Przygotowania do nocy sylwestrowej wchodzą w decydującą fazę, a producenci dopinają ostatnie szczegóły logistyczne. Największe emocje budzą zawsze wymagania gwiazd, które muszą pogodzić artystyczną wizję z prozą życia za kulisami. Sprawdzamy, jak wyglądają przygotowania legendy polskiej sceny i kto będzie jej towarzyszył podczas powitania Nowego Roku.
W czwartek wieczorem fani Beata Kozidrak i zespołu Bajm otrzymali bolesną wiadomość — grudniowe koncerty w ramach trasy „Wielki Powrót” zostały odwołane. W krótkim mailu przesłanym przez organizatora pojawiła się lakoniczna informacja o rezygnacji z występów „z przyczyn niezależnych od artystki i organizatora”. To dla wielu ogromne rozczarowanie — wielu liczyło na powrót do pełnej formy i możliwość zobaczenia ulubionej wokalistki na scenie.
W Polsacie odliczanie do północy ma rozbrzmieć głosem Beaty Kozidrak i grupy Bajm. Według doniesień, honorarium piosenkarki za „Sylwestrową Moc Przebojów” w Toruniu ma osiągnąć niebagatelną sumę, przyprawiającą wielu o zawrót głowy. Skąd taka kwota?
Beata Kozidrak powróciła na scenę po wielu miesiącach przerwy spowodowanej chorobą nowotworową. Jej niespodziewane występy podczas prestiżowych wydarzeń muzycznych wywołały ogromne emocje, a ostatnie słowa o walce ze zdrowiem doprowadziły fanów do łez.
Beata Kozidrak w ostatnim czasie stała się postacią ogólnopolskiego skandalu. Teraz o piosenkarce ponownie zrobiło się głośno z uwagi na jedno zdjęcie. W komentarzach wybuchło morze euforii.
Beata Kozidrak jakiś czas temu wywołała skandal swoimi wygibasami. Teraz zapowiedziała nowy projekt i przeszła znaczącą metamorfozę. Wszystko na wzór Kim Kardashian?
Za nami Sosnowiec Fun Festival 2024. Na scenie muzycznego wydarzenia nie brakowało gwiazd polskiej muzyki. Podczas występu Beaty Kozidrak i Bajmu doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Sylwia Grzeszczak zakłóciła performance. Szczegóły.
Beata Kozidrak nie ma w ostatnich latach najlepszej passy. Sławna polska piosenkarka mocno straciła w oczach opinii publicznej po szeroko komentowanym w mediach pijackim rajdzie. Gdy wydawało się, że wszystko zaczęło powoli wracać na właściwe tory, wybuchła kolejna afera. Wielbiciele artystki nie kryją wściekłości.
Kto zmarł z BAJM-u? Nie żyje gwiazda zespołu. Beata Kozidrak i fani grupy pogrążyli się w żałobie. Miał 66 lat.
Beata Kozidrak 3 marca dała koncert w warszawskim klubie Stodoła. W pewnym momencie doszło tam do zadziwiających scen. Cała zebrana publiczność zaczęła krzyczeć “Je*ać PiS”. Jak zareagowała gwiazda? Zachowanie piosenkarki daje wiele do myślenia.Fani często uwieczniają fragmenty koncertów na filmie: tak było i tym razem. W sieci pojawiło się nagranie, wykonane z widowni. Wyraźnie widać na nim zachowanie tłumu oraz reakcję wokalistki.
Beata Kozidrak już dziś ponownie stanie przed sądem. W poniedziałek 8 sierpnia sąd rozpatrzy apelację prokuratora od wyroku, który zapadł 4 maja w sprawie zatrzymania piosenkarki podczas jazdy pod wpływem alkoholu. Prawnik domaga się jeszcze surowszej kary dla gwiazdy.Liderka grupy Bajm po raz kolejny odpowie za przestępstwo, którego dopuściła się we wrześniu ubiegłego roku. Po zatrzymaniu gwiazdy przez policję okazało się, że miała około dwóch promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Wokalistka usłyszała już swój wyrok, ale prokurator żąda wyższego wymiaru kary.
Drugi dzień Polsat SuperHit Festiwal 2022 upływa pod znakiem występów, które angażują całą publiczność. Kiedy podczas koncertu "Radiowy przebój roku" na scenę w Operze Leśnej wyszła Beata Kozidrak, publiczność oszalała.Wokalistka zespołu Bajm zachwyciła dziś nie tylko talentem wokalnym, ale i piękną, kobiecą i artystyczną stylizacją. Rozbawiła też publiczność do łez żartami, dotyczącymi jej największych przebojów. Co zaśpiewała?
Dzisiaj odbyły się 62 urodziny Beaty Kozidrak. Niestety gwiazda spędziła je na sali sądowej w sprawie prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu. Wydawało się, że tegoroczne urodziny pozostaną dla niej wyłącznie przykrym wspomnieniem. Jednak fani postanowili jej dodać otuchy. Beatę Kozidrak spotkała dzisiaj surowa kara za przewinienie z września ubiegłego roku. Fani jednak zdecydowali się poprawić jej humor i przygotowali dla niej wyjątkową niespodziankę w mediach społecznościowych.
Ten rok zdecydowanie nie był dla Beaty Kozidrak łatwy. Piosenkarkę zatrzymano za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, po czym odpowiedziała ona przed sądem. Teraz nie zjawiła się jednak na rozprawie, a powody nieobecności są nieco podejrzane.Beata Kozidrak we wrześniu 2021 została zatrzymana przez policje po tym, jak przejechała kilkanaście kilometrów "zygzakiem". Jak się okazało, w jej organizmie były 2 promile. Wówczas przewieziono ją na komendę mokotowskiej policji.
Beata Kozidrak nie przestaje zaskakiwać. W ostatnich dniach media żyją kolejnym niewłaściwym zachowaniem piosenkarki, która nie stawiła się w sądzie na rozprawie dotyczącej jej własnej apelacji od wyroku za jazdę po alkoholu. Tym razem jej fani mają jednak powód do radości.Kozidrak w ostatnich miesiącach pracuje nad odzyskaniem pozytywnego wizerunku i zaufania fanów, po tym jak we wrześniu 2021 roku została zatrzymana podczas jazdy w stanie nietrzeźwym. Czy jedna z największych polskich stacji telewizyjnych postanowiła dać jej szansę?
Wczorajsza wiadomość o odejściu Witolda Paszta wstrząsnęła Polakami. Do teraz spływają słowa żalu i kondolencji z ust wielbicieli muzyka oraz gwiazd estrady. Beata Kozidrak pożegnała artystę wzruszającym wpisem w mediach społecznościowych.Witold Paszt odszedł późnym wieczorem 18 lutego w zaciszu własnego domu otoczony rodziną. Artysta trzykrotnie ciężko przeszedł zakażenie koronawirusem. Pogarszający się stan zdrowia muzyka uniemożliwił mu udział w odczytaniu zwycięzcy trzeciej edycji muzycznego show The Voice Senior, w którym wokalista zespołu VOX pojawił się jako juror.Wielu miało nadzieję, że Witold Paszt mimo wszystko wyzdrowieje, jednak choroba okazała się silniejsza. Po przygnębiającej informacji internet wypełnił się oświadczeniami gwiazd, które miały szansę osobiście znać wielkiego artystę.
W wydanej przed kilkoma miesiącami książce biograficznej Beata Kozidrak ujawniła nieznane dotąd fakty ze swojego życia. Artystka opisała między innymi okoliczności bliskiej jej osoby, a także przyznała, dlaczego do dziś nie jest w stanie słuchać jednej ze swoich najpopularniejszych piosenek.
Ostatnie miesiące obfitowały w nieprzyjemne doniesienia na temat Beaty Kozidrak. Wokalistka Bajmu we wrześniu została zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu. Teraz pojawiły się doniesienia, że występek może przekreślić szansę na powstanie filmu dokumentalnego na jej temat. Wczoraj dotarły do nas niepokojące informacje o wstrzymaniu prac nad produkcją. Teraz Beata Kozidrak zabrała głos w sprawie. Wczoraj opisywaliśmy przykre doniesienia, jakie pojawiły się w mediach na temat filmu dokumentalnego, który miał opisywać barwne życie Beaty Kozidrak. Oświadczenie o zawieszeniu prac nad projektem miało pochodzić od producenta, Piotra Domalewskiego. Teraz jednak okazuje się, że sprawy przybrały nowy obrót. Beata Kozidrak udostępniła nowe oświadczenie w tej sprawie.
Przykra wiadomość dla fanów Beaty Kozidrak, jak i dla samej gwiazdy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ostatnie wydarzenia z jej udziałem wpłyną na powstanie produkcji opowiadającej o życiu gwiazdy. Pojawiło się potwierdzenie, że prace nad filmem dokumentalnym o Beacie Kozidrak zostały wstrzymane. Jeszcze do niedawna, Beata Kozidrak kojarzona była głównie z zespołem Bajm i swoją twórczością. W zeszłym roku wzięta gwiazda polskiej estrady doczekała się jednak mocnego skandalu, który długo odbijał się echem po mediach i mocno wpłynął na opinię publiczną o piosenkarce. Jak mocno? Okazuje się dopiero teraz.
We wrześniu 2021 roku Beata Kozidrak została zatrzymana przez policję za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Wtedy o gwieździe mówiły wszystkie media w kraju. Teraz wokalistka wystąpiła przed całą Polską na sylwestrowej scenie Polsatu. Przyznała, że cieszy ją wyczekiwane spotkanie z fanami."Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że możemy się z wami spotkać" - mówiła Kozidrak podczas występu w Chorzowie. Gwiazda dała z siebie wszystko. Mimo to nie obyło się bez przykrych komentarzy.
