował pudełko z powrotem, a para rozpoczęła pełen bliskości taniec. Cała sytuacja zapadła jednak w pamięć widzów, a internet zalała fala pytań o plany pary na przyszłość. Czy Agnieszka, będąc głównym choreografem, chciała w ten sposób zasugerować coś Marcinowi?

My opowiadamy tańcem różne historie piękne, żeby wzruszały, zaciekawiały, powodowały różne skrajne emocje, żeby skłaniały do refleksji. Żeby przenosiły trochę w inny świat. Zapraszamy na kolejny odcinek i kolejną historię - tłumaczyła nam tancerka.

To zrobili Kaczorowska i Rogacewicz po emisji TzG

Para, którą tworzą Agnieszka i Marcin, jeszcze niedawno nie była skora do publicznego okazywania sobie czułości poza planem programu. Po pierwszym wspólnym pocałunku niemal uciekali przed dziennikarzami, byle tylko uniknąć komentarzy. Jednak jak podaje "Fakt", na bankiecie po ostatnim odcinku ich zachowanie uległo całkowitej zmianie.

Wieczór zakończył się wyjątkowo romantycznym akcentem, kiedy to Marcin Rogacewicz pokazał się z dżentelmeńskiej strony. Mężczyzna z oddaniem niósł ciężkie torby Agnieszki i odprowadził ją pod same drzwi auta. Ten spacer przykuł uwagę zgromadzonych, którzy w końcu mogli zobaczyć, że ich uczucie jest prawdziwe.