Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Wydarzenia > Karambol w stolicy. Kilka aut uszkodzonych, w akcji wszystkie służby
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 17.11.2025 20:41

Karambol w stolicy. Kilka aut uszkodzonych, w akcji wszystkie służby

Karambol w stolicy. Kilka aut uszkodzonych, w akcji wszystkie służby
fot. pixabay

Piątkowe popołudnie w centrum Mokotowa zamieniło się w drogowy labirynt. Na skrzyżowaniu alei Niepodległości i ul. Malczewskiego doszło do zderzenia pięciu samochodów, a sprawcą – jak wynika z ustaleń służb – miał być kierowca, któremu wcześniej zatrzymano prawo jazdy. Jedna osoba trafiła do szpitala, reszta uczestników kolizji skończyła na poboczu z pogniecionymi blachami i jeszcze bardziej pogiętymi nerwami. Na kilka godzin stanęła też komunikacja miejska. 

Pięć aut na krzyżówce i miasto na hamulcu

Do zdarzenia doszło, jak podaje Miejski Reporter, w poniedziałek, 17 listopada, około godz. 14:07. Według wstępnych informacji uczestniczyły w nim dwie toyoty, renault, chrysler i seat. Skala uderzenia wywołała natychmiastowe utrudnienia w całym węźle komunikacyjnym – kierowcy utknęli w sznurze świateł awaryjnych, a piesi przeciskali się między policyjnymi taśmami. Zespół ratownictwa zabrał do szpitala kierującego renault; pozostali nie wymagali hospitalizacji. Na miejscu pracowała policja i straż pożarna, a drogowcy kierowali ruchem, próbując rozplątać uliczny węzeł. 

Zablokowany fragment ul. Malczewskiego wymusił zmiany w komunikacji: autobusy linii 118 skierowano na objazdy. To ta informacja najdotkliwiej uderzyła w pasażerów wracających z pracy – kursy zaczęły łapać solidne opóźnienia, a przystanki pęczniały szybciej niż korki. Jeśli znacie to skrzyżowanie, wiecie: jeden „zator” i pół dzielnicy ma wolne popołudnie, ale nie z własnej woli.

Sprawca z zatrzymanym prawem jazdy. Co ustaliła policja i jakie grożą konsekwencje

Kluczowy detal budzi największe emocje: sprawca miał zatrzymane prawo jazdy. Innymi słowy – nie powinien prowadzić, a mimo to wjechał w jedno z najbardziej obciążonych skrzyżowań Mokotowa. Takie zachowanie to nie „drobne przewinienie”, lecz potencjalnie przestępstwo z art. 180a k.k. (kierowanie mimo cofniętych uprawnień) lub wykroczenie – w zależności od podstaw zatrzymania dokumentu. O wysokości kary zadecydują ustalenia śledczych i prokuratora. Na razie policja zabezpieczyła nagrania, sporządziła dokumentację i ustala dokładny przebieg zdarzenia. 

To nie pierwszy raz, gdy stołeczne drogi krzyżują się z brawurą lub lekceważeniem przepisów – policyjne komunikaty regularnie opisują podobne przypadki w aglomeracji. Jeszcze dziś mundurowi chwalili się zatrzymaniem innego kierowcy, który łamał sądowy zakaz prowadzenia; takie kontrole to już warszawska codzienność.

Co dalej: odszkodowania, naprawy i porządki w ruchu

Po odholowaniu rozbitych aut skrzyżowanie zaczęło oddychać, ale dla kierowców to nie koniec historii. Rozpoczyna się żmudna procedura ubezpieczeniowa: likwidacja szkód z OC sprawcy, wyceny rzeczoznawców, samochody zastępcze. Jeśli sprawca nie miał uprawnień, ubezpieczyciel może próbować regresu (dochodzić zwrotu wypłaconego odszkodowania), co zwykle kończy się długą korespondencją i kwotami, które nie mieszczą się w rubryce „drobne wydatki miesiąca”. W kolejce stoją też kary administracyjne i sądowe – katalog środków obejmuje m.in. grzywnę, zakaz prowadzenia i świadczenia pieniężne na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym. 

GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: