Prokop rozbił auto w centrum Warszawy. Jest nagranie z miejsca wypadku

Marcin Prokop - ikona stacji TVN

Marcin Prokop to jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy i prezenterów w Polsce. Jego charakterystyczny głos, błyskotliwe poczucie humoru i imponujący wzrost sprawiły, że od lat należy do ścisłej czołówki polskich gwiazd telewizji. Karierę medialną rozpoczął jeszcze pod koniec lat 90., pisząc dla takich magazynów jak “Wprost” czy ”Gazeta Wyborcza”. Z czasem objął funkcję redaktora naczelnego kultowych pism “Machina” oraz ”Film”.

Na ekranie po raz pierwszy pojawił się w 2001 roku w MTV Polska, gdzie szybko zyskał sympatię widzów. Od 2007 roku jest nieprzerwanie związany z TVN, gdzie prowadził m.in. “Dzień Dobry TVN” w duecie z Dorotą Wellman i wiele innych popularnych programów rozrywkowych. W 2024 roku został nawet jurorem w show ”Mam Talent!”, co dla wielu fanów było potwierdzeniem jego statusu jednej z ikon polskiej telewizji.

Czy Marcin Prokop odejdzie z TVNu?

Ostatnio wokół Marcina Prokopa znów zrobiło się głośno - nie tylko ze względu na jego zawodowe sukcesy. Jak donosił portal glampress.pl, dziennikarz od pewnego czasu rozważa zmianę zawodowej ścieżki, myśląc o projektach niezależnych i odejściu od stacji TVN.

Marcin od dawna ma głowę pełną pomysłów. Chciałby już zacząć robić coś innego, bo czuje się trochę jak w kieracie. Jest miły, uśmiechnięty, posłuszny, ale od dłuższego czasu chciałby odejść. Najlepiej na swoje, ale mówi, że musi czuć się bezpiecznie finansowo i odłożyć odpowiednią kwotę. I tak już to trwa i trwa. - donosi informator serwisu.

Tymczasem, jak grom z jasnego nieba, spadła na jego fanów informacja o wypadku drogowym, w którym uczestniczył popularny prezenter.

Marcin Prokop miał wypadek samochodowy

Do zdarzenia doszło w czwartek, 9 października, na skrzyżowaniu ulic Marymonckiej i Zabłocińskiej na warszawskich Bielanach. Samochód marki BMW, należący do Marcina Prokopa, zderzył się z lawetą przewożącą inne pojazdy. Jak ustalił fotoreporter obecny na miejscu, to kierowca lawety miał nie zachować ostrożności i zaczepił o auto dziennikarza.

Na szczęście nikomu nic się nie stało, a kolizja zakończyła się jedynie na poziomie formalności i drobnych uszkodzeń pojazdów. Sam Prokop przyznał, że samochód, którym jechał, to auto, z którego korzysta bardzo rzadko - zaledwie raz na pół roku. Tego dnia wybrał się nim tylko po to, by wymienić opony na zimowe.

Wideo z miejsca zdarzenia szybko trafiło do sieci i stało się jednym z najczęściej komentowanych nagrań dnia. Fani odetchnęli z ulgą, że ich ulubionemu prezenterowi nic poważnego się nie stało.