Kolejny pożar budynku. Nie żyją dwie osoby
W nocy z wtorku na środę w miejscowości Przasnysz w województwie mazowieckim doszło do tragicznego pożaru drewnianego domu jednorodzinnego. Ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko, gdy na miejsce przybyły zastępy straży pożarnej, objął już jedno z pomieszczeń i był w pełni rozwinięty. W wyniku zdarzenia śmierć poniosły dwie osoby. Sprawą zajmują się policja i prokuratura, a także biegły z zakresu pożarnictwa.
Nocna akcja ratunkowa
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do dyspozytorów powiatowej straży pożarnej późno w nocy. Na miejsce wysłano kilka zastępów ratowniczo-gaśniczych oraz okolicznych jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. Po przyjeździe funkcjonariuszy okazało się, że dom był już w ogniu, który objął jedno z pomieszczeń. Strażacy natychmiast zabezpieczyli teren, rozwinęli linie gaśnicze i rozpoczęli akcję, a równolegle przeszukiwali budynek oraz jego otoczenie.
W pobliżu domu, w niewielkiej odległości od zabudowania, znaleziono nadpalone ciało mężczyzny. Dalsze przeszukanie, po częściowym ugaszeniu pożaru, przyniosło kolejny tragiczny wynik, bo w środku domu strażacy odnaleźli drugie ciało. Po przejściu przez wszystkie pomieszczenia i sprawdzeniu terenu wokół budynku wykluczono obecność innych osób poszkodowanych. Pożar został całkowicie opanowany, a miejsce przekazano policji i prokuraturze.
Identyfikacja ofiar
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że drewniany dom, który spłonął, był niezamieszkały, a mężczyźni, których ciała odnaleziono przy pogorzelisku, nie byli mieszkańcami budynku. Trwa dokładna identyfikacja ofiar, służby sprawdzają materiały dowodowe oraz weryfikują zgłoszenia dotyczące osób zaginionych.
Według wstępnych ocen prokuratury przyczyną śmierci obu mężczyzn było oddziaływanie wysokiej temperatury oraz ognia. Zabezpieczono ślady, wykonano dokumentację fotograficzną pogorzeliska i przystąpiono do oględzin konstrukcji budynku. Dopiero po zakończeniu analiz i opinii biegłego będzie możliwe stwierdzenie przyczyn pożaru.
Śledztwo w toku
Po zakończeniu akcji ratowniczo-gaśniczej miejsce zdarzenia przejął prokurator wraz z policją. Śledczy dążą do ustalenia, co było źródłem ognia i czy pożar wybuchł przypadkowo, na skutek awarii, czy może przyczyniły się do niego osoby trzecie. Kluczowe będą wyniki oględzin pogorzeliska, analiza materiałów dowodowych oraz opinia biegłego z zakresu pożarnictwa.
Również ważne jest ustalenie, jak i kiedy ofiary znalazły się w rejonie niezamieszkanego domu oraz czy weszły tam przed pożarem razem, czy niezależnie. Choć przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, ten dramat przypomina, jak kruche jest ludzkie życie i jak gwałtowanie spokojna noc może zmienić się w koszmar.