Beata Kozidrak to jedna z czołowych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Wokalistka zespołu BAJM pojawi się na scenie podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu w Chorzowie. Okazało się, że piosenkarka panicznie boi się powrotu do koncertowania przed szerszą publicznością.Beata Kozidrak ma za sobą skandal z jazdą po wpływem alkoholu. Po nieprzyjemnym incydencie artystka zniknęła z oczu opinii publicznej i zaczęła rzadziej pojawiać się w social mediach. Występ na sylwestrowym koncercie Polsatu ma być jej wielkim powrotem na scenę. Gwiazda panicznie boi się reakcji publiczności.
Beata Kozidrak i Andrzej Pietras nie są małżeństwem od 2016 roku. Swój 37-letni związek zakończyli w przyjaznych stosunkach, a teraz na jaw wychodzą informacje na temat jego nowej partnerki, której imię bez wątpienia zaskoczy wszystkich fanów wokalistki Bajmu.Rozwody gwiazd i celebrytek wzbudzają niemałe emocje wśród ich fanów. Teraz gdy Polacy dowiedzieli się o nowej partnerce jej byłego męża, wybuchła dociekliwość kim może być następczyni piosenkarki.
Adwokat Beaty Kozidrak, Marcin Mamiński udzielił wywiadu dla serwisu "Onet", w którym stanowczo sprzeciwił się plotkom, sugerującym, jakoby piosenkarka wykazywała się niechęcią do wykonywania prac społecznych, na jakie skazał ją Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów.Kara została przyznana Beacie Kozidrak za pamiętny występek z początku września, kiedy to prowadziła pojazd pod wpływem alkoholu. Adwokat gwiazdy podkreśla, że jego zdaniem wyrok jest zbyt surowy, jednak nie mają zamiaru siedzieć z założonymi rękami.
Choć Beata Kozidrak rozwiodła się z mężem już w 2016 roku, okazuje się, że ostatnie wydarzenia związane z jej prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości zbliżyły byłą parę do siebie. Jak dalej może potoczyć się ta relacja, nie wie nikt. Jednak ostatnie nagłe doniesienia mogą zainteresować wielu fanów.
Po ekscesie związanym z jazdą pod wpływem alkoholu Beata Kozidrak próbuje wrócić do normalności. Zagrała już nawet koncert i znów zaczęła być aktywna na social mediach.Choć jej wierni fani mogą się z tego cieszyć, Kozidrak stara się jeszcze zachować bezpieczny dystans z nimi, jakby obawiała się komentarzy na temat jej ostatniej wpadki.
Beata Kozidrak poważnie skomplikowała sobie życie, gdy kilka tygodni temu została złapana za kółkiem, będąc jednocześnie pod wpływem alkoholu. Wokalistka musi teraz nie tylko zmierzyć się z konsekwencjami prawnymi, ale także medialnymi oraz zawodowymi.Póki co odcina się od show-biznesu, a osoby będące w jej otoczeniu wyjawiają, co planuje teraz robić.
Trwa 58. Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Drugiego dnia tego muzycznego święta odbył się koncert "Wielkie przeboje małego ekranu", na którym publiczność mogła posłuchać największych hitów znanych z telewizji. Jakie było zdziwienie widzów, kiedy nagle usłyszeli piosenkę, którą śpiewa Beata Kozidrak! Czyżby wokalistka zespołu Bajm pojawiła się w Opolu?Koncert z przebojami znanymi z filmów i seriali okazał się hitem. Na scenie pojawiły się takie muzyczne gwiazdy, jak Maryla Rodowicz, Justyna Steczkowska, Anna Dereszowska, Kamil Bednarek, Roksana Węgiel, Viki Gabor, Halina Mlynkova i Anna Dąbrowska.Zaprezentowano takie hity muzyczne, jak między innymi "Wojna domowa", "Małgośka", "Ballada o pancernych", "Ballada o małym rycerzu", "Karuzela z Madonnami", "Przed nocą i mgłą", "Uciekaj moje serce", "Życie jest nowelą" i "Nie pytaj o miłość".To ten ostatni przebój wzbudził ogromne zdziwienie widowni. "Nie pytaj o miłość" to piosenka z czołówki serialu "M jak miłość", w oryginalne śpiewana przez Beatę Kozidrak z zespołu Bajm.
Znana dziennikarka TVN skomentowała niedawną aferę ze znaną piosenkarką, po tym jak ta została zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu. Padło kilka mocnych słów.W ostatnich dniach media w całej Polsce żyją zatrzymaniem znanej piosenkarkiDo całej sprawy zdecydowała się odnieść była gwiazda TVNMatylda Damięcka przytoczyła garść statystyk dotyczących wypadków drogowychMatylda Damięcka, była gwiazda stacji TVN, odniosła się do ostatnich wydarzeń z udziałem znanej wokalistki, Beaty K. Nie kryła oburzenia zachowaniem piosenkarki.