Wstrząsające wieści, które przyszły w czasie, gdy większość z nas świętowała w gronie najbliższych. Rodzina, przyjaciele i cała społeczność sportowa pogrążeni są w żałobie. W pamiętny dzień Bożego Narodzenia świat sportu stracił jedną z obiecujących młodych postaci – człowieka, który miał przed sobą całe życie. Nikt nie spodziewał się, że to ostatnie święta, które spędził z bliskimi.Tragiczny finał świąt: jak doszło do tragedii?Kim był Calluma McVeigha i jak wyglądała jego kariera?Policja podała nowe informacje ws. tajemniczych okoliczności śmierci
Piłkarski świat pogrążył się w żałobie. W wieku 72 lat zmarł Age Hareide – wybitny trener, selekcjoner reprezentacji Norwegii, Danii i Islandii oraz jedna z najważniejszych postaci skandynawskiego futbolu ostatnich dekad. Jego śmierć kończy niezwykły rozdział historii północnoeuropejskiej piłki.Legenda skandynawskich ławek trenerskichSelekcjoner, który prowadził narody na wielkie turniejePożegnania, które pokazują skalę wielkości
Oczy piłkarskiego świata kierują się teraz na Waszyngton, gdzie sportowe emocje spotkają się z politycznymi napięciami. Nadchodzące wydarzenie w stolicy USA zapowiada się jako połączenie futbolowego święta i gry wpływów, która może zdecydować o przyszłości najważniejszego turnieju na świecie.
To miało być rutynowe losowanie baraży do Mistrzostw Świata 2026, a stało się początkiem symbolicznego skandalu, który wstrząsnął kibicami i internautami. Polska trafiła na Albanię w półfinale baraży — ale to nie rywal był głównym tematem dyskusji. Rozgorzała burza wokół godła Polski, które Albański Związek Piłki Nożnej zaprezentował w swojej grafice po losowaniu. I to nie byle jakie godło — lecz emblemat z czasów PRL, pozbawiony korony. To, co powinno być formalnym i szacownym symbolem, zostało sprowadzone do historycznej wpadki.
Jedno dośrodkowanie, jeden ruch w polu karnym i czyste wykończenie – a zaraz potem kadr, w którym Jan Urban zasłania oczy, jakby ten obraz mówił wszystko. Bramce Roberta Lewandowskiego towarzyszy reakcja, która natychmiast nadaje jej rangę i rozchodzi się szeroko poza wynik i kontekst rywalizacji. Choć tłem pozostaje zwycięstwo z Litwą i wcześniejsze sygnały formy, to właśnie zestaw „akcja + gest” staje się treścią dnia. Co dokładnie niesie ten kadr?
Polska zaczęła eliminacje od dwóch wygranych, ale sposób gry budzi debatę. Przed starciem z Maltą priorytetem pozostaje wynik, choć ocena stylu nie jest jednoznaczna. Do tego dochodzi głośny komentarz telewizyjny, który stał się częścią opowieści o kadrze. Mecz na Ta'Qali ma przynieść punkty, lecz równie ważne jest wrażenie gry i dyscyplina wokół zespołu. Czy narracja po spotkaniu przesunie akcent z wyniku na jakość?
Już dziś, tj. w poniedziałek 17 listopada naprzeciw siebie staną drużyny: reprezentacja Polski i reprezentacja Malty – emocje gwarantowane. Nie da się ukryć, że spotkanie to jest pełne emocji, które panowały jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Pojawił się także zaskakujący baner, skierowany do Roberta Lewandowskiego. Co zostało na nim zawarte?
Świat futbolu zalany łzami. Nie żyje znany piłkarz. Odszedł robiąc to, co kochał w życiu najbardziej - oddając się swojej boiskowej pasji podczas meczu weteranów.
