Tak Kaczorowska podsumowała Pelę u Wojewódzkiego. Te słowa padły publicznie
Agnieszka Kaczorowska w rozmowie z Kubą Wojewódzkim podsumowała, co myśli na temat swojego byłego męża, Macieja Peli. Co wyjawiła na wizji? Nie krępowała się.
Związek Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli
Związek Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli, choć przez długi czas uchodził za przykład harmonii w polskim show-biznesie, zakończył się w atmosferze napięcia i publicznych kontrowersji.
Para poznała się na planie programu telewizyjnego, a ich relacja szybko przerodziła się w małżeństwo. W 2018 roku stanęli na ślubnym kobiercu, a ich rodzina powiększyła się o dwie córki. Przez lata prezentowali w mediach społecznościowych obraz szczęśliwej rodziny, jednak za kulisami ich związek przechodził trudne chwile.
W 2024 roku media obiegła informacja o ich rozstaniu. Początkowo para starała się zachować prywatność, jednak z czasem zaczęły pojawiać się szczegóły dotyczące ich separacji. Maciej Pela ujawnił, że nie chciał rozwodu i czuł się zawiedziony decyzją żony. Z kolei Agnieszka Kaczorowska w rozmowie z Kubą Wojewódzkim przyznała, że była to najtrudniejsza decyzja w jej życiu.
Po rozstaniu para starała się utrzymać dobre relacje, szczególnie ze względu na dobro swoich córek. Agnieszka Kaczorowska wyprowadziła się z domu, a Maciej Pela pomieszkiwał u przyjaciela. Mimo to, oboje starali się utrzymać kontakt i wspólnie opiekować się dziećmi.
Niestety, nie obyło się bez skandalicznych wypowiedzi w mediach - a wszystko przez okoliczności, przez które doszło do rozstania.

Związek Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza
Kiedy ktoś rzuci hasło „afera z liścikami”, w show-biznesie od razu robi się gorąco. I właśnie od tego — niewinnego z pozoru — skandalu zaczęła się saga Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza. Z pozoru nic wielkiego: kilka karteczek, tajemnicze wiadomości i dużo niedopowiedzeń. A jednak to był początek historii, która dziś rozgrzewa media do czerwoności.
Według medialnych przecieków, do dziennikarzy miały trafić intymne liściki, które Kaczorowska rzekomo pisała do jednego z operatorów programu „Królowa przetrwania”. Choć sama zainteresowana nigdy nie potwierdziła autentyczności tej korespondencji, a treść listów pozostała w sferze plotek, to temat podchwyciła nawet Marianna Schreiber, wylewając na sprawę jeszcze więcej światła (i sensacji). Agnieszka nie komentowała sprawy, co tylko podsyciło spekulacje. Wtedy też media zaczęły łączyć ją z Marcinem Rogacewiczem.
Z początku był to tylko szmer: polubienia na Instagramie, kilka wspólnych kadrów, dyskretna obecność Marcina w otoczeniu Agnieszki. Wkrótce jednak wszystko nabrało tempa, a kulminacją okazał się ich wspólny występ w jubileuszowej edycji „Tańca z Gwiazdami”. Choć show miał być tylko telewizyjną przygodą, stał się katalizatorem całej relacji — a może i miejscem, gdzie publicznie mogli przestać udawać. W pierwszym odcinku zrobili to, czego media się domyślały od miesięcy: pocałowali się na oczach kamer, dając jednoznaczny sygnał.
Ten pocałunek był jak pieczęć: „tak, jesteśmy razem”. I choć wiele osób zarzucało im, że to zagrana scena dla podbicia oglądalności, gesty, spojrzenia i późniejsze wywiady świadczą raczej o tym, że zrodziło się coś więcej niż tylko „chemia na ekranie”.
Zaczęło się od szeptów, liścików i plotek. Dziś to pełnoprawny medialny romans, który wciąga widzów lepiej niż niejedna telenowela. Tylko czy tym razem zakończenie będzie szczęśliwe, czy jak zwykle — napisane przez tabloid?
Agnieszka Kaczorowska podsumowała Macieja Pelę
Kuba Wojewódzki w swoim podcaście postanowił nie zostawiać tematów rodzinnych pod dywan — zapytał Agnieszkę Kaczorowską o Macieja Pelę, nazywając go „jedną z najlepiej rozegranych przez tabloidowe media osób”. Zaiste – mocne słowa, które wymagały reakcji. I odpowiedź Kaczorowskiej padła prosto, bez owijania w bawełnę.
Jestem w świecie mediów od dziecka i jedyne zdanie, które mogę tu powiedzieć: że po prostu trzeba umieć się w tym świecie poruszać, to jest cholerny świat i tyle — stwierdziła ze spokojem i nutą defetyzmu.
Dodała też:
Ponieważ jest to tata moich dzieci, ja mu życzę tak dobrze. I chciałabym, żeby to wszystko mu się tam poukładało.
Wojewódzki nie odpuszczał. Przytoczył słowa Peli:
Do tej pory byłem znany jako mąż Agnieszki Kaczorowskiej, teraz zaczynam nowy rozdział” — i dodał — On ciągle jest znany jako były mąż Agnieszki Kaczorowskiej. Dlaczego on tego nie rozumie?
Na tę kąśliwą narrację Kaczorowska zaskoczyła — milczeniem. Wymownie spojrzała na rozmówców i zamilkła, dając do zrozumienia: czasem cisza mówi więcej niż słowa.
Cały ten dialog — Wojewódzki, Pela, Kaczorowska — przypomina dramatyczną scenę z talk‑show: prowokacyjne pytania i odpowiedzi balansujące między prywatnością a koniecznością medialnej ekspozycji. Kaczorowska wybiera taktykę: komentarz minimalny, ale znaczący. Wojewódzki podkręca tempo — i między wersami wypływa to, co każdy chce usłyszeć.
