Wariant "K" grypy w kolejnych krajach. Wiemy, jaka jest prognoza dla Polski
Sezon grypowy 2025/2026 może być jednym z najtrudniejszych od lat — ostrzegają europejskie służby zdrowia. W Polsce wirus zaczyna krążyć znacznie wcześniej niż zwykle, a odpowiedzialny za to jest nowy wariant H3N2 K, który już dominuje w wielu krajach Europy Zachodniej. Eksperci prognozują, że prawdziwy szczyt zachorowań dopiero przed nami — i nadejdzie szybciej, niż się spodziewamy.
Nowy wariant grypy napędza wcześniejsze zachorowania
Tegoroczny sezon grypowy rozwija się w wyjątkowo dynamicznym tempie. Grypa pojawiła się wcześniej niż w poprzednich latach, co zdaniem specjalistów jest bezpośrednio związane z rozprzestrzenianiem się wariantu H3N2 K. Jest to odmiana wirusa grypy A, która już dominuje w takich krajach jak Wielka Brytania, Hiszpania czy Norwegia.
Choć nazwa może brzmieć groźnie, naukowcy podkreślają, że nie jest to zupełnie nowy wirus, lecz zmutowana wersja H3N2, który krąży w populacji ludzkiej od 1968 roku. Zgodnie z analizą Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), wariant K nie powstał wskutek rekombinacji czy mieszania szczepów — to nadal H3N2, ale z nowymi mutacjami zwiększającymi jego zdolność do rozprzestrzeniania się.
Skutki tego już widać. W wielu państwach Europy sezon rozpoczął się szybciej niż standardowo, a obserwowany wzrost zakażeń sygnalizuje, że Polska znajduje się dopiero na początku krzywej wzrostu zachorowań. Prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, krajowa konsultant w dziedzinie epidemiologii, podkreśla, że liczba przypadków w Polsce w najbliższych tygodniach będzie wyraźnie rosnąć.
Podobną opinię wyraża prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej. Jej zdaniem największa fala zachorowań nadejdzie tuż po świętach Bożego Narodzenia, a grypa "rozkręci się" najbardziej w styczniu i lutym. To oznacza, że szczyt sezonu może wystąpić nawet o cztery tygodnie wcześniej niż zwykle — co zresztą obserwowano już w innych państwach europejskich.
W zeszłym roku (sezon 2024/2025) wyraźny wzrost zachorowań odnotowano dopiero z początkiem stycznia, a największa liczba przypadków przypadła na luty i marzec. Obecny sezon wyraźnie odbiega od tego schematu — i to właśnie szybkie pojawienie się wirusa budzi największe obawy epidemiologów.
Szczepienia kluczową tarczą ochronną — rośnie liczba zaszczepionych
Optymistycznym sygnałem jest to, że Polacy coraz chętniej się szczepią. Do końca listopada 2025 r. szczepienie przeciwko grypie przyjęło już ponad 2 miliony osób — to o 200 tysięcy więcej niż w całym sezonie poprzednim. Zdaniem ekspertów to ważny krok w stronę ograniczenia masowych zachorowań, choć nadal liczba zaszczepionych nie jest wystarczająca, aby zahamować intensywną transmisję wirusa.
Edoardo Colzani, ekspert ds. wirusów układu oddechowego w ECDC, podkreśla, że szczepionka pozostaje jednym z najskuteczniejszych sposobów ochrony siebie oraz osób z otoczenia. Odporność rozwija się w ciągu około dwóch tygodni, dlatego — jak apelują specjaliści — grudzień to ostatni moment, aby zaszczepić się przed spodziewaną falą zachorowań.
Szczepienia są szczególnie ważne dla grup ryzyka, czyli osób starszych, przewlekle chorych, kobiet w ciąży oraz małych dzieci. Właśnie w tych grupach grypa może prowadzić do ciężkich powikłań, takich jak zapalenie płuc, niewydolność oddechowa, a nawet zgon. Przykłady z poprzednich sezonów pokazują, że im więcej osób zaszczepionych, tym mniej hospitalizacji i ciężkich przypadków choroby.
Warto też pamiętać o szerszym kontekście zdrowotnym. Według danych WHO każdego roku nawet 10 proc. dorosłych i aż 20–30 proc. dzieci choruje na grypę. Globalnie rejestruje się ok. 5 mln ciężkich przypadków, a od 250 tys. do 500 tys. osób umiera z jej powodu. Te liczby nie pozostawiają złudzeń — grypa wciąż jest jedną z najbardziej niebezpiecznych chorób zakaźnych sezonowych.
Rekomendacje służb zdrowia: jak skutecznie chronić się tej zimy?
Oprócz szczepień, służby zdrowia przedstawiają szereg zaleceń, które mogą istotnie zmniejszyć ryzyko zachorowania. ECDC przypomina, że podstawowe środki ostrożności, choć proste, mają realny wpływ na ograniczenie transmisji wirusa.
Najważniejsze rekomendacje to:
- Wzmożona higiena rąk — częste mycie wodą z mydłem lub stosowanie środków dezynfekcyjnych.
- Przestrzeganie zasad kaszlu i kichania — zasłanianie ust zgięciem łokcia lub chusteczką.
- Noszenie masek w placówkach medycznych — zwłaszcza przez personel i odwiedzających, gdy poziom transmisji jest wysoki.
- Szybkie podawanie leków przeciwwirusowych osobom z grup ryzyka — co może skrócić czas trwania choroby i zmniejszyć jej ciężkość.
- Profilaktyka przeciwwirusowa w środowiskach zamkniętych (domy opieki, zakłady opiekuńcze), gdzie wirus rozprzestrzenia się najszybciej.
Polskie służby sanitarne przypominają również, że w sezonie 2024/2025 w Polsce na grypę zachorowało ponad 2 miliony osób. Te dane pokazują, jak powszechna i niebezpieczna potrafi być choroba, zwłaszcza w okresach zimowych, kiedy więcej czasu spędzamy w zamkniętych przestrzeniach.
W obliczu wcześniejszego nadejścia sezonu 2025/2026 oraz obecności wariantu H3N2 K eksperci zgodnie podkreślają: kluczem do ochrony jest połączenie szczepień, odpowiedzialnych zachowań i czujności zdrowotnej.
Nadchodzące tygodnie będą kluczowe. Szybki wzrost zachorowań w Europie i prognozy polskich epidemiologów wskazują, że największa fala grypy dopiero przed nami — i może uderzyć tuż po świętach. Warto zadbać o profilaktykę już teraz, by zminimalizować ryzyko zachorowania w najbardziej intensywnym okresie sezonu.