"Ziobro będzie siedział". Bezlitosne słowa Tuska, ależ odpalił!
Premier Donald Tusk nie owijał w bawełnę. Po decyzji o uchyleniu immunitetu Zbigniewowi Ziobrze uderzył w byłego ministra sprawiedliwości.
Uchylenie immunitetu dla Zbigniewa Ziobry
W ostatnim czasie Sejm przychylił się do wniosku o uchylenie immunitetu dla Zbigniewa Ziobry, byłego ministra sprawiedliwości, oraz wyraził zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
Decyzja ta oznacza, że Ziobro, dziś poseł, wcześniej szef resortu, nie będzie już chroniony immunitetem parlamentarnym w zakresie dotyczącym postępowania, które prowadzi prokuratura.
Polityków nie można traktować łagodniej niż innych obywateli – powiedział Tusk.
Mocne słowa premiera
Premier Donald Tusk nie przebierał w słowach. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” powiedział:
Jeśli prokuratura, a później sąd uznają, że Ziobro ma siedzieć, to będzie siedział - gruchnął.
Dodał również, że każdy – również osoba aresztowana – ma prawo do opieki medycznej. Tusk zaatakował też narrację byłej koalicji rządzącej: w jego ocenie niektórzy politycy Prawo i Sprawiedliwość budują wokół sprawy atmosferę strachu i nienawiści. Mówił o „najohydniejszych” kłamstwach i manipulacjach ze strony osób powiązanych z PiS.
Od kilkudziesięciu dni z kręgów PiS słyszę wręcz, że wynająłem zabójców, którzy mają Ziobrę zamordować. Oni nigdy nie mieli hamulców, byli w stanie powiedzieć najohydniejsze rzeczy, bo to obrzydliwe typy – mówił premier.
Dlaczego Tusk uważa, że Ziobro „powinien siedzieć”?
Powody, które podaje Tusk i rządząca większość, można podsumować następująco. Zdaniem premiera, obecne działania prokuratury są uzasadnione. Pozyskiwane są dowody, które mogą prowadzić do postawienia zarzutów wobec Ziobry.
Tusk akcentuje, że jeżeli zarzuty zostaną potwierdzone i sąd uzna je za zasadne, to konsekwencje muszą być takie same jak w przypadku każdego obywatela. W jego ocenie polityk nie może być ponad prawem. W tle stoi zarzut, że dotychczasowy system – w czasie gdy Ziobro pełnił funkcje publiczne – mógł działać w sposób niedostatecznie transparentny i że wyróżniano osoby zajmujące wysoki status. Tusk sugeruje, że to musi się zmienić.