Elon Musk odpowiada Donaldowi Tuskowi. Nazywa Unię Europejską „biurokratycznym potworem”
Wymiana zdań między szefem polskiego rządu a jednym z najbogatszych ludzi świata przyciągnęła międzynarodową uwagę. Elon Musk publicznie odniósł się do słów premiera Donalda Tuska o sojuszu USA i Europy. W swojej odpowiedzi miliarder nie krył krytyki wobec instytucji unijnych, używając bardzo dosadnych określeń.
Apel Tuska do Amerykanów i reakcja miliardera
W sobotę 6 grudnia premier Donald Tusk opublikował na platformie X wpis skierowany do amerykańskich sojuszników. Odniósł się w nim do opublikowanej przez administrację USA Strategii Bezpieczeństwa Narodowego. Polski szef rządu podkreślił historyczną więź między kontynentami.
„Drodzy amerykańscy przyjaciele, Europa jest waszym najbliższym sojusznikiem, a nie problemem. Mamy wspólnych wrogów. Przynajmniej tak było przez ostatnie 80 lat. Musimy się tego trzymać, bo to jedyna rozsądna strategia dla naszego wspólnego bezpieczeństwa. Chyba że coś się zmieniło” – napisał Tusk po angielsku.
Na ten apel odpowiedział Elon Musk, właściciel platformy X. Miliarder udostępnił wpis polskiego premiera, dodając do niego własny, enigmatyczny komentarz. „Jeśli połączymy Donalda Trumpa i Elona Muska, otrzymamy…” – napisał, sugerując pewną analogię. Bezpośrednio pod treścią Tuska Musk dodał kolejną, już bardziej wyrazistą opinię.

Ostra krytyka Unii Europejskiej w kontekście kary finansowej
W dalszej części wypowiedzi Elon Musk jednoznacznie zaatakował struktury unijne. „Kocham Europę, ale nie biurokratycznego potwora, jakim jest Unia Europejska” – stwierdził miliarder. Ta krytyka nie pojawiła się w próżni. W piątek, dzień wcześniej, Unia Europejska nałożyła na Muska karę finansową w wysokości 120 milionów euro.
Grzywna została nałożona za naruszenie obowiązków wynikających z unijnego Aktu o usługach cyfrowych (DSA). To właśnie po tej decyzji Musk opublikował na X jeszcze ostrzejszy wpis, w którym wezwał do likwidacji Unii Europejskiej i przywrócenia pełnej suwerenności poszczególnym krajom. Jego zdaniem takie rozwiązanie pozwoliłoby rządom lepiej reprezentować swoich obywateli.
Międzynarodowy oddźwięk i stanowisko Sikorskiego
Słowa miliardera spotkały się z szerokim i zróżnicowanym oddźwiękiem. Wpisem Muska poparł wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew, który skomentował go jednym słowem „dokładnie”. Ta jawna aprobata ze strony wysokiego rangą rosyjskiego polityka zwróciła szczególną uwagę obserwatorów.
W Polsce na wypowiedź Muska zareagował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji w ostrych słowach skrytykował antyunijną retorykę. „Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwość, komu służy cała antyunijna gadka o suwerenności. Tym, którzy chcą zarabiać na sianiu nienawiści i tym, którzy chcą Europę podbić” – napisał Sikorski na platformie X.
Wymiana ta pokazuje, jak wypowiedzi czołowych postaci światowego biznesu wdzierają się w sferę międzynarodowej polityki i bezpieczeństwa. Dla Donalda Tuska była to okazja do podkreślenia roli transatlantyckiej więzi. Dla Elona Muska stała się pretekstem do wyrażenia głębokiej niechęci wobec regulacji unijnych, które bezpośrednio dotknęły jego interesy. Cała sytuacja unaocznia również, jak platformy społecznościowe stały się nowym polem dla dyplomatycznych starć.
