Beata Kozidrak wróciła na scenę. Osobiście przekazała wieści o nowotworze swoim fanom
Beata Kozidrak powróciła na scenę po wielu miesiącach przerwy spowodowanej chorobą nowotworową. Jej niespodziewane występy podczas prestiżowych wydarzeń muzycznych wywołały ogromne emocje, a ostatnie słowa o walce ze zdrowiem doprowadziły fanów do łez.
Choroba i powrót Beaty Kozidrak do życia publicznego
W grudniu ubiegłego roku fanów sparaliżowała wiadomość o nagłym zawieszeniu kariery Beaty Kozidrak. Przez kolejne dziewięć miesięcy artystka nie koncertowała, a powodem jej nieobecności były problemy zdrowotne - zdiagnozowano u niej nowotwór.
Dopiero niedawno, w wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN”, Kozidrak zdecydowała się opowiedzieć o swojej chorobie. Jej szczere wyznania wywołały poruszenie i falę wzruszenia wśród widzów. Kozidrak podkreślała, że bez pomocy bliskich nie byłaby w stanie przejść przez tak trudny okres.
Cierpiałam. Po prostu wtedy cierpiałam. Dwa dni później już byłam w szpitalu. Ja się bardzo źle czułam. Proste przejście z łóżka u mnie w domu do toalety, było dla mnie wielkim problemem i czułam, że to nie są żarty. Oczywiście zrobiłam wszystkie badania i, tak jak każdy człowiek, bałam się bardzo, jakie będzie, jaka będzie diagnoza - opowiadała w rozmowie z Piotrem Wojtasikiem.

Niespodzianka na Męskim Graniu zaskoczyła wszystkich
Do wielkiej niespodzianki doszło podczas finału trasy "Męskie Granie 2025” w Warszawie, który odbył się 23 sierpnia. Na scenie pojawiło się wiele gwiazd - m.in. Natalia Przybysz, Ralph Kamiński czy Igor Herbut - jednak to właśnie występ Beaty Kozidrak stał się najbardziej pamiętnym punktem programu.
Wokalistka, ku zaskoczeniu publiczności, wykonała przebój Bajmu "Ta sama chwila”, czym porwała publiczność i udowodniła, że nadal potrafi dostarczać ogromnych emocji. Niedługo później na swoim Instagramie podzieliła się nagraniami z prób i przygotowań do nadchodzącej trasy koncertowej, co jeszcze bardziej rozbudziło entuzjazm fanów
Jestem obficie spakowana, moja walizka zawiera wszystko, leki inhalator, (red. aparat) do mierzenia ciśnienia… - mówiła na Instagramie Beata Kozidrak.
Beata Kozidrak wraca do koncertowania
Kolejnym niezwykłym wydarzeniem był koncert w ramach festiwalu Zorza, który odbył się 29 sierpnia. Jednym z najbardziej zapadających w pamięć momentów wieczoru była interpretacja twórczości zespołu Bajm przygotowana przez Paulinę Przybysz. Jednak prawdziwym kulminacyjnym punktem koncertu stało się pojawienie na scenie samej Beaty Kozidrak.
Słuchajcie, my tu wszyscy zostajemy, ale dołączył do nas ktoś. Ja nie będę zapowiadać, to nie jest wymagane. Czekaliśmy na ten moment wszystkie Zorze, aż w końcu przybędzie ona, Beata Kozidrak - krzyczała Paulina Przybysz.
Publiczność oszalała z zachwytu, a emocje sięgnęły zenitu, gdy artystka podeszła do chóru, w którym śpiewa jej córka, Katarzyna Pietras. Wokalistka chwyciła córkę za rękę i razem wyszły na środek sceny
Paulina, dziękuję za zaproszenie. (…) Dziękuję, że śpiewacie moje piosenki. (…) To wy daliście mi energię, żebym sobie poradziła z chorobą - powiedziała.
