Prokuratura ujawnia ws. wypadku Kasi Stoparczyk. Podano szczegóły
Śledczy w końcu odkrywają karty! Prokuratura ma już pierwsze wyniki kluczowych badań po koszmarnym wypadku na trasie S19 w Jeżowem, w którym zginęła dziennikarka Katarzyna Stoparczyk i druga osoba. Co ujawni prokurator Piotr Walkowicz? Szczegóły, które rzucą nowe światło na tragedię czarnej Octavii i białej Scali.
Katarzyna Stoparczyk nie żyje
Kasia Stoparczyk przez lata była cenioną dziennikarką radiową i telewizyjną, kojarzoną przede wszystkim ze współpracy z Radiową Trójką oraz kultowym programem "Duże dzieci". W tej popularnej produkcji udowadniała, że z wyjątkową wrażliwością i ciepłem potrafi rozmawiać z najmłodszymi o sprawach trudnych dla dorosłych. Jej charakterystyczna aura i sposób prowadzenia rozmów sprawiły, że zyskała dużą sympatię szerokiej publiczności.
Życie dziennikarki zostało nagle przerwane w tragicznym wypadku samochodowym, do którego doszło 5 września 2025 roku, gdzie była pasażerką jednego z pojazdów. Na miejscu zdarzenia służby ratunkowe potwierdziły dwa zgony – 55-letniej dziennikarki oraz 57-letniego mężczyzny, a trzech pozostałych uczestników trafiło do szpitala. Wiadomość o nagłej śmierci Kasi Stoparczyk zasmuciła polski show-biznes, a tłumy żałobników pożegnały ją w warszawskim kościele rektorskim pw. św. Jacka.

Ciąg dalszy śledztwa po tragicznym wypadku
Prokurator rejonowy Piotr Walkowicz potwierdził w rozmowie z "Faktem", że śledczy analizują każdy element sprawy, jednak muszą czekać na postępy w badaniach.
Wykonujemy czynności w tej sprawie, skrupulatnie gromadzimy dowody. Analizujemy zebrany materiał dowodowy, zmierzamy do zebrania pełnego materiału i powołania biegłych celem uzyskania rekonstrukcji przebiegu wypadku drogowego — wyjaśnia.
Stan zdrowia 61-letniego kierowcy białej Skody, który przeżył wypadek, wciąż nie pozwala na jego przesłuchanie i to uniemożliwia zebranie pełnego materiału dowodowego.
Niestety stan jego zdrowia nie pozwala na wykonanie z jego udziałem czynności procesowych — mówi prokurator Walkowicz.
Prokurator zaznaczył, że bez zgromadzenia wszystkich dowodów nie jest możliwe powołanie biegłych w tej sprawie.
Mamy już wyniki badań na obecność alkoholu we krwi, przy czym musimy przeanalizować je w kontekście pozostałych dowodów, też w kontekście czynności ratowniczych i medycznych, które były udzielane w stosunku do tej osoby bezpośrednio po zdarzeniu — tłumaczy.
Prokuratura ujawniła nowe fakty na temat śmierci Katarzyny Stoparczyk
Na tylnych siedzeniach czarnej Skody podróżowali Katarzyna Stoparczyk i Jerzy Ch. – oboje z zapiętymi pasami, co niestety nie uchroniło ich przed fatalnym w skutkach uderzeniem. Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie ustalili, że dziennikarka doznała rozległych obrażeń wielonarządowych, które mimo reanimacji okazały się śmiertelne. Jerzy Ch. zginął na miejscu, zakleszczony w całkowicie zniszczonym wraku pojazdu.
Przesłuchani zostali praktycznie ci świadkowie, którymi dysponowaliśmy. W tej chwili jeszcze staramy się pogłębić ten materiał, bo z przesłuchań jednych świadków wychodzą też (mówiąc kolokwialnie) pozostałe czynności czy kolejne czynności do wykonania. Sprawa w ten sposób uzyskuje też kolejny materiał dowodowy — mówi prokurator Walkowicz.
Dodatkowo dodaje co stoi na przeszkodzie powołania biegłych.
Do czasu zgromadzenia pełnego materiału będziemy musieli z powołaniem biegłych się wstrzymać. Oni muszą otrzymać kompletny materiał — zaznacza.
