Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Wydarzenia > Ksiądz ominie twój dom, jeśli zapomnisz o jednej rzeczy. Nowe zasady "kolędy"
Kamil  Świętek
Kamil Świętek 05.12.2025 16:41

Ksiądz ominie twój dom, jeśli zapomnisz o jednej rzeczy. Nowe zasady "kolędy"

Ksiądz ominie twój dom, jeśli zapomnisz o jednej rzeczy. Nowe zasady "kolędy"
Fot. Canva

Zwyczajowa kolęda — czyli coroczne odwiedziny duszpasterza w domach parafian — w wielu parafiach w tym sezonie może wyglądać zupełnie inaczej. Coraz bardziej powszechna staje się nowa zasada: jeśli zapomnisz o jednej rzeczy — zgłoszeniu — ksiądz może... ominąć twój dom. Dla wielu Polaków to zaskoczenie: okoliczność, która kiedyś była tak oczywista, że nie wymagała specjalnej organizacji, dziś staje się formalnością wymagającą wcześniejszej deklaracji.

Czym jest kolęda?

Kolęda — formalnie: wizyta duszpasterska — to tradycja, w której kapłan z parafii odwiedza domy parafian, by wspólnie pomodlić się, poświęcić mieszkanie i udzielić błogosławieństwa domownikom. W przeszłości kolęda miała niemal automatyczny charakter: ksiądz „chodził od drzwi do drzwi” w danej parafii, według ustalonego planu — obejmując wszystkie domy i mieszkania. 

W czasie wizyty duszpasterskiej wierni często przygotowywali symboliczny stół z obrusem, krzyżem, świecami i wodą święconą — wszystko po to, by wspólnie uczestniczyć w modlitwie i poświęceniu domu. Kolęda jest też — zgodnie z duchem Kościoła — sposobem na utrzymanie bliskiego kontaktu duszpasterzy z parafianami; to moment, w którym duchowny poznaje życie i potrzeby wiernych — ich radości, trudności, ale też codzienność w ich domach. 

Nowe zasady kolędy — co się zmienia

W ostatnich latach — a szczególnie od czasów pandemii — wiele parafii w Polsce wprowadziło zmianę w sposobie organizacji kolędy. Coraz częściej wizyta duszpasterska odbywa się tylko po wcześniejszym zgłoszeniu — przez formularz online, SMS, mail lub bezpośrednio w kancelarii / zakrystii. 

Oznacza to, że domy, z których nie wpłynie zapis, mogą zostać pominięte. Jak czytamy w doniesieniach — jeśli „nie zrobisz kroku u siebie”, duchowny może po prostu nie zapukać. Dlaczego wprowadzono te zmiany? Argumenty parafii są praktyczne: zapisy pozwalają lepiej zaplanować trasę wizyt, unikając pustych mieszkań czy bloków, gdzie domownicy nie mogą przyjąć księdza — co z kolei bywało źródłem frustracji (ksiądz pukał, nikt nie otwierał, strata czasu). 

Nowy model ma też swoje plusy. Dla wielu wiernych to wyraz szacunku dla ich prywatności i autonomii — jeśli ktoś nie chce kolędy, nie musi tłumaczyć się z odmowy. Dla parafii to oszczędność czasu i lepsza organizacja. Jednak to właśnie ta zmiana jest kluczowa: jeśli zapomnisz o zgłoszeniu — ksiądz może ominąć twój dom. Czyli coś, co dotąd było traktowane niemal jak zwykła poczta — „kiedyś przyjdą, to weźmiemy” — teraz stało się kwestią formalności. Fakt, o którym wiele osób nawet nie miało bladego pojęcia.

Jakie znaczenie ma kolęda dla Polaków?

Kolęda od dziesięcioleci była dla wielu Polaków czymś więcej niż tylko formalnością. To moment spotkania, świętowania, łagodnej refleksji — dom otwierał się przed duchownym, a domownicy dzielili się troskami, radościami, modlitwami. Była manifestacją wspólnoty, więzi parafialnej, ale też sakralnej bliskości — błogosławieństwo domu i rodziny miało znaczenie duchowe, psychologiczne, często także społeczne.

Dla wielu starszych parafian kolęda to symbol tradycji, kontynuacji i tożsamości — część dorocznego rytuału, który łączy pokolenia. Nawet jeśli przyjmują ją rzadziej albo z obawą — sama możliwość bycia pobłogosławionym, wspólna modlitwa czy krótka rozmowa z księdzem były ważne.

Nowe zasady mogą więc wzbudzić mieszane uczucia. Dla niektórych to wygoda: nie ma konieczności przyjmowania kogoś „na siłę”, wszystko zależy od woli domowników. Dla innych — symboliczna utrata części tradycji, która traci swoją powszechność. Szczególnie tam, gdzie ludzie są mniej aktywni — w blokach, na nowych osiedlach — ryzyko, że wielu domów zostanie pominiętych, jest spore. W praktyce może to prowadzić do osłabienia więzi parafialnych, mniej spotkań, mniej okazji do rozmowy o sprawach wspólnoty.

Z punktu widzenia Kościoła — zmiana ma swoje uzasadnienie: bardziej racjonalne planowanie, oszczędność czasu kapłanów, lepsze wykorzystanie zasobów. Ale dla wiernych — i dla tradycji — to sygnał, że kolęda przestaje być czymś oczywistym: staje się wyborem. Dla wielu Polaków — szczególnie tych, którzy kolędę przyjmowali od zawsze — fakt, że teraz trzeba o nią prosić, to być może pierwszy sygnał, że tę część tradycji czeka rewolucja. A tradycja — jak wiadomo — jest delikatna: łatwo ją zatracić.

Wybór Redakcji
Cmentarz, grób
Senat rozważa rewolucje w pochówkach. Projekt wzbudza kontrowersje
Pieniądze z kolędy
Na to są przeznaczane pieniądze z kolędy. Wierni powinni o tym wiedzieć
ksiądz
Ksiądz zorganizował spowiedź na jarmarku. Nietypowa inicjatywa duchownego
pilne
Pilny komunikat Urzędu Skarbowego. Będą utrudnienia
Czy można jeść mięso w Wigilię? Prawie wszyscy Polacy są w całkowitym błędzie, będziecie w szoku, kiedy poznacie prawdę
Czy można jeść mięso w Wigilię? Wielu Polaków jest w błędzie
konfesjonał
Odpuszczenie grzechów bez spowiedzi. Kościół dopuszcza wyjątkowe rozwiązanie
GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: