Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Wydarzenia > Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Policja ma nowe ustalenia
Alicja Dackiewicz
Alicja Dackiewicz 30.11.2025 17:19

Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Policja ma nowe ustalenia

Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Policja ma nowe ustalenia
Fot. Zofia i Marek Bazak/East News

W sobotnie popołudnie 29 listopada 2025 r. nad niewielką miejscowością Cierpisz pod Rzeszowem doszło do dramatycznego wypadku. Lekki śmigłowiec typu Robinson R44 runął na ziemię i zapalił się, a obaj pasażerowie zginęli. Służby nadal pracują na miejscu katastrofy, badając przyczyny i zabezpieczając dowody, jednak wiadomo, kto zginął w wypadku.

Kim były ofiary?

Natychmiast po zgłoszeniu katastrofy, około godziny 15:50, na miejsce ruszyły liczne jednostki ratunkowe. Strażacy z 15 zastępów, około 50 osób, musieli użyć quadów, by dotrzeć do miejsca wypadku. Teren był trudny - gęsty las i ograniczona widoczność utrudniały dostęp. Do pomocy dołączyli także żołnierze z 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej, wspierający działania ratownicze i zabezpieczające teren. 

Nasza akcja trwa nadal. Pierwszy zespół pracował dzień i noc. Rano wymieniła go nowa ekipa. 

Mówiła rzeczniczka brygady, porucznik Magdalena Mac. 

Do działań dołączyła również ekipa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratury, która zabezpiecza ślady, by ustalić przyczyny tragedii.

Jak wyglądała akcja ratunkowa?

Jak ustalono, w helikopterze znajdowali się dwaj spokrewnieni mężczyźni w wieku 41 i 44 lat, obaj mieszkańcy powiatu przeworskiego. Według relacji służb lot miał być krótki i rutynowy, a warunki nie zapowiadały dramatu. Maszyna spadła jednak nagle, bez wcześniejszego sygnału o problemach technicznych czy utracie kontroli, co od pierwszych minut postawiło na nogi strażaków, policję i prokuraturę. Ratownicy, którzy jako pierwsi dotarli do miejsca zdarzenia, podkreślali, że skala zniszczeń była ogromna, a uderzenie musiało nastąpić z dużą siłą.

Służby potwierdziły, że tragedia nie oszczędziła nikogo — obaj mężczyźni zginęli na miejscu, jeszcze zanim ktokolwiek zdążył udzielić im pomocy. To wydarzenie dobitnie przypomina, jak kruche potrafi być życie, zwłaszcza gdy zależy od lotu trwającego zaledwie kilkanaście minut i od sprzętu, który zwykle wydaje się niezawodny. W okolicy panuje ogromny smutek; mieszkańcy powiatu przeworskiego mówią, że to jeden z tych dni, których nie da się wymazać z pamięci. Dla rodzin ofiar i całej lokalnej społeczności będzie to bolesne, na długo pozostające w sercach wspomnienie.

Niepokojące sygnały przed katastrofą

Już przed tragedią pojawiały się relacje mieszkańców, którzy widzieli helikopter wykonujący nietypowe manewry nad terenem. 

Zatoczył dwa kółka nad koronami drzew, tak jakby szukał miejsca do lądowania.

 Relacjonował jeden ze świadków. 

Inna osoba czuła, że lot był dziwny, bo maszyna leciała nisko, „niespokojnie”, a potem zawróciła w stronę Rzeszowa. Wypadkowi mogły sprzyjać warunki atmosferyczne, gęsta mgła i ograniczona widoczność, które utrudniały orientację w przestrzeni. 

Ten niepokój i niejasność tuż przed tragedią jeszcze bardziej potęgują dramat, bo gdy obserwatorzy odczuwają, że coś jest nie w porządku, a potem dochodzi do katastrofy, pytań pozostaje więcej niż odpowiedzi. Teraz prokuratura i komisja bada wypadek, mają wyjaśnić, co doprowadziło do tragedii, i czy dało się jej zapobiec. Rodzinom ofiar należą się odpowiedzi, a społeczności przestrzeń do żałoby.

Wybór Redakcji
Straż pożarna
Pożar kościoła w Boże Narodzenie. Wyszło na jaw, jak zachował się proboszcz
Straż pożarna
Pożar pod Poznaniem. Dwie osoby nie żyją
PILNE
Nowe doniesienia ws. wypadku na kopalni. Nie odnaleziono uwięzionych górników
Policja światła
Niebezpieczny dzień na drogach. Seria dramatycznych wypadków na A4
Śmiertelny wypadek z wysokości. Dramat w Sandomierzu
Śmiertelny wypadek z wysokości. Dramat w Sandomierzu
Młody mężczyzna walczy o życie po potrąceniu w Krakowie. Policja nie wie, kim jest
Młody mężczyzna walczy o życie po potrąceniu w Krakowie. Policja nie wie, kim jest
GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: