Znamy finał protestu górników. Szokujące, co ustalono
Pod ziemią przez ponad tydzień. Dziś rano zakończył się jeden z najdłużej trwających protestów górniczych w Polsce w ostatnich latach — górnicy z kopalni PG Silesia wyszli na powierzchnię po podpisaniu porozumienia, które kończy ich akcję protestacyjną. O dramatycznych negocjacjach, twardych żądaniach i ustaleniach, które mogą mieć wpływ na przyszłość wydobycia węgla oraz ochronę miejsc pracy, piszemy poniżej.
- Protest w kopalni PG Silesia
- Jakie postulaty mieli górnicy?
- Szokujące, co ustalono
Protest w kopalni PG Silesia
Protest pracowników kopalni PG Silesia rozpoczął się przed Wigilią Bożego Narodzenia, kiedy to po zakończeniu zmiany górnicy nie wyjechali na powierzchnię, decydując się na akcję protestacyjną pod ziemią. Protest miał charakter oddolny i trwał ponad tydzień. Według przedstawicieli organizatorów, część załogi prowadziła protest wewnątrz kopalni, a kilka osób wspierało akcję na powierzchni.
Działania górników nie były formalnym strajkiem — jak wskazywali związkowcy — lecz formą protestu przeciwko planowanym zwolnieniom oraz obawie o bezpieczeństwo zatrudnienia. Wcześniej zarządca masy sanacyjnej kopalni informował związki o planach zwolnień grupowych, które miały objąć ponad 750 osób zatrudnionych w Silesii.
W kolejnych dniach protestu atmosfera była napięta. Górnicy podkreślali swoją determinację, a w weekendową Wigilię odwiedził ich przewodniczący NSZZ “Solidarność” Piotr Duda, podkreślając solidarność z akcją. W międzyczasie strona rządowa i przedstawiciele protestujących prowadzili rozmowy w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, chcąc wypracować rozwiązanie kończące protest.
Jakie postulaty mieli górnicy?
Protestujący pracownicy PG Silesia stawiali serię konkretnych postulatów, które — ich zdaniem — musiały zostać spełnione, by zakończyć akcję. Najważniejsze z nich dotyczyły bezpieczeństwa zatrudnienia, zmian legislacyjnych i socjalnych świadczeń.
Górnicy domagali się przede wszystkim objęcia kopalni Silesia osłonami wynikającymi z nowelizacji ustawy górniczej, która od 1 stycznia 2026 r. ma przewidywać instrumenty wsparcia dla pracowników spółek z udziałem Skarbu Państwa — jednak Silesia jako przedsiębiorstwo prywatne nie była tymi zapisami objęta. Chcieli więc, by ustawodawstwo objęło ich ochroną również.
Innym kluczowym postulatem było zapewnienie gwarancji zatrudnienia i brak wypowiedzeń umów o pracę wobec pracowników w związku z planami restrukturyzacyjnymi i ewentualną upadłością firmy. Górnicy oczekiwali też jasnych gwarancji niewyciągania konsekwencji wobec uczestników protestu oraz wypłaty zaległej nagrody barbórkowej.
Ważnym elementem żądań była także poprawa bezpieczeństwa pracy oraz długofalowe rozwiązania gwarantujące stabilność branży i traktowanie pracowników PG Silesia na równi z zatrudnionymi w większych, państwowych spółkach górniczych. Postulaty te były negocjowane w ramach obrad Trójstronnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników, z udziałem związkowców, przedstawicieli rządu i właściciela kopalni.
Szokujące, co ustalono
Po intensywnych rozmowach i negocjacjach, w poniedziałek po południu podpisano porozumienie, które formalnie kończy protest górników w kopalni Silesia. Kluczowe zapisy porozumienia to przede wszystkim gwarancje zabezpieczenia pracowników w razie likwidacji lub upadłości kopalni. Zgodnie z dokumentem, pracownicy PG Silesia mają być chronieni poprzez alokację do kopalń Polskiej Grupy Górniczej (PGG) oraz Południowego Holdingu Węglowego, jeśli zakład zostanie zamknięty.
Strona rządowa zadeklarowała również, że do 28 lutego 2026 r. podejmie działania legislacyjne, które mają umożliwić objęcie osłonami przewidzianymi w znowelizowanej ustawie górniczej także pracowników PG Silesia, jeśli spełnią oni ustawowe warunki ochrony socjalnej.
W porozumieniu właściciel kopalni Bumech potwierdził gotowość dzierżawy części przedsiębiorstwa i przejęcia pracowników na podstawie przepisów Kodeksu pracy. Zarządca sądowy PG Silesia z kolei zadeklarował, że nie będzie wypowiadał umów o pracę, o ile dzierżawa dojdzie do skutku.
Na mocy tej umowy strona związkowa zobowiązała się do doprowadzenia do zakończenia protestu, a górnicy, po podpisaniu porozumienia, wyjechali na powierzchnię i zostali zbadani przez lekarzy, a następnie rozjechali się do domów. Porozumienie obowiązuje od momentu zakończenia akcji protestacyjnej i otwiera drogę do dalszych rozmów nad zabezpieczeniem przyszłości pracowników i samej kopalni.