Zgromadzony tłum powoli pogrąża się w ciszy, a pod kopułą Cmentarza Powązkowskiego wybrzmiewają już pierwsze nuty pożegnalnej pieśni. Rodzina w żałobie, przyjaciele i artyści – wszyscy przybyli, by po raz ostatni oddać hołd wybitnemu Stanisławowi Soyce.
Południe na warszawskiej Saskiej Kępie zatrzymało się w ciszy. Pogrzeb Stanisława Soyki rozpoczął się punkt 12:00 w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy i już od pierwszych minut było jasne, że żegnamy legendę – nie tylko muzyki, ale i dobrego smaku. Wierni fani, przyjaciele z branży i nazwiska z pierwszych stron gazet, a do tego prośba rodziny: zamiast kwiatów wesprzyjcie hospicjum. Zapowiadano skromność, a jednak emocje przebiły się przez każdy gest.
Pogrzeb Stanisława Soyki odbył się 8 września 2025 roku. Na ceremonii pojawili się bliscy, przyjaciele, znane osobowości oraz fani cenionego muzyka. Kadry z ostatniego pożegnania wyciskają łzy.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że konieczne są dodatkowe analizy, co oznacza, że przyczyna zgonu Stanisława Soyki wciąż pozostaje nieznana. Śledczy pracują nad rozwikłaniem tej zagadki. Co wiemy na razie?
Sekcja zwłok Stanisława Soyki została przeprowadzona, ale na ostateczne ustalenie przyczyny śmierci trzeba poczekać. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku informuje, że konieczne są dalsze badania — przede wszystkim histopatologiczne (czyli analiza tkanek pod mikroskopem). Wstępnie: brak obrażeń i brak udziału osób trzecich. Artysta zmarł 21 sierpnia w sopockim hotelu, tuż przed swoim występem na Top of the Top Sopot Festival.
Tajemnicza śmierć Stanisława Sojki rzuca cień na polską scenę muzyczną. Według nieoficjalnych doniesień, śmierć 66-letniego muzyka tuż przed jego planowanym koncertem w Sopocie stała się przedmiotem zainteresowania prokuratury.
Śmierć Stanisława Sojki wstrząsnęła Polską. Teraz w żałobie pogrążona rodzina zdecydowała się zabrać głos i przekazała pierwsze, ważne słowa.
Festiwal w Sopocie miał być świętem muzyki, a zapisał się w pamięci jako moment wielkiej straty i początek trudnych pytań o ostatnie godziny życia artysty.
Świat muzyki wciąż nie podniósł się po czwartkowym ciosie. Stanisław Soyka zmarł 21 sierpnia w Sopocie, w dniu planowanego występu. Miał 66 lat. Prokuratura Rejonowa w Sopocie prowadzi postępowanie i potwierdza nowe ustalenia: wstępnie wykluczono udział osób trzecich, a wśród przesłuchanych znalazł się menedżer artysty; sekcję zaplanowano na poniedziałek.
Prokuratura bada sprawę śmierci Stanisława Soyki. Legendarny muzyk zmarł 21 sierpnia 2025 r., w wieku 66 lat, tuż przed planowanym występem na Top of the Top Sopot Festival. Informacje przekazane mediom przez Prokuraturę Rejonową w Sopocie rzucają nowe światło na okoliczności tragedii: śledczy potwierdzają, że interweniowali w hotelu i wszczęli postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.