Ludzie rzucili się na ten towar w Lidlu. Jest nagranie z otwarcia nowego sklepu
11 grudnia w Parku Handlowym S1 przy ul. Zagórskiej 220 w Tarnowskich Górach otwarto nowy sklep sieci Lidl. Już kilka godzin przed oficjalnym rozpoczęciem sprzedaży przed drzwiami ustawiły się ogromne kolejki, a w internecie pojawiły się nagrania pokazujące prawdziwy zakupowy szał w środku. Klienci walczyli o towary, wyrywali sobie koszyki, a atmosfera była napięta – relacjonują lokalne media. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się mopy marki Vileda, które stały się symbolem całego zamieszania.
Tłumy przed drzwiami – kolejka już przed 6:00 rano
Już przed godziną 6:00 rano w Tarnowskich Górach ustawiła się pokaźna kolejka osób, które nie chciały przegapić okazji związanych z otwarciem nowego Lidla. W kolejce nie brakowało rodzin, osób starszych, a także młodych, gotowych na poranny pośpiech w poszukiwaniu promocji. Wielu z nich przybyło z własnymi wózkami, by móc zabrać jak najwięcej produktów.
Lokalne media, w tym portal tarnowskiegory.naszemiasto.pl, relacjonowały, że już przed otwarciem drzwi można było odczuć napięcie wśród klientów. Ludzie rozmawiali, śmiali się, a niektórzy starali się negocjować z sąsiadami w kolejce, by zyskać lepszą pozycję przy wejściu. Choć sytuacja wydawała się spokojna na zewnątrz, w środku sklepu szybko zaczęło się prawdziwe zamieszanie.
W sklepie – zakupowy szał i rywalizacja o mopy
Po otwarciu drzwi rozegrała się prawdziwa bitwa o produkty. Klienci pędzili między regałami, wyrywali sobie towary z koszyków i podkradali wózki. Szczególnie gorąco zrobiło się przy stoisku z mopami marki Vileda, które okazały się najbardziej pożądanym produktem dnia.
W relacjach świadków pojawiają się opisane dramatyczne sytuacje – jedna z kobiet została porwana przez napierający tłum i wołała o pomoc. Atmosfera była napięta, a pracownicy sklepu starali się opanować chaos, choć trudno było przewidzieć, jak zachowają się klienci w momencie, gdy wyprzedaż produktów promocyjnych trwała w najlepsze.
Nie jest to pierwsze takie zdarzenie podczas otwarcia sklepu sieci Lidl w Polsce. Wcześniejsze otwarcia w Rudzie Śląskiej przyciągnęły klientów zainteresowanych tanimi wiertarkami, a w innych miastach ludzie rywalizowali o karpie świąteczne, torebki czy klapki. Popularność produktów w promocji potrafi wprowadzić prawdziwy chaos, pokazując, jak bardzo Polacy reagują na atrakcyjne okazje cenowe.
Reakcje internautów – zdziwienie i krytyka
Nagrania i zdjęcia ze szturmu na Lidla szybko pojawiły się w internecie, wywołując falę komentarzy. Internauci reagowali ze zdziwieniem, niedowierzaniem, a niektórzy nawet oburzeniem:
„Czemu oni mają po dwa wózki?”
„Mnie by się nie chciało… brak słów.”
„Ludzie, miejcie do siebie trochę szacunku!”
„Śmiechu warte, szkoda słów.”
„Ale wiocha… przecież sklep będzie otwarty cały czas, dają tam co za darmo czy jak?”
Opinie w sieci pokazały, że dla wielu obserwatorów sceny z Tarnowskich Gór były nie tylko zaskakujące, ale i trudne do zrozumienia. Dyskusja o zachowaniu klientów podczas promocji pokazuje też, że sklepy sieci Lidl mają ogromną siłę przyciągania i potrafią generować emocje na dużą skalę, zwłaszcza gdy w grę wchodzą atrakcyjne produkty w niskiej cenie.