Wydarzenia Gwiazdy Dieta Finanse Zdrowie
Obserwuj nas na:
GorąceTematy.pl > Wydarzenia > Senator dosadnie mówi o oczekiwaniu rezygnacji Nawrockiego
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 14.11.2025 19:53

Senator dosadnie mówi o oczekiwaniu rezygnacji Nawrockiego

Senator dosadnie mówi o oczekiwaniu rezygnacji Nawrockiego
Fot. Pawel Wodzynski/East News

Karol Nawrocki chce być prezydentem i jednocześnie najgłośniejszym krytykiem rządu? Senator Krzysztof Kwiatkowski odpowiada bez ceregieli. Takich słów mało kto się spodziewał. Nie pozostawił suchej nitki. 

„Chce pan prowadzić opozycję? Proszę złożyć urząd”

W czwartkowym „Expressie Biedrzyckiej” (13 listopada 2025 r.) senator KO Krzysztof Kwiatkowski uderzył w Karola Nawrockiego z precyzją chirurga i bez chwili zawahania. „Jeżeli chce być liderem opozycji, niech złoży urząd prezydenta i rzuci rękawicę Jarosławowi Kaczyńskiemu” – stwierdził, dodając, że głowa państwa nie powinna mylić Pałacu Prezydenckiego z partyjną trybuną. Słowa nie były przypadkowe — padły w momencie, gdy atmosfera polityczna była wyjątkowo gęsta, a każda wypowiedź ważyła więcej niż zwykle.

Cytat wybrzmiał dzień po głośnej decyzji prezydenta dotyczącej sędziów, co tylko podbiło temperaturę sporu i nadało całej rozmowie dodatkowego kontekstu. Źródłem całej politycznej burzy był wywiad w SE, którego fragmenty trafiły zarówno na antenę programu, jak i do internetowego serwisu „Super Expressu”. Dzięki temu cała wymiana zdań natychmiast rozeszła się szerokim echem, trafiając do opinii publicznej jeszcze zanim politycy zdążyli przygotować swoje reakcje.

Co dokładnie zostało powiedziane?

Twardy ruch w sprawie sędziów i polityczny skutek uboczny

12 listopada prezydent Nawrocki ogłosił, że odmawia nominacji 46 sędziom, powołując się na swoją prerogatywę (czyli wyłączne uprawnienie do powołań – także odmowy). Już następnego dnia Kwiatkowski zarzucił mu, że nie kieruje się prawem, lecz czystą polityką: „istotą decyzji nie były względy prawne” – grzmiał w RMF24. To dokładnie ta sekwencja, która stworzyła wrażenie, że Pałac zamienił się w opozycyjną mównicę, a rząd – w cel codziennego ostrzału. Dla porządku: o kulisach i nazwiskach z „czarnej listy” pisaliśmy u nas szerzej – warto zajrzeć do naszego materiału o zablokowanych awansach i reakcji rządu. 

Jeżeli Karol Nawrocki chce być liderem opozycji to niech złoży urząd prezydenta. I niech na jakimś kongresie Prawa i Sprawiedliwości rzuci rękawice Jarosławowi Kaczyńskiemu i wtedy będzie liderem opozycji Dzisiaj jest głową państwa - stwierdził był senator KO Krzysztof Kwiatkowski, były Minister Sprawiedliwości i były Prezes NIK

Tło jest jeszcze mocniejsze, bo Nawrocki to prezydent wybrany o włos – w drugiej turze zdobył 50,89 proc. głosów. Taki wynik premiuje ostrożność, nie sprint po partyjny laur. Tymczasem ostatnie tygodnie przypominają kampanijny dogrywkę: mocne wystąpienia, wyraziste komentarze, gęsta symbolika. Zachodni korespondenci już latem pisali, że jego kadencja może być klinem włożonym między rząd a reformy – i to się właśnie materializuje.

Polityczna logika starcia i… mały kuluarowy „smaczek”

Co dalej? Jeśli prezydent będzie konsekwentnie wetować kluczowe projekty, rząd Tuska stanie przed murem, a spór o sądy – zmartwychwstanie w wersji 2.0. Wtedy pytanie Kwiatkowskiego nabiera innej wagi: czy prezydent Nawrocki chce być arbitrem, czy zawodnikiem? Bo jedno z drugim, delikatnie mówiąc, gryzie się w oczy. Według kuluarowych doniesień, część polityków PiS wcale nie jest zachwycona jego coraz twardszą retoryką – bo gdy głowa państwa zagarnia uwagę, partyjnym liderom trudniej błyszczeć. Na razie to tylko szept, ale w polityce szept bywa głośniejszy niż konferencja.

Wnioski? Krok w sprawie 46 sędziów spiął narrację opozycji i rządu w jeden węzeł: „Nawrocki liderem opozycji”. Jeśli ten obraz się utrwali, prezydent będzie miał kłopot – z rozszerzeniem pola manewru oraz z wizerunkiem arbitra. A jeśli zechce naprawdę wejść do pierwszej linii, rada Kwiatkowskiego pozostaje bezlitosna, ale uczciwa: Nawrocki – lider opozycji dopiero po złożeniu urzędu. Inaczej zawsze ktoś zapyta: kto tu jest prezydentem, a kto kampanijnym fighterem?

GorąceTematy.pl
Obserwuj nas na: