W mediach aż huczy o konflikcie u Beckhamów. Ich syn w końcu przerywał milczenie

Konflikt rodziny Beckhamów - początki

David Beckham to postać, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Legenda piłki nożnej, ikona popkultury, a także mąż równie słynnej Victorii Beckham, znanej nie tylko jako członkini Spice Girls, ale także ceniona projektantka mody. Para wzięła ślub w 1999 roku i od tamtej pory stanowili jedną z najbardziej rozpoznawalnych i podziwianych par świata show-biznesu. 

Ich rodzina doczekała się czworga dzieci: trzech synów: Brooklyn, Romeo oraz Cruz, a także córki Harper. Przez lata wszyscy cieszyli się dobrą opinią, a także stanowili przykład gwiazdorskiej rodziny, która dba o prywatność i więzi. Nic jednak nie trwa wiecznie, a w przypadku tak znanych osobistości każdy konflikt od razu jest nagłaśniany.

Teraz zagraniczne media oszalały po oficjalnym oświadczeniu najstarszego syna małżeństwa. Ich napięta sytuacja trwa już od kilku miesięcy, a Brooklyn dolewa oliwy do ognia. Kością niezgody ma być jego małżeństwo z Nicolą Peltz.

Konflikt rodziny Beckhamów nabiera mocy. Ślub przechylił czarę goryczy

Do pierwszych spięć między rodziną miało dojść w 2022 roku kiedy to Brooklyn szykował się do ślubu z Nicolą Peltz. Modelka miała wówczas odmówić sukni ślubnej od przyszłej teściowej. Victoria źle odebrała sytuację i była dość chłodna dla synowej. Z biegiem czasu młodzi małżonkowie zaczęli opuszczać coraz to więcej rodzinnych spotkań. Doszło do tego, że ostatni raz wszyscy razem byli widziani podczas zeszłorocznych świąt Bożego Narodzenia.

W mediach plotkowano także o tym, że Victoria Beckham ma zarzucać synowej m.in.: "kradzież syna". Jeszcze do niedawna wydawało się, że konflikt należy do sfery medialnych plotek, jednak drugi ślub Brooklyna i Nicoli zmienił wszystko. Pośród 200 zaproszonych gości zabrakło rodziny celebryty.

Co więcej, w czasie przemówienia miał ona wspomnieć jedynie o przywiązaniu do żony oraz jej bliskich. Beckhamowie nie zabrali głosu w sprawie doniesień o konflikcie, a w mediach społecznościowych można zobaczyć, że są bardzo zajęci kolejnymi projektami. Brooklyn za to nie daje za wygraną i wprost komentuje relacje z rodziną. Na tym zależy mu najbardziej.

Syn Beckhamów przerywa milczenie

Spekulacji na temat życia osobistego Brooklyna nie brakuje, a on sam już lata temu starał się odciąć od popularnych rodziców. Teraz gdy ponownie znalazł się na ustach mediów, a wraz z nim także ukochana żona, postanowił przerwać milczenie. W rozmowie z "Daily Mail" odniósł się do plotek o poważnym kryzysie.

Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą mówić coś negatywnego, ale mam bardzo wspierającą żonę. My po prostu robimy swoje, nie poddajemy się i pracujemy. I jesteśmy szczęśliwi. Nigdy nie przejmuję się tym, co ludzie mówią lub piszą o moim życiu osobistym. Wszyscy zawsze będą mówić bzdury. Po prostu staram się robić to, co sprawia mi przyjemność - podkreślał.

Wygląda na to, że w gwiazdorskiej rodzinie nie będzie się publicznie mówić o problemach. To już kolejny klan zaraz przy rodzinie królewskiej czy Martyniukach, który zaczyna słynąć z napiętej atmosfery pomiędzy członkami.