Lech Wałęsa wydał pilny komunikat ze szpitala! Wymowne słowa byłego prezydenta
Lech Wałęsa, 82-letni laureat Nobla i były prezydent, wrócił z długiego tournée wykładowego po USA i Kanadzie, a kilka dni później zameldował się… w szpitalu. Brzmi groźnie? Teraz postanowił wydać pilny apel.
Co się stało naprawdę?
Po dwóch miesiącach w trasie za oceanem Lech Wałęsa wylądował w Polsce z pełnym kalendarzem i — jak mówią jego współpracownicy — całkiem pokaźną kolekcją oklasków. Zdążył odbyć kilka spotkań, a potem, zaledwie kilka dni po powrocie, opublikował fotografię ze szpitala. Na korytarzu, z ręką w temblaku, uśmiechnięty jakby to był po prostu kolejny przystanek w jego niekończącej się trasie, a nie szpitalny oddział. Internauci natychmiast zasypali go pytaniami o zdrowie, bo legendarny lider opozycji z lat 80. ma już swoje lata i dobrze znaną kartotekę zabiegów.
Zdjęcie oraz krótki opis sytuacji szybko podchwyciły media lifestyle’owe, które zwróciły uwagę na to, że Wałęsa nie traci kontaktu z publicznością niezależnie od miejsca — czy to sala wykładowa, czy korytarz szpitalny w kitlu pod halogenową lampą. Fotografia zaczęła krążyć po sieci jako kolejny dowód na to, że były prezydent potrafi utrzymać uwagę obserwujących nawet w najbardziej nieoczywistych okolicznościach, a jego aktywność nie zwalnia tempa mimo zdrowotnych przeszkód.
Co było dalej? Wałęsa wygłosił pilny apel ze szpitala.
Dlaczego Lech Wałęsa jest w szpitalu?
Tu akurat uspokajamy: to nie dramatyczna akcja ratunkowa, tylko planowe badania po intensywnym wyjeździe. Marek Kaczmar, dyrektor biura Wałęsy, tłumaczył, że to „kontrola” i „badania w kontekście stanu zużycia po USA”. I dodawał: powodów do niepokoju brak. To wersja potwierdzana przez kilka redakcji, które kontaktowały się z otoczeniem byłego prezydenta, gdy wieść o hospitalizacji obiegła internet na początku listopada.
Jednocześnie pamiętajmy o medycznym tle: w lipcu Wałęsa przeszedł operację barku (stąd temblak na zdjęciu), wcześniej miał wszczepiony rozrusznik serca i mierzy się z cukrzycą — zestaw, który każe traktować kontrole z całą powagą.
Co powiedział prosto ze szpitala?
Co powiedział ze szpitala i do kogo to było
Wałęsa nie byłby sobą, gdyby nie zostawił publiczności krótkiej, celnej puenty. Na Instagramie pod ujęciem z lekarzami napisał: „W podziękowaniu za sprawność ręki”. Prosto i z typowym dla niego dystansem — trochę jak toast za ekipę medyczną, która „trzyma formę” razem z pacjentem po operacji barku. Ten detal, choć drobny, uruchomił falę komentarzy: od „Zdrowia, Panie Prezydencie!” po anegdoty innych pacjentów czekających na badania.
W tej kategorii komunikacji — krótko, serdecznie, bez patosu — Wałęsa wciąż jest rockmanem polityki. Kto chce zobaczyć zdjęcie i dokładny kontekst, znajdzie je w tekście Gazeta.pl (link zewnętrzny), gdzie przywołano także wcześniejszą informację o planowym charakterze pobytu. Pytanie na teraz: czy po serii kontroli i rehabilitacji usłyszymy rychło o kolejnym wyjeździe, czy legenda zrobi sobie dłuższe wakacje od sceny?