Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Wydarzenia > Co ustalono za zamkniętymi drzwiami? Kulisy negocjacji ludzi Trumpa z Rosją
Krzysztof Idziak
Krzysztof Idziak 19.11.2025 22:36

Co ustalono za zamkniętymi drzwiami? Kulisy negocjacji ludzi Trumpa z Rosją

Co ustalono za zamkniętymi drzwiami? Kulisy negocjacji ludzi Trumpa z Rosją
Fot. BRENDAN SMIALOWSKI/AFP/East News

28 punktów i tykający zegar. W Waszyngtonie i Moskwie trwają rozmowy, które mają zakończyć wojnę bez udziału Kijowa i większości Europy. Na stole leży projekt z mechanizmem przymusu: jeśli Ukraina odmówi, może stracić wsparcie. Amerykańscy pośrednicy jeżdżą, briefują, odhaczają terminy. Czy plan, który powstał poza Ukrainą i kontynentem, zdefiniuje jej pokój?

Ludzie Trumpa mieli dogadać się z Rosją

Serwis Axios ujawnił istnienie 28‑punktowego planu rozmów między USA a Rosją, obejmującego wojnę w Ukrainie. Dokument ma porządkować ścieżkę negocjacji i finalnego układu, a jednocześnie wyznaczać ramy dla kolejnych ruchów pośredników.

Za amerykańską stronę działa specjalny wysłannik Steve Witkoff, który miał szczegółowo rozmawiać o propozycjach z szefem RDIF Kiriłłem Dmitrijewem. Według relacji do jednego ze spotkań doszło w Miami w październiku; kolejnym sygnałem był wątek Stambułu, gdzie miało dojść do kontaktu z ukraińskim przywódcą. Te ścieżki zbiegły się z listopadowym startem tajnych rozmów z wyłączeniem Kijowa i Europejczyków.

Plan zorganizowano wokół czterech bloków: pokój na Ukrainie, gwarancje bezpieczeństwa, bezpieczeństwo w Europie oraz przyszłe relacje USA z Rosją i Ukrainą. Po sygnałach z Waszyngtonu do wybranych europejskich stolic dotarły pierwsze briefy, a 17 kwietnia w Paryżu w formacie E3+Ukraina przedstawiono elementy propozycji. Następnie wyznaczono londyński ciąg dalszy na 23 kwietnia i ambicję domknięcia prac do 30 kwietnia, na setny dzień nowej prezydentury w USA.

Przecieki, cytaty, dementi

Po publikacji Axios w obiegu pojawiła się ocena, że plan jest „rozsądny” i możliwy do przyjęcia przez Kijów, przypisywana urzędnikom zaplecza Donalda Trumpa. Ten ton wzmacniał wywiad, w którym padło, że gra toczy się o akceptację Ukrainy, nie o europejskie nastroje. Równolegle dziennikarka Dasha Burns relacjonowała przekonanie pośredników, iż da się „skłonić” Kijów do przyjęcia układu.

Na osi zdarzeń pojawił się wątek wojskowy: sekretarz Dan Driscoll i gen. Randy George przyjechali do Kijowa na rozmowy o zakończeniu działań. Z politycznego kalendarza spływały zaś sygnały, że Biały Dom chce przedstawić Ukrainie propozycję do listopada. To budowało wrażenie korytarza z wyznaczonymi światłami i tempem.

W tym korytarzu wyraźnie wybrzmiał głos Wołodymyra Zełenskiego, który mówił o „propozycjach, ideach, sygnałach”, zaznaczając, że nie ma oficjalnej oferty „w jakimkolwiek formacie”, oraz że „natychmiast zareaguje i poda to do wiadomości”, jeśli taka się pojawi. Z Moskwy przyszło jednocześnie twarde dementi w sprawie rzekomej zgody na zamrożenie konfliktu, ale też zapowiedź wizyty Witkoffa, a anonimowy rosyjski urzędnik chwalił samą inicjatywę tajnych rozmów. 

Koszty transakcji i dźwignie presji

W centrum projektu znajdują się twarde ustępstwa: uznanie de iure rosyjskiej kontroli nad Krymem oraz de facto okupacji części obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Równolegle plan zakłada zamknięcie drzwi do NATO przy otwartej ścieżce do UE, stopniowe znoszenie sankcji i restart współpracy energetyczno‑przemysłowej USA z Rosją. Dla porządku sporu wprowadzono też zapisy o swobodzie żeglugi na Dnieprze, zarząd USA nad Zaporoską EJ z podziałem energii oraz symboliczny zwrot niewielkiego skrawka obwodu charkowskiego.

Dla Kijowa część tych punktów to ściana: uznanie aneksji Krymu jest nie do przyjęcia, a dyskusja o rezygnacji z NATO może się toczyć wyłącznie przy wiarygodnych gwarancjach bezpieczeństwa od wybranych europejskich państw. W tle pojawia się pragmatyczna hipoteza o czasowej okupacji obszarów kontrolowanych przez Rosję w zamian za pełne zawieszenie broni, ale bez rozstrzygnięcia sporów terytorialnych na wschodzie i południu.

Mechanizm presji jest przejrzysty: operowanie terminami i nieobecnością kluczowych pośredników na londyńskim spotkaniu miało zasygnalizować gotowość do wycofania się z rozmów i przygotować grunt pod wstrzymanie pomocy w razie odrzucenia oferty. Taki ruch, opisywany przez analityków, mógłby stać się dźwignią domykającą transakcję albo nożem odcinającym wsparcie.

Rosja rozgrywa równoległą partię: przeciąganie dialogu, by to Kijów formalnie powiedział „nie”, co ułatwiłoby przerzucenie odpowiedzialności za fiasko i uruchomienie scenariusza ograniczenia amerykańskiego wsparcia. Jednocześnie Moskwa sonduje możliwość zniesienia sankcji i wejścia w ambitne projekty gospodarcze z USA niezależnie od ostatecznego statusu konfliktu.

Zamknięte drzwi i otwarty rachunek

W centrum tego napięcia zostaje deklaracja przywódcy Ukrainy, że w razie pojawienia się oficjalnej oferty „natychmiast zareaguje i poda to do wiadomości”. Wśród stolic krążyły już półoficjalne briefy, a kolejne spotkania miały przyspieszać tempo. Nad sceną wiszą też rosyjskie dementi wobec „zamrożenia” i amerykańska dźwignia pomocy, której wyłączenie wisi nad Kijowem jak wyraźny sygnał graniczny.

Obraz końcowy jest prosty: zamknięte drzwi sali, 28 punktów na stole, migający telefon. Jeden sygnał może otworzyć rozmowy albo wyłączyć wsparcie. Na razie słychać tylko krótkie komunikaty i długie pauzy.

Wybór Redakcji
Karol Nawrocki
Nawrocki zabrał głos na temat planu pokojowego Trumpa
Donald Trump
Jest decyzja ws. planu pokojowego. Biały Dom potwierdza
Tusk i Zełenski
Tusk rozmawiał z Zełenskim. Podjęli bardzo ważną decyzję
Donald Tusk
Donald Tusk wydał oświadczenie. Chodzi o plan pokojowy
Wołodymyr Załeński, Donald Trump
USA traci cierpliwość względem Ukrainy. Chodzi o 28-punktowy plan pokojowy
Pilne
Poważne ustalenia Putina z Trumpem ws. Polski
GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: