Pilne. Ewakuowano pociąg jadący do Warszawy
W niedzielny poranek doszło do groźnego incydentu na trasie Dęblin-Warszawa. Pociąg osobowy musiał zostać natychmiast ewakuowany, tuż po tym, jak maszynista zauważył poważne uszkodzenie torów. Co dokładnie się stało?
Ewakuowano pociąg jadący do Warszawy
Jak poinformowała mazowiecka policja, dziś tuż przed godziną 8:00 maszynista pociągu Kolei Mazowieckich jadącego z Warszawy Zachodniej do Dęblina zgłosił „nieprawidłowości w infrastrukturze kolejowej w rejonie miejscowości Życzyn”. Do zdarzenia doszło w okolicach stacji PKP Mika, na ważnej linii kolejowej nr 7 prowadzącej w kierunku Dorohuska.
Funkcjonariusze i służby techniczne natychmiast skierowano na miejsce, a cały skład — wraz z pasażerami i załogą — został ewakuowany. Według mundurowych „wstępne oględziny wykazały uszkodzenie fragmentu torowiska, które spowodowało zatrzymanie pociągu”.
Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale sytuacja została potraktowana wyjątkowo poważnie.
Ubytek w torach może mieć nietypową przyczynę
Więcej szczegółów ujawnił profil „Dyspozytura Trakcji” w serwisie X, który opublikował zdjęcia z miejsca zdarzenia. Według przekazanych informacji, w torowisku powstał ubytek o długości około 100 centymetrów. Eksperci z profilu nie wykluczają, że mogło dojść do celowego działania. Jak napisano w komunikacie:
Prawdopodobnie doszło do celowego uszkodzenia szyny poprzez detonację ładunku wybuchowego.
Ten opis od razu wzbudził poruszenie, ponieważ takie przypadki na polskiej kolei zdarzają się niezwykle rzadko, a konsekwencje potencjalnego sabotażu mogłyby być tragiczne.
TV Republika: mogła to być próba sabotażu
Hipotezę o możliwym zamachu potwierdzają ustalenia TV Republika. Stacja podała, że według ich informacji mogła to być próba sabotażu. Dziennikarz Adrian Stankowski ujawnił na antenie, że „wczoraj, ok. godziny 21.00 policja otrzymała informację o eksplozji w tamtym rejonie”. Co więcej, jak podano, na torach znaleziono długi przewód elektryczny, który miał ciągnąć się aż do pobliskiego parkingu. Ten element może wskazywać na możliwość zdalnego odpalania ładunku.
Służby wciąż badają sprawę, a bezpieczeństwo na tej części linii zostało objęte szczególnym nadzorem.