Michał Wiśniewski komentuje brak punktów od Ukrainy na Eurowizji. Ostro podsumował Polaków
Eurowizja nadal wzbudza sporo emocji, choć od finału minęło już kilka dni. Występ Justyny Steczkowskiej został doceniony przez widzów, jednak spotkał się z mniejszym uznaniem jury. Dla wielu szokującą sytuacją wywołali eksperci z Ukrainy. Michał Wiśniewski komentuje aferę punktową i gorzko zwraca się do rodaków.
Justyna Steczkowska na Eurowizji
Justyna Steczkowska po prawie 30 latach przerwy powróciła na scenę Eurowizji, by w 2025 roku reprezentować Polskę z utworem „Gaja”. Jej występ był niezwykle emocjonalny, dopracowany zarówno wokalnie, jak i wizualnie, a sama artystka – występująca jako piętnasta – wyróżniła się na tle konkurencji profesjonalizmem i oryginalnością. Publiczność doceniła jej klasę, a show zyskał uznanie w mediach społecznościowych w całej Europie.
Mimo początkowego entuzjazmu i zachwytów fanów punktacja jurorów okazała się bezlitosna – Polska nie otrzymała żadnych punktów od wielu państw, w tym również od Ukrainy. Na szczęście sytuację odwrócili widzowie – głosy publiczności uplasowały Justynę w pierwszej dziesiątce w tej kategorii. Ostatecznie zajęła 14. miejsce, co wywołało szeroką dyskusję na temat sprawiedliwości i możliwego politycznego charakteru ocen przyznawanych przez jurorów.

Afera punktowa w finale Eurowizji 2025
Kwestia przyznawania punktów podczas Eurowizji od dawna wzbudza spore emocje. Najpierw gospodynie łączą się z reprezentantami wszystkich krajów uczestniczących, by otrzymać punktację od profesjonalnego jury. Punkty przyznawane są od 1 do 12. W tym segmencie konkursu Polska nie otrzymała wielu punktów, w tym od bliskiej nam Ukrainy. Fakt zabolał internautów, biorąc pod uwagę historyczną solidarność między krajami.
Wszystko odmieniło jednak głosowanie widzów, którzy uplasowali Justynę Steczkowską w TOP 10. Nie brak jednak zamieszania wokół jurorskiej punktacji, którą komentują nawet ukraińskie gwiazdy.
Warto jednak zwrócić uwagę, że przyznawanie punktów jest również kontrowersyjnym tematem w przypadku Izraela. Kraj, który od kilku lat jest już niemile widziany przez fanów Eurowizji, nadal zyskuje niewyobrażalnie wysoki wynik, w przypadku televotingu. W tej kwestii państwa już przeprowadzają śledztwo.
Teraz głos w sprawie afery punktowej zabrał Michał Wiśniewski. Lider zespołu Ich troje, który sam w przeszłości stanął na eurowizyjnej scenie, wyciągnął zaskakujące wnioski. O dziwo w całej sytuacji krytykuje Polaków.
Michał Wiśniewski o Eurowizji
Eurowizja dla Justyny Steczkowskiej zakończyła się 14. miejscem w finale. Ostatecznie wokalistka otrzymała 7. miejsce w głosowaniu widzów i 24. u jurorów. Szczególnie drugi wynik wywołał masę kontrowersji, zważając na fakt, jak doskonałą piosenkarką jest Justyna. Wokalnie, choreograficznie i wizualnie zrobiła wszystko, co w jej mocy, by porwać widownię z Europy.
Michał Wiśniewski, który dwukrotnie `reprezentował Polskę na Eurowizji (2003 i 2006 rok), zabrał głos w sprawie wyników głosowania jurorów. W rozmowie z Filipem Borowiakiem dla Wirtualnej Polski przyznał, że Polacy za bardzo poważnie podchodzą do tego programu rozrywkowego:
My jesteśmy w stanie wywołać wojnę z Ukrainą, tylko dlatego, że dostaliśmy za mało punktów. Wyluzujcie. To jest zabawa muzyką. Tam jest naprawdę 37 krajów. Przecież wiadomo, że szansa na to, że zdobędziemy laury jest znikoma.
Zwrócił też uwagę, że w głosowaniu widzów najwięcej punktów Justyna otrzymała z krajów, w których mieszka najwięcej Polaków:
Skąd dostaliśmy 12 punktów? Z Irlandii, Islandii, gdzie mamy olbrzymie diaspory polskie. Islandia to w zasadzie jest druga Polska. To samo jest z Wielką Brytanią. Nie wiem, jak było z Niemiec w tym roku. Mam podobnie jak wszystkiego rodzaju konwenanse, mam to w du…, bo Justyna dała świetny występ, najczęściej niepowtarzalny na naszych arenach, dlatego był za doskonały.
Wiśniewski zaapelował, żeby nie upatrywać winy w jurorach i nie tworzyć teorii spiskowych. Sam jest zdania, że Steczkowska zaśpiewała piosenkę, której nie jest w stanie zanucić.
37 krajów się nie pomyliło. Jaka tam była zmowa? Przeciwko komu? Justynie? Blance? Komu? Widz, który widzi to w telewizji i nie ma zielonego pojęcia, to Justyna chyba zdaje sobie sprawę, że te dwunastki są od polskich diaspor. Apelujemy do Polaków, żeby głosowali. To oni to robią. A czy wiemy, ile było tych punktów bez polskich diaspor?

