Trzymanie jedzenia na balkonie może być niebezpieczne. Lepiej tego unikać
W świątecznej gorączce wiele osób traktuje balkon jak dodatkową lodówkę, ustawiając tam bigos, sałatki czy ciasta. Eksperci ostrzegają jednak, że taka praktyka może nie być tak bezpieczna, jak się wydaje.
Jak skoki temperatur psują żywność
Wiele osób wciąż postrzega balkon jako doskonałe miejsce na świąteczne zapasy lub potrawy przygotowane na rodzinne uroczystości. Traktowanie zewnętrznego parapetu jako dodatkowej lodówki jest szczególnie popularne zimą, gdy brakuje miejsca na wigilijne dania. Zwyczaj ten wywodzi się z dawnych lat, kiedy zimowe mrozy były silne i stabilne. Tymczasem eksperci ostrzegają, że takie przechowywanie żywności może skończyć się poważnym zatruciem, a zbyt długi pobyt na zewnątrz czyni nawet świeże potrawy niebezpiecznymi dla zdrowia.
Współczesna aura jest znacznie mniej przewidywalna niż kiedyś. Obecnie temperatury na balkonie potrafią zmienić się o kilkanaście stopni w ciągu zaledwie kilku godzin.
Tak gwałtowne wahania słupka rtęci są wystarczającym powodem, dla którego żywność zaczyna się psuć w błyskawicznym tempie. Dodatkowym czynnikiem ryzyka są promienie słoneczne, które operując na balkonie, również przyspieszają procesy gnilne w pozostawionym jedzeniu.

Jakie zagrożenia czyhają na jedzenie na balkonie
Przechowywanie żywności na otwartej przestrzeni, niezależnie od panującej temperatury, nigdy nie jest w pełni bezpieczne. Nawet przy sprzyjającej, chłodnej pogodzie, pozostawione na zewnątrz garnki i pojemniki są narażone na ataki ze strony świata przyrody.
Do naszego jedzenia mogą próbować dostać się rozmaite zwierzęta, w tym ptaki, gryzonie oraz owady. Ich kontakt z żywnością niesie ze sobą ryzyko przeniesienia groźnych patogenów.
Dostęp dzikich zwierząt do naszych zapasów to prosta droga do skażenia potraw. Eksperci niezmiennie ostrzegają, że spożycie tak zanieczyszczonej żywności może skutkować poważnym zatruciem pokarmowym.
Kiedy balkon naprawdę może zastąpić lodówkę
Decyzja o wyniesieniu jedzenia na zewnątrz powinna być podejmowana tylko wtedy, gdy temperatura jest odpowiednio niska. Należy pamiętać, aby takie rozwiązanie stosować jedynie na krótko, a nie traktować go jako stałej metody przechowywania. Jedzenie nie powinno zalegać na balkonie przez kilka dni, a zgromadzone tam zapasy trzeba wykorzystać jak najszybciej.
Kluczowe jest również odpowiednie zabezpieczenie produktów. Zaleca się stosowanie szczelnych pojemników oraz folii ochronnej, co jest szczególnie ważne w przypadku otwartych balkonów. Warto też zadbać o nieprzezroczyste opakowania, które skutecznie ochronią zawartość przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.
Ignorowanie tych zasad niesie ze sobą konkretne konsekwencje. Długie przetrzymywanie potraw w nieodpowiednich warunkach sprawia, że nawet z pozoru świeże dania stają się niebezpieczne dla naszego zdrowia.
Dlaczego nagłe mrożenie szkodzi żywności
Specjaliści zwracają uwagę na jeszcze jeden istotny aspekt przechowywania jedzenia na zewnątrz. Ostrzegają oni, że nagłe zamarzanie i samoistne odmrażanie produktów jest zjawiskiem szczególnie niebezpiecznym.
Dziennikarka Katarzyna Bosacka wyjaśnia, że taki proces nie jest bezpieczny dla ludzkiego organizmu. Wymienia ona konkretne produkty, których pod żadnym pozorem nie wolno wystawiać na takie wahania: są to przede wszystkim ciasta z kremem, torty z bitą śmietaną oraz popularna sałatka jarzynowa z majonezem.
Niekontrolowane zmiany stanu skupienia produktów sprzyjają rozwojowi bakterii. W efekcie nagłe zamrażanie i odmrażanie żywności to prosta i szybka droga do bolesnego zatrucia pokarmowego.
