MSZ ostrzega! Miejsce chętnie wybierane przez Polaków uznane za niebezpieczne
Popularny wśród Polaków kierunek nagle znalazł się w centrum poważnego kryzysu bezpieczeństwa. Najnowsze komunikaty dyplomatyczne wskazują, że sytuacja w regionie zmienia się z godziny na godzinę, a ryzyko dla turystów znacząco wzrosło. Polskie MSZ apeluje o ostrożność i unikanie miejsc, które jeszcze niedawno uchodziły za spokojne.
Eskalacja walk w Tajlandii – pilne ostrzeżenie MSZ dla polskich turystów
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało pilne ostrzeżenie do Polaków planujących wyjazd do Tajlandii, wskazując na gwałtowne zaostrzenie napięcia militarnego w rejonie przygranicznym. Region ten, często wybierany przez turystów, od kilku dni znajduje się w epicentrum intensywnych starć.
Według przekazywanych informacji sytuacja zaostrzyła się w wyniku wznowienia działań zbrojnych pomiędzy siłami Tajlandii a Kambodży. Konflikt dotyczący spornych terenów wokół świątyń Preah Vihear oraz kompleksu Prasat Ta Muen Thom trwa od ponad wieku, lecz ostatnie wydarzenia znacząco zwiększyły ryzyko dla osób przebywających w pobliżu. Władze Tajlandii alarmują, że konieczna była ewakuacja około 70 procent mieszkańców z terenów najbardziej zagrożonych.
Doniesienia mówią o ofiarach zarówno wśród cywilów, jak i wojskowych, a narastające walki doprowadziły w ostatnich miesiącach do licznych zgonów i masowych przemieszczeń ludności. MSZ podkreśla, że dalsza eskalacja jest realnym scenariuszem i wymaga bezwzględnej ostrożności.

Lista niebezpiecznych regionów w Tajlandii rozszerzona przez MSZ
Resort dyplomacji przypomina, że od lat odradzał wyjazdy w przygraniczne rejony Tajlandii, jednak najnowsze wydarzenia wymusiły aktualizację ostrzeżeń. Do listy niebezpiecznych terenów dopisano prowincję Ubon Ratchathani, która do tej pory nie znajdowała się wśród szczególnie zagrożonych obszarów.
Wcześniejsze komunikaty obejmowały Surin i Sisaket, czyli rejony, gdzie dodatkowym ryzykiem są wciąż obecne miny lądowe. MSZ ponawia również rekomendację unikania południowych części Tajlandii, takich jak Pattani, Yala, Narathiwat i Songkhla, gdzie regularnie dochodzi do zamachów związanych z działalnością separatystów. W tych prowincjach częste są wzmożone kontrole, wprowadzenia stanu wyjątkowego i ograniczenia swobody poruszania się.
Jednocześnie resort przypomina o konieczności rejestracji podróży w systemie Odyseusz, co umożliwia służbom konsularnym szybki kontakt w razie kryzysu. Mimo że komunikaty nie zakazują wyjazdów, MSZ zaznacza, że podróżowanie do zagrożonych regionów wiąże się z pełną odpowiedzialnością za własne bezpieczeństwo.

Co oznacza alert MSZ i jak zadbać o bezpieczeństwo podczas podróży do Tajlandii?
Tajlandia, mimo swojej popularności wśród Polaków, znalazła się w strefie podwyższonego ryzyka z powodu ponownej eskalacji konfliktu na granicy z Kambodżą. Walki, które od kilku dni nasilają się w rejonach spornych, skutkują ewakuacjami, ofiarami i zamknięciem przejść granicznych, co bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo podróżnych.
Dla turystów oznacza to konieczność omijania terenów przygranicznych, stałego monitorowania komunikatów władz oraz ścisłego stosowania się do poleceń służb na miejscu. Zamknięte drogi lądowe i możliwe utrudnienia w przemieszczaniu się mogą zmusić podróżnych do modyfikacji planów.
MSZ apeluje o powściągliwość, podkreślając, że obecne wydarzenia wymagają szczególnej ostrożności oraz rezygnacji z wizyt w najbardziej zagrożonych prowincjach.
Sytuacja pozostaje dynamiczna, a konflikt, który od lat okresowo powraca, ponownie wywołuje skutki odczuwalne zarówno przez lokalną ludność, jak i osoby odwiedzające kraj. W świetle tych wydarzeń resort przestrzega, że decyzja o podróży powinna być podejmowana wyjątkowo odpowiedzialnie.