Szokujące słowa Urbana po meczu z Holandią. To wypalił o występie drużyny
W czwartkowy wieczór polska reprezentacji piłki nożnej rozegrała kolejne spotkanie w związku z eliminacjami do Mistrzostw Świata 2026. Ich przeciwnikiem została Holandia, a całe spotkanie zakończono remisem. Choć Polacy nie kryją zachwytu, selekcjoner wykazał się chłodną kalkulacją. To nie idealny scenariusz debiutanckiego spotkania.
Mecz polskich piłkarzy z nowym selekcjonerem
Polska reprezentacja piłki nożnej w ostatnich miesiącach przechodziła poważne zmiany. Wszystko przez zaskakującą decyzję byłego selekcjonera, Michała Probierza, który odsunął Roberta Lewandowskiego z pozycji kapitana. W efekcie gwiazdor podjął decyzję o zawieszeniu dalszych występów dla "biało-czerwonych". Ostatecznie to jednak trener musiał pożegnać się z dalszymi występami.
Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem. […] Dziękuję oczywiście wszystkim piłkarzom, z którymi miałem przyjemność spotkać się na tej drodze. Będę trzymał za Was wszystkich kciuki, ponieważ reprezentacja jest naszym wspólnym dobrem narodowym - przekazano słowa byłego już trenera.
Informacja zaskoczyła media i kibiców, a PZPN rozpoczął nabór na nowego selekcjonera. Chętnych było wielu i to również z zagranicy, jednak ostatecznie padło na rodaka. Jan Urban to były napastnik i reprezentant Polski, który ma na koncie sukcesy klubowe w kraju i za granicą. Jako trener pracował w wielu polskich i hiszpańskich klubach, a teraz podjął się współpracy z drużyną narodową. Pierwsze efekty współpracy wywołują mieszane uczucia.
Mecz Polska-Holandia zakończony remisem
Polscy piłkarze są już na ostatniej prostej podczas eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. W grupie G znaleźli się z takimi drużynami jak: Holandia, Finlandia, Malta oraz Litwa. Niektóre spotkania okazały się dumą dla kibiców jak m.in.: zwycięstwo nad Litwą 1:0, czy Maltą 2:1. Inne pozostawiały poczucie porażki jak w przypadku przegranej z Finlandią 2:1 podczas wyjazdowego meczu w Helsinkach.
Czwartkowy wieczór był za to plejadą wielkich emocji za sprawą meczu Polska-Holandia. Piłkarze chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, a dodatkowo był to debiut nowego szkoleniowca. Rozpoczęliśmy ciężko, w pierwszej połowie straciliśmy gola, co trudno było nam udźwignąć przez sporą część spotkania. Podnieśliśmy się dopiero w drugiej połowie kiedy to zremisowaliśmy 1:1, dzięki świetnej akcji Matty'ego Casha.
Jedną z bardziej zaskakujących decyzji nowego trenera było zdjęcie Roberta Lewandowskiego z boiska, co wywołało sporą reakcję kibiców. Ostatecznie fani piłki nożnej mogą czuć się usatysfakcjonowani. Lepiej przecież kończyć spotkanie na "neutralnym gruncie" niż z poczuciem porażki.
Choć w mediach społecznościowych nie brak gratulacji dla "biało-czerwonych" nieco chłodniej spotkanie ocenia Jan Urban. Zaskakujące jak podsumował spotkanie. To powiew świeżości na pozycji trenera?
Jan Urban ostro po debiutanckim meczu. Są rzeczy do poprawienia!
Kibice polskich piłkarzy nie kryją satysfakcji z czwartkowego spotkania. W końcu remis daje nam dodatkowe punkty w tabeli, a i słodko brzmi w porównaniu do gorzkiej porażki. Entuzjazm ochładza jednak selekcjoner, Jan Urban. Po spotkaniu zaczął analizować zalety i wady swoich podopiecznych.
Były dobre momenty. Wiedzieliśmy, że w wielu fazach meczu będziemy zdominowani przez Holendrów i będziemy mieli szansę na szybkie ataki. Brakowało jednak ostatniego podania. Mogliśmy wychodzić do zawodnika z piłką bardziej agresywnie, działać bardziej skoordynowanie. Jest nowy trener, są nowi zawodnicy, nie wszystko się zazębia, a na tle takiego rywala to nie jest łatwe - mówił na antenie TVP Sport.
Trener pogratulował sportowcom wyniku, jednak nie ukrywa, że przed nimi masa pracy. Eliminacje do Mistrzostw Świata 2026 jeszcze nie dobiegły końca, a każde spotkanie jest obecnie na wagę złota.
Osiągnęliśmy dobry wynik, ale musimy zapomnieć o tym meczu jak najszybciej. Dumny to ja nie jestem. Teraz najważniejsze jest spotkanie z Finlandią, bo to ono jest kluczowe - podkreślał.
Następnym rywalem "biało-czerwonych" jest Finlandia, tym razem na naszym terenie. Mecz odbędzie się w niedzielę, 7 września, o godzinie 20:45 na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
