To dla niego porzuciła Tancerza z „Chłopaków do wzięcia”. Ludzie nie mają dla niej litości w komentarzach
Zuzia, jedna z najbardziej rozpoznawalnych bohaterek programu „Chłopaki do wzięcia”, oficjalnie potwierdziła rozstanie z Robertem, znanym widzom jako „Tancerz”. W mediach społecznościowych nie tylko ujawniła, że jest już po rozwodzie, ale także zaprezentowała nowego partnera. Choć sama podkreśla, że w końcu odnalazła szczęście, internauci nie szczędzą jej gorzkich słów.
Koniec małżeństwa, które nie przetrwało próby czasu
Widzowie programu „Chłopaki do wzięcia” nie pierwszy raz są świadkami rozpadu związków, które jeszcze niedawno wydawały się pełne nadziei. Historia Zuzi i Roberta, znanego jako „Tancerz”, przez długi czas była jedną z tych, które wzbudzały sympatię odbiorców. W programie para sprawiała wrażenie zgranej, a ich wspólny wyjazd do Warszawy dawał nadzieję na stabilną przyszłość.
Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Jak przyznała sama Zuzia, ich relacja od dłuższego czasu przechodziła poważny kryzys. Uważni obserwatorzy szybko zauważyli, że z jej profili w mediach społecznościowych zniknęły wszystkie zdjęcia z mężem. W sieci zaczęły pojawiać się spekulacje o rozstaniu, a także plotki o nowym mężczyźnie w jej życiu.
Plotki potwierdziły się podczas jednego z live’ów na TikToku. Zuzia otwarcie wyznała, że jej małżeństwo dobiegło końca, a ona sama jest już po rozwodzie. Decyzja o rozstaniu zapadła po blisko pięciu latach wspólnego życia. Jak podkreśliła, próbowali ratować związek, jednak nie udało się znaleźć kompromisu, który pozwoliłby im iść dalej razem.
Tajemniczy Michel i miłość na odległość
Największe emocje wzbudził jednak nie sam rozwód, a nowy partner Zuzi. Podczas tej samej transmisji internauci po raz pierwszy zobaczyli ją u boku Michela, mężczyzny pochodzącego z Kamerunu. Przez kilka miesięcy pojawiał się on w jej relacjach jedynie jako tajemniczy znajomy, co tylko podsycało ciekawość obserwujących.
Zuzia zdradziła, że poznali się przez internet, a ich pierwsze spotkanie miało miejsce w dość nietypowych okolicznościach. Zamiast tradycyjnej randki w kawiarni wybrali… Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ten fakt jeszcze bardziej rozgrzał dyskusje w sieci. Dla jednych była to romantyczna historia, dla innych dowód na pochopne decyzje podejmowane pod wpływem emocji.
Sama zainteresowana nie ma jednak wątpliwości. Wprost mówi o tym, że Michel wniósł do jej życia spokój i radość, których brakowało jej w poprzednim związku. Nie ukrywa też, że po trudnym okresie rozstania i rozwodu znów czuje się szczęśliwa i spełniona.
Coraz poważniej, ale internauci nie mają litości
Zuzia i Michel przyznają, że ich relacja bardzo szybko nabiera powagi. Para planuje wspólną przyszłość, a mężczyzna rozważa nawet przeprowadzkę do Polski. Dla Zuzi to wyraźny sygnał, że nie jest to jedynie przelotna znajomość. Podczas transmisji odpowiadała na pytania fanów, dziękowała za gratulacje i zapewniała, że podejmuje decyzje świadomie.
Nie wszyscy jednak podchodzą do tej historii z entuzjazmem. W komentarzach pojawiła się fala krytyki i ostrzeżeń. Internauci wprost sugerują, że nowy związek może zakończyć się rozczarowaniem. „Miłość naprawdę jest ślepa” – napisał jeden z komentujących. Inny dodał: „Jak zacznie pożyczać nawet 1 euro to uciekaj. Za ciężko pracowałaś na obczyźnie”.
Najbardziej dosadne komentarze dotyczą podejrzeń o intencje Michela. „Będzie paszport i wynocha” czy „każdy wie jak to się kończy” – to tylko niektóre z opinii, które pojawiły się pod nagraniami Zuzi. Część obserwujących otwarcie zastanawia się, czy zaangażowanie nowego partnera jest w pełni szczere, czy też wiąże się z chęcią uzyskania polskiego obywatelstwa.
Mimo fali krytyki Zuzia stara się nie przejmować negatywnymi opiniami. Podkreśla, że ma za sobą trudne doświadczenia i teraz chce skupić się na własnym szczęściu. Czy nowy związek okaże się trwały, pokaże czas. Jedno jest pewne – historia Zuzi po raz kolejny pokazuje, że życie po programie „Chłopaki do wzięcia” potrafi być równie burzliwe, jak telewizyjne emocje, a każdy wybór bohaterów natychmiast staje się tematem gorących dyskusji w sieci.
