Na to Polacy czekali! Wielkie zmiany, tłumy zapisują się do dentystów
Okazuje się, że wizyta u dentysty nie musi już oznaczać chwilowego wstrząsu finansowego. Dzięki rozszerzeniu pakietu zabiegów refundowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) coraz więcej osób rezygnuje z płacenia za leczenie stomatologiczne. Co dokładnie przysługuje pacjentom, kiedy trzeba zapisać się do „umówionego” gabinetu i gdzie są jeszcze ograniczenia? Przyjrzyjmy się temu, co zmieniło się w stomatologii w 2025 roku.
Refundacja stomatologiczna – co w pakiecie dla dorosłych
Do niedawna wielu pacjentów w myślach kalkulowało: „przegląd + usunięcie kamienia = 300‑400 zł”. Tymczasem od 3 stycznia 2025 r. zakres darmowych świadczeń stomatologicznych znacząco się poszerzył.
Najważniejsze zmiany dla dorosłych, jak podaje “Gazeta Wyborcza” to między innymi: możliwość skorzystania z przeglądu jamy ustnej, usunięcia kamienia nazębnego czy lakowania/lakierowania (zabiegi profilaktyczne). Wykonanie zdjęcia pantomograficznego (RTG całego uzębienia) w określonych sytuacjach (np. przed leczeniem kanałowym lub protetyką) – dotychczas rzadko refundowane. Usunięcie zęba (również tzw. „ósemki”) w ramach świadczeń chirurgicznych bezpłatnie, jeśli gabinet ma kontrakt z NFZ.
Dla wielu osób te świadczenia oznaczają oszczędność rzędu kilkuset złotych – w niektórych przypadkach nawet kilku tysięcy, jeśli wcześniej leczenie było drogie i prywatne.
Uwaga na warunki
Oczywiście – „za darmo” nie znaczy „wszystko i od razu”. Warto pamiętać: gabinet musi mieć umowę z NFZ – leczenie za pełną stawkę prywatną i tak pozostaje opcją. Niektóre usługi są dostępne raz na określony czas (np. raz na 5 lat) lub tylko w określonych przypadkach medycznych.
Ponadto należy pamiętać, że niektóre nowoczesne technologie czy materiały nadal nie są w pełni refundowane (np. implanty, licówki).
Refundacja stomatologiczna – co dla dzieci i młodzieży
Tu pojawiają się chyba największe korzyści – i to o tym wielu rodziców dopiero się dowiaduje. Jak to wygląda w praktyce?
Dzieci i młodzież (do 18 r. ż.) mogą korzystać z rozszerzonego zakresu świadczeń profilaktycznych: lakowanie bruzd, lakierowanie zębów, impregnacja zębiny. Od 2022 roku i później włączono do refundacji m.in. „białe plomby” (kolor materiału nieamalgamatowy) w zębach przednich. Aparaty ruchome ortodontyczne dla dzieci (do 12 roku życia) także mogą być objęte refundacją – co zdaniem rodziców jest „szansą, której długo brakowało”.
Dla rodzica taki pakiet znaczy: mniej stresu przy zapisie, mniejsze wydatki i – w najlepszym wypadku – brak faktury za drobne zabiegi profilaktyczne.
Nie wystarczy tylko przyjść – trzeba upewnić się: czy dana placówka posiada odpowiednią umowę, czy konkretny zabieg jest na liście refundowanych, czy akurat nie trzeba dopłaty (na przykład za lepszy materiał). Jeśli coś jest „lepsze niż standard NFZ”, zwykle trzeba dopłacić lub przejść prywatnie.
Dlaczego teraz to działa – i czy zawsze?
Zmiany w refundacji nie wzięły się znikąd. Oto co w tle: w grudniu 2024 r. Ministerstwo Zdrowia wydało rozporządzenie poszerzające katalog refundowanych świadczeń stomatologicznych – co weszło w życie od początku 2025 r.
Dla pacjentów oznacza to tzw. „800 plus na dentystę” – popularne określenie zakresu środków, jakie można zaoszczędzić poprzez korzystanie z usług w gabinecie z kontraktem NFZ. Jednak środowisko stomatologiczne ostrzega: choć zakres się zwiększa, finansowanie wciąż bywa niewystarczające, co może wpływać na jakość dostępności i presję na prywatne wizyty.
Sprawdź, czy gabinet, do którego się wybierasz, ma umowę z NFZ i czy podpisano ją na odpowiedni zakres świadczeń (nie wszystkie usługi są w tej samej umowie). Przed zabiegiem zapytaj o szczegóły: „To jest standard NFZ, czy dopłacam?”, „Czy proszą mnie o opłatę za znieczulenie lub lepszy materiał?”. Zapisz się wcześniej – kolejki w ramach NFZ bywają dłuższe, szczególnie jeżeli chodzi o specjalistyczne świadczenia. Jeśli masz w planie coś „premium” (implant, licówka), to refundacja może nie pokrywać całego kosztu – wtedy dowiedz się ile i jakie dopłaty przewidziano.