Żona Babiarza nie żyje. TVP przekazało poruszające kondolencje
Media w żałobie, a w TVP – cisza, której nie da się zagłuszyć. Zmarła Marzena Babiarz, ukochana żona Przemysława Babiarza. Redakcja TVP Sport opublikowała kondolencje, a z rodzinnego Przemyśla popłynęły słowa wsparcia. Dla popularnego komentatora to cios, o którym nie sposób mówić bez ścisku w gardle.
Jak doszło do tej wiadomości
Pierwsze doniesienia o śmierci Marzeny Babiarz obiegły media wieczorem 19 listopada 2025 r. Następnego dnia TVP Sport przekazało oficjalne kondolencje w mediach społecznościowych – krótkie, ale bardzo osobiste: „łączymy się z Tobą w bólu”. Wiadomość potwierdziły też inne redakcje, opisując reakcje środowiska sportowego. Z Przemyśla, miasta szczególnie ważnego dla dziennikarza, przyszły słowa wsparcia od władz samorządowych.
Marzena i Przemysław Babiarzowie byli razem ponad trzy dekady. Poznali się – jak sam komentator wspominał – na początku lat 90., przypadkiem, podczas targów spożywczych: on prowadził konferansjerkę, ona obsługiwała stoisko. Rok później byli już po ślubie. Ta prosta historia, bez czerwonego dywanu i paparazzich, a z codziennym wsparciem, wraca dziś w wielu wspomnieniach.
Ostatnie miesiące: wiara, choroba i słowa, które dziś brzmią mocniej
Przemysław Babiarz rzadko odsłaniał życie prywatne, ale jesienią 2024 r., podczas wydarzenia „Męskie Oblężenie Jasnej Góry”, opowiedział ze sceny, że jego rodzina mierzy się z ciężką próbą zdrowotną. „Choroba najpierw dotknęła mnie, a teraz dotyka moją żonę. Wierzę, że przejdziemy przez to mocniejsi” – mówił, podkreślając rolę wiary. Dziś te słowa wybrzmiewają jak zapowiedź najtrudniejszego rozdziału.
Tymczasem redakcja TVP Sport zamieściła w sieci kondolencyjny wpis, a w social mediach pojawiły się dziesiątki komentarzy od kibiców, kolegów z anteny i działaczy sportowych. Głos zabrały również władze Przemyśla, którego Babiarz jest Honorowym Obywatelem. „Wyrazy otuchy i siły na nadchodzące dni” – czytamy w komunikatach, które spina wspólny ton: ogromny szacunek i empatia wobec dziennikarza
Co dalej dla gwiazdy TVP: żałoba, wsparcie i prywatność
Na razie najbliżsi proszą o spokój. Branża rozumie, że antena może poczekać, a terminarz meczów czy gal – w tych dniach po prostu blednie. Dla widzów komentator pozostaje ikoną transmisji, ale teraz – przede wszystkim mężem w żałobie.
Jeśli chcecie zrozumieć, skąd u Babiarza siła i spokój, warto sięgnąć do jego wystąpienia z Jasnej Góry – to krótka, szczera opowieść o wierze i bliskości, która teraz nabiera nowych znaczeń.