Wczorajszy incydent na meczu Polski z Holandią na PGE Narodowym wywrócił futbolowy wieczór do góry nogami. Gdy w drugiej połowie na murawę poleciały race, sędzia przerwał grę, a z sektora zorganizowanego dopingu popłynęły niecenzuralne przyśpiewki. PZPN odpowiedział natychmiast oficjalnym komunikatem. Co dokładnie wydarzyło się na trybunach tego meczu i co grozi Polsce za ten wybryk?
Zadebiutować w reprezentacji to nic trywialnego – tym bardziej, gdy przeciwnikiem jest jedna z europejskich potęg. Jan Urban po meczu z Holandią docenił młodego Filipa Rózgę i jego odwagę. Czy ten występ to tylko epizod, czy początek czegoś więcej? Niezwykłe kadry po debiucie młodego sportowca w barwach biało-czerwonych zachwyciły internautów. Polały się łzy.
Karol Nawrocki znów wybrał stadion zamiast salonów. Prezydent nie ukrywa, że sport jest mu bliski i nie tylko chętnie go ogląda, ale również sam ćwiczy, gdy tylko ma możliwość. A dlaczego pojawił się na meczu Polska-Holandia? Okazuje się, że miał ku temu ważny powód, a kierowała nim nie tylko chęć kibicowania, ale również coś jeszcze.
W dniu, w którym doszło do starcia Polska–Holandia na PGE Narodowym anonimowy użytkownik platformy X wrzucił zdjęcie pistoletu z podpisem „do zobaczenia Karolku”, odnosząc się do obecności prezydenta Karola Nawrockiego na trybunach. W sieci zawrzało, a policja błyskawicznie wszczęła czynności. Czy to głupi, niebezpieczny żart, czy realna groźba wobec głowy państwa? Sprawdzamy, co wiadomo na dziś i jakie są możliwe konsekwencje.
Gdy emocje po meczu z Reprezentacją Holandii wciąż pulsowały, głos zabrał Wojciech Kowalczyk – były napastnik reprezentacji Polski nie przebierał w słowach. „Oklepali nas, bo musieli oklepać” – rzucił, przypominając dramatyczne wspomnienia i jednocześnie wskazując na nowe impulsy w drużynie. Ale czy jego słowa to tylko szyderstwo, czy iskra nadziei dla Reprezentacji Polski?
Oceny po spotkaniu Polska – Holandia posypały się z Amsterdamu jak listopadowy deszcz: chłodne, rzeczowe, momentami uszczypliwe. Holenderskie media uznały, że remis 1:1 oddaje „fletsy”, czyli blady obraz meczu — za to atmosferę na PGE Narodowym pochwaliły bez dwóch zdań. Co dokładnie napisali o kadrze Oranje i o polskich trybunach?
Podczas meczu Polska–Holandia na PGE Narodowym na trybunach zrobiło się gorąco nie tylko z powodu rac. Część fanów zarzuca policji upokarzające przeszukania przed wejściem na stadion. „Zaglądano nam między pośladki i grzebano w bieliźnie” – mówi lider grupy kibicowskiej. Czy to zapalnik dla nowej wojny między służbami a ultrasami, którzy szykowali „oprawę” (czyli choreografię z flagami i pirotechniką bezpłomieniową) na powrót głośnego dopingu?
Zamiast sportowego święta – scena pełna emocji, i to nie tylko tych związanych z piłką. Podczas meczu reprezentacji Polski z Holandią na Stadionie Narodowym kibice dali jasno do zrozumienia, co sądzą o obecności premiera Donalda Tuska. Jego odpowiedź zaskoczyła wielu.
W trakcie niedawnego meczu, który zapadnie w pamięć fanom, padło kilka kluczowych zwrotów akcji — ale to nie koniec historii. Okazuje się, że poza boiskowymi wydarzeniami pojawiło się coś, co zaskoczyło nawet najbardziej zagorzałych kibiców. Co dokładnie się stało i dlaczego ta sytuacja wywołuje dyskusję? Oto, co warto wiedzieć.
Na trybunach — pełen skład, w sektorze VIP — znajome nazwiska, a na murawie — mecz, który miał się sprzedać sam. Zamiast stadionowej fiesty dostaliśmy jednak chaos, który z minuty na minutę gęstniał jak dym po pokazie pirotechnicznym. Skandal na Stadionie Narodowym znów pokazał, że futbol w Warszawie lubi dramaturgię większą niż finał serialu.
Gwiazdorska oprawa, hymn na pełen głos i… puste sektory. Gdy Polska zaczynała hit z Holandią w Warszawie, przed bramami PGE Narodowego stały jeszcze tłumy. Kibice z biletami w telefonie, szalikiem na szyi i miną „czy ja zdążę?”, odbijali się od ślimaczącej się kontroli. Co poszło nie tak?Całe to zamieszanie spowodowane jest wizytą Prezydenta RP Karola Nawrockiego na trybunach.
Debiut Jana Urbana w roli selekcjonera reprezentacji Polski przeszedł do historii. Spotkanie z Holandią dostarczyło emocji nie tylko na boisku, ale i na trybunach, gdzie kibice głośno zareagowali na decyzję o zmianie Roberta Lewandowskiego.
W czwartkowy wieczór polska reprezentacji piłki nożnej rozegrała kolejne spotkanie w związku z eliminacjami do Mistrzostw Świata 2026. Ich przeciwnikiem została Holandia, a całe spotkanie zakończono remisem. Choć Polacy nie kryją zachwytu, selekcjoner wykazał się chłodną kalkulacją. To nie idealny scenariusz debiutanckiego spotkania.
Cała Polska patrzy na niego, a on... wciąż zaskakuje. Jan Urban, świeżo upieczony selekcjoner biało-czerwonych, to postać, którą znają wszyscy kibice. Ale co z jego prywatnym życiem? Odkrywamy nieznane dotąd karty z życia trenera.
Decyzja Roberta Lewandowskiego o odejściu z reprezentacji Polski była szokiem na skalę międzynarodową. Po zawirowaniach z poprzednim selekcjonerem, “Lewy” podjął decyzję w sprawie powrotu. Urban przekazał, co usłyszał przez telefon.
Wojciech Szczęsny to nie tylko wybitny bramkarz, ale i postać, której trudno nie zauważyć – pewny siebie, z ciętym językiem i poczuciem humoru ostrym jak pazury orła na jego rękawicach. Urodzony w Warszawie w 1990 roku, od lat uchodzi za jednego z najlepszych polskich piłkarzy. Z Arsenalu trafił do Romy, a następnie podbił Turyn z Juventusem, gdzie przez lata był filarem zespołu. Zwieńczeniem tej dekady sukcesów miała być piłkarska emerytura – jak się okazało bardzo krótka. Bo Szczęsny, jak każdy rasowy showman, wiedział, że zejście ze sceny to jeszcze nie koniec spektaklu.
Wiadomość rezygnacji Michała Probierza ze stanowiska trenera reprezentacji Polski w piłce nożnej wywołała poruszenie wśród fanów. Choć szkoleniowiec kończy karierę, jego przygoda z PZPN jeszcze nie dobiega końca. Tyle zapłaci mu związek po zaskakującej decyzji. Mówimy o sporej kwocie.
Za nami mecz Polska - Litwa. Jedynego gola zdobył Robert Lewandowski. Ujawniono, co powiedział do kolegów po spotkaniu. Wymowny przekaz.
Świat obiegły tragiczne wieści. Życie straciło kilku piłkarzy. Kilkanaścioro zaś zostało rannych w wyniku tragicznego wypadku.
Robert Lewandowski w sobotni wieczór stanął do rywalizacji przeciwko Realowi Madryt. Polak stał się wręcz bohaterem zwycięskiego spotkania. Zdjęcie, które zrobiono mu z kolegą z drużyny, obiegło świat. Już mowa o tworzeniu piłkarskiej historii.