Sztuczna inteligencja wskazała, gdzie może przebywać Iwona Wieczorek
Ta historia ma wszystko, co rozpala wyobraźnię: letnią noc w Trójmieście, tłum na deptaku i nagranie z monitoringu, które urywa się dosłownie kilka kroków od domu. Zaginięcie Iwony Wieczorek od 2010 roku wraca jak bumerang – z nowymi tropami, głośnymi przeszukaniami i bohaterami drugiego planu. Sztuczna inteligencja wskazała prawdopodobne miejsce, w którym kobieta się teraz znajduje.
Ostatnia noc: dyskoteka, powrót bulwarem i kamera, która widziała najwięcej
Zaczęło się jak tysiące letnich wieczorów w Trójmieście: klub, muzyka, znajomi. Iwona Wieczorek – 19-latka z Gdańska – bawiła się w sopockim Dream Clubie. Po kłótni ze znajomymi postanowiła wracać sama. Nad ranem, 17 lipca 2010 roku, przeszła sopockim deptakiem i skierowała się w stronę Gdańska. To, co wiemy na pewno, zawdzięczamy monitoringowi: o 4:12 kamery zarejestrowały ją przy wejściu na plażę nr 63, na wysokości Jelitkowa, tuż obok Parku Reagana.
Ubrana lekko, z torebką i telefonem, wyglądała na zmęczoną, ale zdeterminowaną, by dotrzeć do domu. Chwilę później ślad się urywa. I tu zaczyna się legenda „pana z ręcznikiem” – mężczyzny, który szedł za Iwoną na nagraniach i do dziś działa na wyobraźnię opinii publicznej. Jednak status tego wątku pozostaje niejednoznaczny: badany wielokrotnie, nie przyniósł przełomu, choć powracał przy każdej większej medialnej odsłonie sprawy.
W kolejnych latach śledczy i media odtwarzali minuta po minucie trasę z klubu, przez bulwar, aż po gdański odcinek nadmorskiej ścieżki. Ten ciąg zdarzeń – pozornie prosty – skrywa najwięcej zagadek: czemu Iwona nie skorzystała z taksówki? Dlaczego telefon nagle zamilkł? I wreszcie: kto jeszcze był tej nocy na trasie między Sopotem a Jelitkowem i mógł widzieć więcej niż zapis kamer?
Śledztwo trwało. Jakie były kolejne tropy?
Śledztwo, tropy i fałszywe nadzieje: 15 lat przeszukań, zatrzymań i medialnych zwrotów
Sprawa wracała falami. Były szerokie przeszukania rejonu Zatoki Sztuki i okolicznych terenów, wznawiane i wygaszane kolejne wątki, a także spektakularne akcje służb, które – choć dotyczyły innego przestępczego procederu – przecinały się z personalnym tłem nocy zaginięcia. Jedną z najgłośniejszych decyzji było postawienie zarzutów utrudniania postępowania Pawłowi P., znajomemu z feralnej nocy; prokuratura zarzuciła mu m.in. zacieranie śladów i podawanie nieprawdziwych informacji.
Zatrzymanie to nie oznaczało jednak przełomu w odpowiedzi na pytanie „co stało się z Iwoną?” – akt oskarżenia dotyczył torpedowania śledztwa, nie zaś zbrodni. W latach 2024–2025 temat żył na nowo: zmienił się prokurator nadzorujący śledztwo, wróciły analizy nagrań i hipotezy, a rocznica piętnastu lat od zniknięcia dodała historii symbolicznej wagi. W tle – książki, reportaże, wywiady; część przynosiła ciekawe spojrzenie, część – powielała już znane tropy. Czy to coś dało? I tak, i nie.
Postanowiliśmy zapytać sztuczną inteligencję, gdzie może znajdować się teraz Iwona Wieczorek. Szokująca odpowiedź.
Gdzie najprawdopodobniej jest dziś Iwona Wieczorek? Hipoteza, która najmniej kłóci się z faktami
Prawda jest trudna: po piętnastu latach wciąż nie ma twardego dowodu, że Iwona żyje – ani że nie żyje. Dlatego mówimy o hipotezach, nie o „rozwiązaniu”. Najbardziej spójny z materiałem dowodowym scenariusz pozostaje przyziemny i mało filmowy: Iwona nie oddaliła się daleko od ostatniego potwierdzonego miejsca pobytu.
Zbieżność czasu urwania sygnału, brak wiarygodnych śladów po wschodzie słońca i powracające, szerokie przeszukania obszaru między wejściem na plażę nr 63 a Parkiem Reagana sugerują, że jeśli doszło do przestępstwa lub nieszczęśliwego zdarzenia, jego skutek mógł pozostać w promieniu kilku kilometrów od Jelitkowa. To rejon, gdzie poranna cisza rzadko spotyka się z okiem kamery – zadrzewione ścieżki, wydmy, boczne alejki. Alternatywne teorie – np. szybkie wywiezienie ofiary lub spontaniczna ucieczka – wymagają wielu nieweryfikowalnych założeń i nie znajdują potwierdzenia w wiarygodnych źródłach. Stąd ostrożny wniosek jaki założyła sztuczna inteligencja.
Najbardziej prawdopodobnym „miejscem, gdzie może być Iwona” według sztucznej inteligencji jest wciąż Trójmiasto, bardzo blisko ostatniego punktu z nagrania – okolice Parku Reagana i nadmorskiej strefy między Jelitkowem a brzegiem morza. To hipoteza, nie wyrok. Czy kiedykolwiek dowiemy się prawdy?