Internetowe zbiórki na dzieci pod lupą. Pomoc czy przestrzeń do nadużyć?
Zbiórki pieniędzy organizowane w internecie stały się w ostatnich latach jednym z najczęściej wykorzystywanych sposobów niesienia pomocy osobom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej. Dzięki nim wiele rodzin otrzymało realne wsparcie na leczenie, rehabilitację czy edukację dzieci. Jednocześnie rosnąca popularność prywatnych zbiórek ujawnia coraz więcej wątpliwości dotyczących kontroli, rozliczeń i odpowiedzialności wobec darczyńców.
Wątpliwości wokół celu zbiórki i zmiany narracji
Autorka internetowego wpisu poinformowała, że dzięki wpłatom od internautów możliwe było dalsze leczenie i nauka dzieci. Przekaz sugerował trudną sytuację rodzinną i konieczność stałego wsparcia finansowego. Publikacja szybko zyskała duży zasięg.
W komentarzach pojawiły się jednak głosy krytyczne. Jedna z internautek publicznie zarzuciła organizatorce, że pierwotny cel zbiórki miał dotyczyć zupełnie innych wydatków, takich jak pomoc prawna czy spłata zobowiązań finansowych. Według komentującej, środki miały zostać przeznaczone na bieżące utrzymanie rodziny oraz cele, na które wcześniej prowadzono już osobne zbiórki. Wpis zakończył się pytaniem o odpowiedzialność wobec darczyńców oraz przejrzystość finansową.
Ten przypadek szybko stał się symbolem szerszego problemu, z którym coraz częściej spotykają się osoby wspierające prywatne zbiórki — braku jasnych zasad rozliczania oraz spójnej informacji o rzeczywistym przeznaczeniu pieniędzy.

Prywatne zbiórki a prawo – ograniczone możliwości kontroli
Eksperci zwracają uwagę, że w Polsce prywatne zbiórki internetowe funkcjonują w znacznie mniej restrykcyjnym otoczeniu prawnym niż działania prowadzone przez fundacje i stowarzyszenia. Organizacje pozarządowe podlegają obowiązkowi sprawozdawczości finansowej oraz kontroli instytucji państwowych, co daje darczyńcom większe poczucie bezpieczeństwa.
W przypadku osób prywatnych sytuacja wygląda inaczej. Jeśli zbiórka nie jest prowadzona w ramach działalności gospodarczej ani organizacji pożytku publicznego, organizator nie ma formalnego obowiązku publicznego rozliczenia się z otrzymanych pieniędzy. W praktyce oznacza to, że darczyńcy mają bardzo ograniczone narzędzia prawne w przypadku podejrzeń o niewłaściwe wykorzystanie środków. Najczęściej jedyną formą reakcji pozostaje presja społeczna i nagłaśnianie sprawy w internecie.
Dodatkowe kontrowersje budzi publikowanie wizerunku oraz szczegółowych informacji o dzieciach w kontekście zbiórek. Specjaliści zajmujący się ochroną praw dziecka wielokrotnie wskazują, że ujawnianie prywatnych danych najmłodszych może naruszać ich godność i prawo do prywatności, nawet jeśli intencją jest pozyskanie pomocy finansowej.
Jak pomagać bezpiecznie i odpowiedzialnie?
Opisany przypadek pokazuje, jak ważne jest świadome podejście do udzielania wsparcia finansowego w sieci. Eksperci rekomendują, by w pierwszej kolejności korzystać z pomocy sprawdzonych fundacji i stowarzyszeń, które prowadzą zbiórki celowe i zapewniają kontrolę nad wydatkowaniem środków.
Warto również weryfikować informacje przedstawiane przez organizatorów prywatnych akcji, zwracać uwagę na spójność przekazu oraz pytać o dokumenty potwierdzające deklarowane cele. Korzystanie z renomowanych platform crowdfundingowych, które stosują procedury weryfikacyjne, może ograniczyć ryzyko nadużyć.
Internetowe zbiórki pozostają ważnym narzędziem pomocy, jednak rosnąca liczba kontrowersji pokazuje, że zaufanie powinno iść w parze z transparentnością. Tylko jasne zasady, odpowiedzialność organizatorów i większa świadomość darczyńców mogą sprawić, że wsparcie udzielane w dobrej wierze rzeczywiście trafi do potrzebujących.
