Nie żyje legendarna gwiazda rocka. Przeboje jego zespołu zna cały świat
Rok 2025 zapisuje się na kartach historii muzyki jako czas bolesnych pożegnań z ikonami sceny. Jeszcze nie opadły echa wcześniejszych strat, a świat ponownie wstrzymał oddech — zmarł kolejny wybitny muzyk, którego twórczość inspirowała miliony fanów na całym świecie. Jego odejście zostanie zapamiętane jako jedna z najdotkliwszych strat tej zimy — artysta odszedł w wieku 65 lat, pozostawiając po sobie ogromne dziedzictwo muzyczne, które na zawsze zapisze się w historii rocka.
- Nie żyje wielki muzyk
- Zespół żegna Perry'ego Bamonte
- Kim był Perry Bamonte i jak wyglądała jego kariera?
Nie żyje wielki muzyk
Świat muzyki rockowej pogrążył się w żałobie po śmierci Perry’ego Bamonte, jednego z najbardziej rozpoznawalnych muzyków związanych z kultowym zespołem The Cure. Bamonte, który przez lata był integralną częścią brytyjskiego zespołu, odszedł 26 grudnia 2025 roku, w okresie świąt Bożego Narodzenia — po krótkiej chorobie, według oficjalnego oświadczenia zespołu.
Muzyk miał 65 lat. Informacje potwierdzają, że odszedł w swoim domu, co dodaje jeszcze większego dramatyzmu temu wydarzeniu. Jego śmierć była nagła i niespodziewana — medialne komunikaty informują, że doszło do niej po krótkiej chorobie, bez wieloletniej zapowiedzi czy długotrwałego leczenia.
Zespół żegna Perry'ego Bamonte
Informację o jego śmierci potwierdziła oficjalna strona The Cure, która opublikowała poruszające oświadczenie.
Z ogromnym smutkiem informujemy o śmierci naszego wspaniałego przyjaciela i kolegi z zespołu Perry'ego Bamonte, który odszedł po krótkiej chorobie w domu w okresie Bożego Narodzenia — brzmi fragment komunikatu, podkreślający nie tylko ogromną stratę zespołu, ale również bliską relację, jaka łączyła członków grupy z Bamonte.

Fani i środowisko muzyczne na całym świecie zareagowali z ogromnym smutkiem na te wieści. Media, portale muzyczne oraz społeczności fanów natychmiast zaczęły publikować wspomnienia i hołdy dla twórczości Bamonte, przypominając jego nieoceniony wkład w rozwój brzmienia The Cure. Jego śmierć to nie tylko strata dla zespołu — to moment refleksji nad przemijaniem i wyjątkowością artystów, którzy kształtują dźwięki naszej kultury muzycznej.
Kim był Perry Bamonte i jak wyglądała jego kariera?
Perry Archangelo Bamonte urodził się 3 września 1960 roku w Londynie. Jego muzyczna droga zaczęła się w środowisku rockowym jako techniczny gitarzysty i asystent lidera The Cure, Roberta Smitha, zanim stał się pełnoprawnym członkiem zespołu. Początkowo był częścią ekipy technicznej grupy w połowie lat 80., ale jego talent szybko został zauważony.
W 1990 roku Bamonte oficjalnie dołączył do The Cure jako gitarzysta i klawiszowiec, zastępując odchodzącego Rogera O’Donnella. Był jednym z kluczowych członków zespołu przez ponad dekadę, współtworząc kilka ważnych albumów, takich jak Wish (1992), Wild Mood Swings (1996), Bloodflowers (2000) i The Cure (2004). W latach 90. jego umiejętności muzyczne rozwinęły brzmienie grupy, wprowadzając nowe tekstury dźwiękowe zarówno na gitarze, jak i klawiszach.
Po odejściu z zespołu w 2005 roku Bamonte poświęcił się innym projektom, w tym grze w supergrupie Love Amongst Ruin jako basista. Ponadto jego wkład w historię The Cure został uhonorowany wraz z członkami zespołu podczas ich wejścia do Rock and Roll Hall of Fame w 2019 roku.
W 2022 roku Perry wrócił do The Cure, aby uczestniczyć w trasie Shows of a Lost World, podczas której zespół zagrał wiele pamiętnych koncertów, ponownie pokazując jego siłę sceniczną i kreatywność. Jego obecność na scenie w ostatnich latach tylko umocniła jego status legendy rocka.
Charakteryzowany jako „quiet, intense, intuitive, constant and hugely creative” („spokojny, intensywny, intuicyjny, stały i niezwykle kreatywny”), Bamonte pozostawił po sobie dziedzictwo głęboko zakorzenione w historii alternatywnego rocka. Jego praca była fundamentalna dla brzmienia The Cure i wpłynęła na pokolenia muzyków oraz fanów na całym świecie.