Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Gwiazdy > Marcin Meller trafił do szpitala. Wspomniał o rodzinnej tragedii
Magdalena Kaczmarska
Magdalena Kaczmarska 03.12.2025 08:06

Marcin Meller trafił do szpitala. Wspomniał o rodzinnej tragedii

Marcin Meller trafił do szpitala. Wspomniał o rodzinnej tragedii
Fot. marcin_meller_arbuz / Instagram, KAPiF

Regularne badania profilaktyczne to temat, który wciąż budzi wiele obaw, mimo że ich skuteczność w ratowaniu zdrowia jest bezdyskusyjna. Marcin Meller od lat konsekwentnie dzieli się swoimi doświadczeniami, przełamując tabu związane z kolonoskopią i zachęcając do dbania o siebie. Jego osobista historia oraz historie osób, które dzięki niemu zdecydowały się na wizytę u lekarza, pokazują, jak wielką wagę ma wczesne wykrywanie zmian.

Osobiste doświadczenia i wyniki badań

Marcin Meller od lat znajduje się w grupie podwyższonego ryzyka, co ma bezpośredni związek z rodzinną historią choroby. Jego ojciec zmarł na raka jelita grubego, co skłoniło dziennikarza do podjęcia decyzji o wykonaniu pierwszej kolonoskopii w wieku 40 lat. Niedawno ponownie poddał się tej procedurze i poinformował publicznie: „Jestem po kolonoskopii”.

Dziennikarz udokumentował przebieg ostatniego badania, publikując 2 grudnia zdjęcie wykonane bezpośrednio w szpitalu. Regularność kontroli ma w jego przypadku kluczowe znaczenie, ponieważ już w 2024 roku wykryto u niego polipa, a dwa lata wcześniej, podczas rutynowej profilaktyki, inna zmiana została usunięta. Ze względu na te okoliczności lekarze zalecili mu powtarzanie kolonoskopii co dwa lata.

Meller bardzo poważnie traktuje medyczne zalecenia dotyczące regularnych kontroli i systematycznie powtarza procedurę. Tym razem wyniki badania okazały się pomyślne, a obraz jelita jest obecnie czysty.

Udowodniono, że kolonoskopia należy do najskuteczniejszych badań przesiewowych w medycynie. Badania obejmujące miliony pacjentów pokazują, że zmniejsza zachorowania na raka jelita grubego o 50–90%, a aż śmiertelność o 30–60%. Oznacza to, że 1 na 3–4 zgony z powodu raka jelita grubego można byłoby zapobiec dzięki regularnej kolonoskopii.

Im większa liczba osób bierze udział w programie przesiewowym, tym większy spadek liczby zachorowań i zgonów w skali kraju.

Motywacja płynąca z rodzinnej tragedii

Głównym impulsem do promowania badań profilaktycznych przez dziennikarza była śmierć jego ojca, Stefana Mellera, który zmarł w 2008 roku w wieku 66 lat z powodu raka jelita grubego. Marcin Meller otwarcie dzieli się refleksją, że jego ojciec „może żyłby do dzisiaj, gdyby wcześniej się zbadał”.

Od momentu utraty taty, czyli od 18 lat, dziennikarz angażuje się w działania na rzecz profilaktyki, publikując apele takie jak wpis ze szpitala z jasnym przekazem: 

KAŻDY PO 40 ROKU ŻYCIA POWINIEN ZROBIĆ TE BADANIA - przekazał.

Jego postawa sprawia, że temat ten jest poruszany publicznie bez tabu, a zamieszczane treści są odbierane jako bezpośrednie wezwanie do ratowania zdrowia.

Motywację do dalszych działań wzmacniają napływające do niego wiadomości od osób, które dzięki jego postawie zdecydowały się na wizytę u lekarza. Dziennikarz przyznaje, że otrzymuje informacje od ludzi, którzy dzięki niemu żyją.

Przełamywanie barier i walka ze wstydem

Kolonoskopia jest badaniem, którego wielu mężczyzn panicznie unika, często ze względu na wstyd lub strach przed dyskomfortem. Meller identyfikuje te bariery, przyznając szczerze, że „perspektywa wsadzania rurki w tyłek nie brzmi zbyt pociągająco”.

Aby przezwyciężyć te opory, dziennikarz apeluje do młodszych osób, aby „męczyli swoich starych i molestowali starsze rodzeństwo”, jeśli ci unikają wizyty u lekarza. Zwraca się również z prośbą, by „męczyć też swoich facetów, braci i ojców, nawet jeśli upierają się jak osły i obracają temat w kpinę”. Jednocześnie rozwiewa mity dotyczące bólu, przypominając, że badanie „można to robić w znieczuleniu ogólnym, a i bez znieczulenia dzisiaj to badanie jest dużo mniej nieprzyjemne”.

Efekty takiego bezpośredniego podejścia są wymierne. Meller otrzymuje liczne wiadomości od osób, które pod wpływem jego słów przełamały strach i wykonały badanie, a treść niektórych z nich dosłownie „wbiła go w fotel”.

Apel o profilaktykę ratuje zdrowie wielu Polakom

Geneza zaangażowania dziennikarza sięga roku 2008 i śmierci ojca, co sprawiło, że od blisko dwóch dekad aktywnie promuje on profilaktykę nowotworową. Publikacja artykułu na temat jego ostatniego apelu z 2 grudnia 2025 roku jest kolejnym elementem tej długofalowej misji.

Dowodem na skuteczność tych działań są konkretne historie, takie jak przypadek mężczyzny dziesięć lat młodszego od dziennikarza, który dzięki jego apelom wykrył niebezpieczne zmiany na bardzo wczesnym etapie. Meller cytuje poruszające słowa czytelników: „Dostaję wiadomości, że dzięki mnie ktoś żyje”.

Bezpośrednią konsekwencją publicznych wystąpień jest realne ratowanie zdrowia i życia wielu osób. Dla dziennikarza świadomość, że dzięki niemu dzieci będą miały ojców dłużej, stanowi jedno z najważniejszych i najbardziej satysfakcjonujących doświadczeń życiowych.

Wybór Redakcji
Dorota Zawadzka
Poznajesz, kto jest na zdjęciu? Lata temu jej program oglądała cała Polska
Daniel Martyniuk
Święta? Nie u Martyniuka! Daniel wrzucił kontrowersyjny apel i uderzył w Polaków. Internauci w szoku
Grabarz i trumna
Grabarz wyjawił, co napawa go lękiem. Na jaw wyszła jedna rzecz
Świeczka, nie żyje
Świat mediów w żałobie, nie żyje dziennikarz. Znał go cały świat
Michał Urbaniak
Wdowa po Urbaniaku o ostatnich dniach legendarnego polskiego muzyka
Młody mężczyzna walczy o życie po potrąceniu w Krakowie. Policja nie wie, kim jest
Młody mężczyzna walczy o życie po potrąceniu w Krakowie. Policja nie wie, kim jest
GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: