Tragiczny wypadek w woj. opolskim. Ujawniono szokujące informacje nt. wieku ofiar
Wigilijny poranek w małej miejscowości Zielęcice pod Brzegiem (woj. opolskie) miał być czasem spokoju i przygotowań do rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Zamiast tego w mroźny, grudniowy wtorek doszło tu do katastrofalnego wypadku drogowego. W okolicach skrzyżowania dróg krajowych nr 39 i 94 czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe. Finał wypadku był tragiczny.
Zderzenie na drodze
Około godziny 6:30 rano 24 grudnia, ruch na skrzyżowaniu DK39 i DK94 w Zielęcicach wydawał się rutynowy. Nagle doszło do zderzenia forda kuga z volkswagenem passat. Oba pojazdy ruszyły tego ranka w drogę, która okazała się ostatnią. Kierowca forda, 59-letni mieszkaniec Brzegu, zginął na miejscu, podobnie jak wszystkie osoby podróżujące volkswagenem. Po uderzeniu passat zapalił się, co znacznie utrudniało pracę ratowników.
Kim były ofiary?
Prokuratura Okręgowa w Opolu na razie nie ujawnia szczegółów dotyczących przyczyn zderzenia. Śledczy czekają na ekspertyzy biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków, które mają pomóc odtworzyć trajektorię i dynamikę zdarzenia.
W trakcie działań ratowniczych droga była zablokowana, co wprowadziło dodatkowy chaos w regionie już i tak objętym intensywnym ruchem świątecznym. Najbardziej poruszające są informacje o osobach, które zginęły. Wśród pięciu pasażerów volkswagena prawdopodobnie nie było Polaków.
Według ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ofiarami byli obywatele Ukrainy, młodzi ludzie urodzeni w latach 1995, 2003, 2006, 2007 i 2008. Ich wiek: 17, 18, 19, 22 i 30 lat, podkreśla brutalność losu, który tego dnia zabrał tak wiele w jednym momencie.
Współpraca między służbami
Ukraińscy konsulowie są w kontakcie z krewnymi zmarłych obywateli oraz z lokalnymi organami ścigania, sprawa jest pod nadzorem instytucji, a krewni są już w drodze do Polski
Poinformowało biuro prasowe ukraińskiego resortu dyplomacji, potwierdzając, że pomoc i współpraca międzynarodowa to teraz nie tylko formalność, ale fundamentalna potrzeba dla rodzin pogrążonych w żałobie.
Nieoficjalne informacje wskazują, że Ukraińcy wracali z pracy. Tego poranka ich plany uległy tragicznemu przerwaniu, a dla bliskich rozpoczął się ból oczekiwania, na więcej informacji o wypadku oraz na sprowadzenie ciał.