Kopczyński usłyszał zarzuty za bójkę w Sejmie. Grozi mu więzienie. Poważne konsekwencje afery

Afera z udziałem Jacka Kopczyńskiego

W środę 21 maja Dariusz Matecki opublikował w swoich mediach społecznościowych wpis, który wzbudził spore zaskoczenie – dotyczył on nocnego incydentu. Poseł relacjonował, że wraz z grupą znajomych brał udział w kolacji po zakończeniu obrad sejmowych. W pewnym momencie do ich stolika miał podejść nieznany mężczyzna, który zaczął kierować obraźliwe uwagi pod adresem Zbigniewa Ziobry, jednego z ich politycznych towarzyszy. Po krótkim, napiętym dialogu sytuacja miała przerodzić się w szarpaninę, którą zakończyła interwencja straży marszałkowskiej.

Wczoraj żartowałem, że będą na nas nasyłać zadymiarzy. I co się stało? Wracam z oświadczeń poselskich około 22 i przed dalszą pracą - w barze, w Hotelu Poselskim chciałem zjeść kolację. Jem sobie spokojnie zupę rozmawiając z posłami PiS i Konfederacji i nagle podchodzi do mnie z pełną agresją jakiś człowiek krzycząc, że „Ziobro to c***!” I pyta czy mam coś przeciwko. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że jak najbardziej mam coś przeciwko. Uderzył mnie a następnie drugiego posła PiS - czytamy we wpisie mężczyzny.

Poseł rozpoznał w agresorze znanego aktora Jacka Kopczyńskiego, odtwórcę jednej z ról w serialu „M jak miłość”. Jak wykazały wstępne badania, w momencie zajścia aktor był pod wpływem alkoholu – stwierdzono u niego około jednego promila we krwi. Informacja o incydencie błyskawicznie obiegła media społecznościowe i dotarła także do osób związanych z produkcją popularnego serialu. Jedna z aktorek, która przez lata współpracowała z Kopczyńskim na planie, krótko odniosła się do jego zachowania.

Gwiazda "M jak Miłość" o skandalu z Jackiem Kopczyńskim

Jacek Kopczyński przez wiele lat pojawiał się na ekranach, zdobywając największą rozpoznawalność dzięki roli w serialu „M jak miłość”, gdzie od 2011 roku wcielał się w postać mecenasa Adama Wernera. Poza tym można go było zobaczyć m.in. w „Koronie królów” oraz w „Ojcu Mateuszu”. Obecnie jednak uwagę mediów i opinii publicznej skupia na sobie głównie z powodu kontrowersji związanej z incydentem w sejmie. Niektórzy sugerują, że cała sytuacja może być próbą zwrócenia na siebie uwagi. 

O komentarz w tej sprawie poproszono Annę Oberc, która przez lata grała u boku Kopczyńskiego w popularnym serialu, jednak aktorka zdecydowała się nie wypowiadać w obliczu medialnej burzy.

Nie chcę komentować tej sprawy. Nie chcę się mieszać do polityki. Niech wypowiada się ktoś, kto jest bliżej Jacka prywatnie - mówi Światu Gwiazd.

Podobnie jak aktorzy, również twórcy serialu „M jak miłość” zdecydowali się zachować milczenie – mimo medialnego szumu nie opublikowali żadnego stanowiska w swoich mediach społecznościowych. Wszystko wskazuje na to, że sprawa znajdzie swój finał wyłącznie na drodze sądowej. Czy Jacek Kopczyński poniesie konsekwencje prawne za incydent w Sejmie?

Jacek Koprzyński z zarzutami

Jacek Kopczyński” usłyszał dwa zarzuty związane z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Jak poinformowała Wirtualną Polskę adwokat Ada Biniewicz-Paprocka, artysta zgodził się na podanie do wiadomości publicznej swojego nazwiska i wizerunku. Do zdarzenia doszło w restauracji sejmowej, gdzie Kopczyński miał wdać się w bójkę z posłami Prawa i Sprawiedliwości – Dariuszem Mateckim i Krzysztofem Cieciórą. 

Parlamentarzyści zgłosili sprawę na policję. Aktor został zatrzymany i przesłuchany, jednak – według ustaleń RMF FM – nie przyznał się do winy. Po złożeniu zeznań został zwolniony. W chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu – badanie wykazało jeden promil alkoholu w wydychanym powietrzu. 

Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności. Do bójki doszło we wtorek, a zarzuty postawiono aktorowi w środę wieczorem. Adwokat Kopczyńskiego zapowiedziała, że wkrótce zostanie przekazane oficjalne oświadczenie dla mediów.