Wycofają abonament RTV. Sprawa dotyczy wszystkich Polaków
Zniesienie abonamentu RTV, stabilne finansowanie mediów publicznych i ich odpolitycznienie – to główne cele nowej ustawy medialnej. Ministra kultury Marta Cienkowska zapowiada, że prace legislacyjne powinny zakończyć się najpóźniej w sierpniu 2026 roku, a nowe przepisy mogłyby wejść w życie od stycznia 2027 r. Jej zdaniem prezydent Karol Nawrocki ma powody, by ustawę podpisać, choć – jak twierdzi – w jego otoczeniu jest jeden polityk, który nie byłby tym zainteresowany.
- Nowa ustawa medialna: harmonogram i kluczowe zmiany
- Abonament RTV do likwidacji. „To mój scenariusz idealny”
- Prezydent, Kurski i polityczna gra o media publiczne
Nowa ustawa medialna: harmonogram i kluczowe zmiany
Prace nad nowelizacją ustawy o mediach publicznych weszły w etap konsultacji społecznych i międzyresortowych. Jak przypomniała ministra kultury i dziedzictwa narodowego Marta Cienkowska na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia, uwagi do projektu można zgłaszać do 23 stycznia 2026 roku. Po ich zakończeniu gotowy tekst ustawy ma trafić do Sejmu pod koniec lutego.
Dalszy los projektu będzie zależał od tempa prac parlamentarnych.
– Wtedy już będzie zależeć od marszałka Sejmu oraz od naszych parlamentarzystów, ile czasu będą potrzebować, żeby omówić ten projekt w komisjach i na posiedzeniu plenarnym – wyjaśniła szefowa MKiDN. Po uchwaleniu przez parlament ustawa trafi na biurko prezydenta.
Celem projektu jest gruntowna przebudowa systemu funkcjonowania mediów publicznych w Polsce. Zakłada on nie tylko zmiany finansowe, ale także instytucjonalne i ustrojowe. Nowe przepisy mają zapewnić stabilne finansowanie TVP i Polskiego Radia, zwiększyć przejrzystość ich działania oraz ograniczyć wpływ bieżącej polityki na ich funkcjonowanie. Projekt wdraża również do polskiego porządku prawnego Europejski Akt o Wolności Mediów, przyjęty w kwietniu 2024 roku przez Parlament Europejski i Radę UE.
Abonament RTV do likwidacji. „To mój scenariusz idealny”
Jednym z najbardziej nośnych społecznie elementów projektu jest likwidacja abonamentu RTV. Według Marty Cienkowskiej mogłaby ona nastąpić już 1 stycznia 2027 roku.
– To jest mój scenariusz idealny – przyznała ministra, podkreślając, że wszystkie prace legislacyjne powinny zakończyć się najpóźniej w sierpniu 2026 roku.
W zamian za abonament media publiczne miałyby otrzymywać coroczne finansowanie z budżetu państwa w wysokości nie niższej niż 2,5 mld zł. Zdaniem resortu kultury takie rozwiązanie zapewni stabilność finansową, której do tej pory brakowało, a jednocześnie pozwoli na lepsze planowanie misji publicznej.
Projekt przewiduje również likwidację Rady Mediów Narodowych. Jej kompetencje miałyby zostać przekazane Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Dodatkowo KRRiT zostałaby zobowiązana do przeprowadzania co dwa lata okresowej oceny stanu pluralizmu mediów w Polsce. To rozwiązanie ma wzmocnić nadzór nad rynkiem medialnym i zapewnić większą różnorodność treści.
Cienkowska podkreśla, że zmiany te są korzystne niezależnie od tego, kto aktualnie sprawuje władzę.
– Dla każdej strony sceny politycznej ta zmiana jest dobra, bo odpartyjnia media publiczne – oceniła, dodając, że obecny system okazał się „mieczem obosiecznym”.
Prezydent, Kurski i polityczna gra o media publiczne
Kluczowym momentem całego procesu będzie decyzja prezydenta Karola Nawrockiego. Ministra kultury nie ukrywa, że liczy na jego podpis.
Jak zaznacza, prezydent wielokrotnie deklarował, że zależy mu na tym, by media publiczne „zaczęły funkcjonować normalnie”. – Ta ustawa realizuje jego postulat. Jeśli ją podpisze, spełni jedną ze swoich obietnic wyborczych – przypomniała Cienkowska.
Jednocześnie wskazała, że w otoczeniu prezydenta jest jedna osoba, która nie chciałaby wejścia ustawy w życie. – To jest pan Jacek Kurski – stwierdziła wprost. Jej zdaniem przed prezydentem stanie wybór: czy ulec presji jednego polityka, czy zdecydować się na rozwiązanie, które zapewni mediom publicznym stabilne finansowanie, transparentność i realną realizację misji publicznej.
W tle toczy się również gra polityczna dotycząca poparcia dla ustawy w Sejmie. Cienkowska wyraziła przekonanie, że nawet Prawo i Sprawiedliwość może ostatecznie poprzeć likwidację Rady Mediów Narodowych, dostrzegając negatywne skutki własnych wcześniejszych decyzji.
– Może ta ustawa w końcu połączy dwa zwaśnione rody – podsumowała ministra.
Jeśli scenariusz resortu kultury się ziści, 2027 rok może przynieść jedną z największych reform mediów publicznych w historii III RP. Pytanie pozostaje jedno: czy polityczna wola okaże się silniejsza niż partyjne interesy.