Ustalono kim był mężczyzna wyłowiony z Wisły. Szukała go cała Polska
Wczoraj informowaliśmy o utonięciu mężczyzny, którego ciało wyłowiono z Wisły w Warszawie. Dziś służby oficjalnie potwierdziły jego tożsamość – to poszukiwany od kilku tygodni „Bossman”, którego zaginięcie poruszyło całą Polskę. Tragiczny finał tej sprawy zamyka dramatyczne poszukiwania prowadzone od początku grudnia.
- Tragiczne znalezisko nad Wisłą
- Tragiczny finał poszukiwań “Bossmana” – ustalono tożsamość mężczyzny
- Rzeczniczka policja zabrała głos
Tragiczne znalezisko nad Wisłą
W poniedziałkowy wieczór nad brzegiem Wisły w Warszawie doszło do tragicznego odkrycia, które wstrząsnęło przechodniami i służbami ratunkowymi. Około godziny 18:50 spacerowicze zauważyli unoszące się w wodzie ciało mężczyzny tuż przy linii brzegu, po czym natychmiast wezwali pomoc.
Na miejsce przybyły jednostki policji oraz straży pożarnej, w tym specjalistyczne grupy wodno-nurkowe wyposażone w łodzie, które pod nadzorem prokuratora podjęły działania ratownicze. Akcja była dynamiczna i intensywna – dzięki zaangażowaniu aż sześciu zastępów strażackich, policjantów rzecznych i ratowników medycznych zabezpieczono teren i wydobyto zwłoki na brzeg.
Służby rozpoczęły natychmiastowe czynności procesowe, polegające na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz zebrania materiału dowodowego. Wówczas tożsamość mężczyzny nie była jeszcze znana, a śledczy kontynuowali prace mające na celu ustalenie jego personaliów oraz okoliczności, w jakich doszło do tragedii.
Tragiczny finał poszukiwań “Bossmana” – ustalono tożsamość mężczyzny
W najnowszych ustaleniach dotyczących wyłowionego z Wisły ciała pojawiły się przełomowe informacje. Jak podał Miejski Reporter, mężczyzna, którego ciało odnaleziono w poniedziałek 22 grudnia między mostem Śląsko-Dąbrowskim a mostem Gdańskim, został oficjalnie zidentyfikowany przez policję i prokuraturę.
To Łukasz R., znany wśród środowiska wodniackiego jako „Bossman”, który był intensywnie poszukiwany od początku grudnia. Mężczyzna zaginął w nocy z 5 na 6 grudnia po imprezie na barce cumowanej w rejonie mostu Średnicowego. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w pewnym momencie stracił równowagę i wpadł za burtę do Wisły.
Znajomi i osoby z jego otoczenia od razu po zniknięciu rozpoczęli własne poszukiwania oraz apelowali o pomoc – publikowali informacje i angażowali się w działania na wodzie. To właśnie na ich zgłoszenie policja i straż pożarna skierowały swoje działania do rejonu, w którym w końcu odnaleziono ciało.
Rzeczniczka policja zabrała głos
Po wydobyciu ciała z Wisły policjanci wraz ze strażą pożarną zabezpieczyli je i przewieźli do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Ma ona na celu ustalenie dokładnej przyczyny zgonu i potwierdzenie mechanizmu zdarzenia. Asp. Małgorzata Gębczyńska, rzecznik prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa III, podkreśliła, że wszystkie czynności są prowadzone pod nadzorem prokuratora.
Wczoraj około godziny 19:00 policjanci zostali powiadomieni, że przy rafie kamiennej na Wiśle znajduje się ciało mężczyzny. Po działaniach straży pożarnej i policjantów z komisariatu rzecznego, czynności na miejscu zdarzenia były prowadzone z udziałem technika kryminalistyki pod nadzorem prokuratora. Ciało wyłowione z Wisły to poszukiwany przez ochocką komendę zaginiony 43-letni mężczyzna. Zwłoki mężczyzny zostały zabezpieczone w Zakładzie Medycyny sądowej, gdzie przeprowadzona będzie sekcja zwłok, której celem będzie zbadanie przyczyn i okoliczności zgonu – informuje asp. Małgorzata Gębczyńska Oficer Prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa III.