Były Biskup zatrzymany! W tle wyłudzenia na miliony złotych!
Niespodziewane uderzenie prokuratury w struktury kościelne — były duchowny znanego w ostatnich latach związku wyznaniowego stanął w obliczu zarzutów, które zdają się wykluczać go z grona „ludzi powołanych do moralnego przykładu”.
Biskup zaufania oskarżony o oszustwa
Trudno uwierzyć, że ktoś, kto miał być przewodnikiem duchowym i postrzegany jako „biskup”, znalazł się w centrum śledztwa. To osoba, której — przynajmniej oficjalnie — powierzono nie tylko funkcje religijne, ale także zarządzanie finansami — i to w instytucji, która deklarowała się jako związek wyznaniowy. W przypadku Kościół Naturalny samo istnienie budziło kontrowersje w środowiskach religioznawców — wielu nie potrafiło wskazać ani jednej realnej parafii, ani aktywności duchowej, która potwierdzałaby liczne deklaracje wiernych.
Tym samym — zaufanie, które naturalnie towarzyszyło takiej funkcji — zostało złamane. Wobec osoby, która miała być przykładem, pojawiły się zarzuty, które podważają sensowność nie tylko jej „misji duchowej”, ale samego istnienia instytucji, której przewodniczyła. To scenariusz, który porusza — bo pokazuje, że pod płaszczykiem religii i duchowości mogły kryć się mechanizmy czysto finansowe, a wiara stawała się przykrywką dla biznesu.
Biskup oskarżony o wyłudzenia!
Śledztwo prowadzone przez Prokuratura Krajowa w Szczecinie oraz służby zajmujące się przestępczością gospodarczą ujawniło, że grupa powiązana z Kościołem Naturalnym dokonywała szeregu oszustw. W poniedziałek zatrzymano łącznie 12 osób, a cztery z nich — w tym były „biskup” — trafiły do aresztu.
Podejrzani usłyszeli zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzeń z Funduszu Kościelnego, składania fałszywych oświadczeń, wyłudzeń świadczeń z ZUS, prania pieniędzy oraz — w przypadku lidera grupy — także podżegania do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i ograniczenia wolności.
Mechanizm był prosty, ale perfidny: grupa wykorzystywała struktury związku wyznaniowego — „gmin wyznaniowych” i firm‑spółek — by wystawiać tzw. „dekret misjonarski”. Ten dokument rzekomo uprawniał do ulg podatkowych i korzystania ze środków z Funduszu Kościelnego. W rzeczywistości spółki nie prowadziły żadnej działalności religijnej — zajmowały się handlem, transportem, produkcją albo były całkowicie fikcyjne.
Dzięki temu mechanizmowi grupa miała wyłudzić co najmniej 6 milionów złotych z Funduszu Kościelnego. Dodatkowo, część podejrzanych miała próbować blokować licytacje komornicze, powołując się na prawo do ochrony majątku należącego do związku wyznaniowego.
W skrócie: religia i duchowość — wykorzystywane jako osłona dla skomplikowanego systemu finansowo‑prawnego zbudowanego wokół firm i fikcyjnych deklaracji.
Kim jest aresztowany biskup?
Osobą, która znalazła się w centrum zarzutów, jest Lech K. — były „biskup” Kościoła Naturalnego w Polsce. To on miał kierować strukturami szczecińskiej „Gminy Wyznaniowej” tej wspólnoty. Z materiałów prokuratury wynika, że grupa działała w latach 2020–2025, zarówno w Polsce, jak i — co wynika z ustaleń śledczych — za granicą.
Do tej pory śledczy ocenili, że tylko z Funduszu Kościelnego wyłudzono co najmniej 6 milionów złotych. Według śledztwa, Lech K. miał sprzedawać tysiące tak zwanych „dekretów misjonarskich”, dokumentów które — fałszywie — uprawniały do ulg oraz do korzystania z państwowego dofinansowania dla zarejestrowanych związków wyznaniowych.
Warto zaznaczyć, że pomimo oficjalnej rejestracji Gmina Wyznaniowa Szczecin jako jednostki organizacyjnej Kościoła Naturalnego, struktury i aktywności tej wspólnoty były dotąd trudne do zweryfikowania przez ekspertów religioznawstwa — co samo w sobie budziło wątpliwości co do prawdziwego znaczenia duchowego tej formacji.