Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Gwiazdy > TVP zalane łzami, nie żyje znany dziennikarz
Kamil  Świętek
Kamil Świętek 14.12.2025 20:53

TVP zalane łzami, nie żyje znany dziennikarz

TVP zalane łzami, nie żyje znany dziennikarz
Fot. Canva

Smutne wiadomości docierają ze środowiska mediów i kultury – w nocy z 13 na 14 grudnia 2025 roku zmarł jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarzy i osobowości telewizyjnych związanych z Telewizją Polską. Jego śmierć została potwierdzona przez rodzinę, co wywołało falę reakcji wśród byłych współpracowników i widzów, którzy pamiętali go jako twarz i głos programów publicystycznych oraz rozrywkowych. Informacja o odejściu tego znanego dziennikarza obiegła media społecznościowe i branżowe portale, a wspomnienia o jego działalności wciąż płyną od osób, które śledziły jego pracę na ekranie. 

Ogromna tragedia dla TVP: środowisko mediów pogrążone w żałobie

Środowisko Telewizji Polskiej, zwłaszcza przedstawiciele starszego pokolenia dziennikarzy i byłych współpracowników, przeżywają głębokie poruszenie po wiadomości o śmierci jednego z dawnych twórców stacji. To osoba, która przez wiele lat była mocno związana z publicznym nadawcą, pełniąc funkcje redaktora i prowadząc programy, które odbiorcy utożsamiali z nową jakością telewizyjnej oferty lat 80. i 90. Jego odejście oznacza koniec pewnej epoki w polskich mediach – epoki, gdy dziennikarze programów publicystycznych i młodzieżowych stanowili ważne ogniwo w komunikacji z widzami młodego pokolenia. 

Wielu dawnych kolegów wspominało go jako osobę o wyjątkowej etyce pracy i zaangażowaniu, która potrafiła łączyć rzetelność dziennikarską z zauważalnym empatycznym podejściem do rozmówców. W czasach, gdy telewizja publiczna stanowiła jedno z głównych źródeł informacji i rozrywki, jego programy zdobywały uznanie zarówno widzów, jak i krytyków. Nie brakowało opinii, że to właśnie dzięki pracy takich osób jak on Telewizja Polska zyskała silną pozycję w świadomości publicznej lat 80. i 90., konkurując z ofertami prywatnych nadawców, które później rosły w siłę. 

Reakcje medialne i społeczne po jego śmierci pokazują, jak szerokie było grono osób, które go ceniły – zarówno na ekranie, jak i poza nim. Brakująca dziś postać w gronie legendarnych dziennikarzy publicznego nadawcy pozostawiła po sobie bogaty ślad działalności, który będzie wspominany w kolejnych latach. 

Nie żyje Janusz Cichalewski

Zmarły dziennikarz, którego śmierć została dziś potwierdzona, od wielu lat mieszkał w Stanach Zjednoczonych, gdzie spędził ostatnie dekady swojego życia. To Janusz Cichalewski. Według rodzinnej informacji, przekazanej w mediach społecznościowych, odszedł w wieku 90 lat w swoim domu w USA, w nocy z 13 na 14 grudnia 2025 roku. 

Zanim wyemigrował w 1989 roku, jego nazwisko było szeroko znane widzom Telewizji Polskiej – był tam dziennikarzem i redaktorem, zaangażowanym w liczne projekty telewizyjne. Po przeprowadzce do Nowego Jorku kontynuował pracę w mediach, angażując się zarówno w dziennikarstwo prasowe, radiowe, jak i telewizyjne, skierowane do społeczności polonijnej. W USA prowadził także imprezy polonijne i angażował się w działalność lokalną, co rozszerzyło jego wpływ na życie mediów polskich poza krajem. 

Datę i okoliczności śmierci potwierdził jego syn, Jerzy Cichalewski, w mediach społecznościowych, gdzie przekazał, że jego ojciec zmarł spokojnie we własnym domu. Brak informacji o publicznie podawanych przyczynach śmierci oznacza, że na razie nie jest znany oficjalny komunikat lekarza czy rodziny na temat medycznych okoliczności tego odejścia. 

Janusz zmarł dzisiejszej nocy w swoim domu w USA - poinformował Jerzy Cichalewski na Facebooku.

Śmierć osoby o tak długiej i znaczącej karierze medialnej powoduje, że pojawiają się liczne wspomnienia i komentarze od osób, które miały okazję współpracować z nim na przestrzeni lat – zarówno w Polsce, jak i za granicą. To właśnie dzięki tej międzynarodowej aktywności jego sylwetka pozostaje znana szerokiemu gronu odbiorców. 

Janusz Cichalewski: kariera i dorobek

Zanim Janusz Cichalewski stał się postacią znaną polskiej publiczności, studiował wychowanie fizyczne – uzyskał tytuł magistra na Akademii Wychowania Fizycznego w 1960 roku. Początkowo pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego, lecz jego prawdziwym powołaniem okazała się działalność medialna. Po porzuceniu zawodu nauczyciela rozpoczął pracę w OTV Kraków, gdzie początkowo zajmował się obsługą techniczną i operowaniem kamerą, a z czasem został redaktorem. 

Jego kariera dziennikarska w Telewizji Polskiej obejmowała redagowanie i prowadzenie programów w ramach magazynów takich jak Telewizyjny Ekran Młodych, Teleferie oraz Zwierzyniec. Były to formaty adresowane szeroko do publiczności, w tym do młodszych widzów, które cieszyły się uznaniem w czasach mniejszej liczby kanałów telewizyjnych i ograniczonej konkurencji medialnej. 

Oprócz pracy dziennikarskiej miał również karierę aktorską. Zdał egzamin eksternistyczny w 1972 roku i występował w różnych produkcjach filmowych oraz telewizyjnych. W jego dorobku znalazły się role w takich filmach jak Dulscy i Wodzirej, a także udział w spektaklach telewizyjnych, co pokazywało szerokie spektrum jego talentu i zainteresowań. 

Po emigracji do USA jego działalność medialna przybrała nowe formy – poza pracą w polonijnych mediach, prowadził liczne imprezy oraz angażował się w życie lokalnej społeczności. Był także współzałożycielem Studenckiego Festiwalu Piosenki i pełnił funkcję kapitana żeglugi wielkiej Polskiego Klubu Żeglarskiego w Nowym Jorku, co pokazywało jego zaangażowanie także poza stricte dziennikarską dziedziną. 

Jego zawodowa droga — od operowania kamerą, przez stanowiska redaktora i prowadzącego programy telewizyjne, aż po aktywność społeczną i artystyczną za granicą — czyni jego życiorys inspirującym przykładem wszechstronnej działalności medialnej i kulturowej. 

Wybór Redakcji
Świeczka, nie żyje
Nie żyje wschodząca gwiazda światowej estrady. Wypadek odebrał jej wszystko
Świeczka, nie żyje
Nie żyje legenda Hollywood. Jego filmy znał każdy
Jarosław Kaczyński
Zamieszanie na miesięcznicy smoleńskiej. Padły mocne słowa
pilot
Ulubiony serial Polaków bez uprzedzenia znika z anteny
Świeczka
Nie żyje znany reżyser. Miał 65 lat
świeca
Świat teatru w żałobie. Nie żyje ceniony reżyser
GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: