Ona też pojawiła się na pogrzebie Stanisława Soyki. Pierwsza żona artysty zajęła honorowe miejsce wśród żałobników
Zgromadzony tłum powoli pogrąża się w ciszy, a pod kopułą Cmentarza Powązkowskiego wybrzmiewają już pierwsze nuty pożegnalnej pieśni. Rodzina w żałobie, przyjaciele i artyści – wszyscy przybyli, by po raz ostatni oddać hołd wybitnemu Stanisławowi Soyce.
Polacy żegnają Stanisława Soukę
Uroczystości pogrzebowe Stanisława Soyki mają charakter państwowy i odbywają się dzisiaj, 8 września 2024 roku. W ceremonii biorą udział przedstawiciele władz centralnych oraz wojskowa asysta honorowa, by oddać hołd artyście za jego wkład w rozwój polskiej kultury i muzyki. Rodzina Soyki prosi o uszanowanie intymnego charakteru wydarzenia, powstrzymanie się od składania kondolencji, robienia zdjęć oraz zakłócania ciszy.
Msza żałobna, która rozpoczęła się o 12:00 w Kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy na warszawskiej ulicy Alfreda Nobla, była pierwszym punktem harmonogramu. Po jej zakończeniu, o godzinie 14:00, planowana była ceremonia pochówku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Rodzina pragnie, by pogrzeb był momentem godnego pożegnania artysty w atmosferze zadumy i modlitwy, z dala od zgiełku.

Rodzina żegna Stanisława Soykę
Dzisiejsza ceremonia pożegnalna zmarłego muzyka wypełniona jest skrajnymi emocjami. Uczestniczą w niej najbliżsi, w tym jego syn oraz wnuczka, którzy złożyli ogromny wieniec z białych kwiatów. Uwagę przyciągają napisy na licznych wstęgach, oddające hołd artyście.
Pożegnalna procesja towarzyszy Stanisławowi w jego ostatniej drodze. Urna z prochami spoczywa już na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, gdzie żałobnicy mogą oddać mu cześć. Odczytano też list od prezydenta Nawrockiego.
Miliony słuchaczy Stanisława Sojki czuły, że mają do czynienia z mądrym, dobrym człowiekiem. Wielkim, a zarazem skromnym. Otwartym na innych ludzi, ciepłym i życzliwym. Takim go zapamiętamy. Bardzo trudno mówić o nim w czasie przeszłym. Stanisław Sojka odszedł nagle, pozostawiając nas w niespodziewanym bólu. Wiedzieliśmy o jego problemach ze zdrowiem, ale liczyliśmy, że jeszcze długo będziemy mogli cieszyć się nowymi utworami artysty. To symboliczne, że zmarł, przygotowując się do kolejnego scenicznego występu. Kontakt z publicznością był jego żywiołem. Zawsze miał coś nowego, inspirującego do przekazania. I to jedno się nie zmieni. Zostanie wśród nas dzięki swojej muzyce, piosenkom, które trwale zapisały się w polskich sercach.
Była żona na pogrzebie Stanisłąwa Soyki
Wśród osób, które pojawiły się na pogrzebie Stanisława Soyki, jest również jego była żona, Iwona Suwara. Przypomnijmy, że to właśnie z nią artysta wziął ślub jeszcze na studiach w Akademii Muzycznej, a ich związek, który rozpoczął się jeszcze w liceum, zaowocował narodzinami czterech synów. Małżeństwo to zakończyło się, kiedy Soyka związał się z aktorką Grażyną Trelą.
Iwona Suwara, która jest skrzypaczką i zajmuje się europejską muzyką tradycyjną, dzieliła ze Stanisławem Soyką pasję do muzyki, co z pewnością ich połączyło. Ich wspólni synowie to Jan, Jakub, Marcin oraz Antoni. Kobieta szła tuż za urną w towarzystwie synów i wnuków.


