Karambol pod Warszawą. Wśród ofiar małe dzieci
Na węźle Konotopa w niedzielny wieczór doszło do poważnego karambolu z udziałem dziewięciu pojazdów. Pięć osób, w tym dzieci, zostało poszkodowanych. Na miejscu interweniowały liczne służby.
Karambol na S2. Wśród rannych są dzieci
Do groźnego wypadku doszło w niedzielę 30 listopada na trasie S2 w rejonie węzła Konotopa. Z nieustalonych jeszcze przyczyn zderzyło się tam dziewięć pojazdów: osiem samochodów osobowych oraz ciężarówka. Jak podała GDDKiA, łącznie podróżowały nimi 24 osoby.
W wyniku karambolu poszkodowanych zostało pięć osób, wśród nich dzieci. Dwie osoby zostały przetransportowane do szpitala, a trzy kolejne otrzymały pomoc medyczną na miejscu. Strażacy i ratownicy zabezpieczali pojazdy, udzielali wsparcia rannym oraz porządkowali jezdnię.
Siła uderzenia i liczba uczestniczących pojazdów spowodowały poważne utrudnienia w ruchu oraz konieczność długotrwałych działań służb. Miejsce zdarzenia zostało częściowo wyłączone z ruchu na kilka godzin.

Utrudnienia po wypadku. Ruch wrócił po północy
Po wypadku ruch w kierunku Poznania odbywał się tylko jednym pasem, co doprowadziło do powstania długich zatorów. W stronę Warszawy kierowcy mieli do dyspozycji dwa pasy, jednak również tam pojawiały się spowolnienia ze względu na duże natężenie ruchu.
GDDKiA poinformowała, że służby usuwały skutki karambolu aż do późnych godzin nocnych. Droga została całkowicie odblokowana dopiero po północy, kiedy zakończono wszystkie prace techniczne oraz usunięto pozostałości po zderzeniu.
Węzeł Konotopa, jako jedno z najbardziej obciążonych miejsc na mapie stołecznych tras, często doświadcza nagłych zmian płynności ruchu. Niedzielny wieczór okazał się jednym z najbardziej problematycznych w ostatnich tygodniach.
Policja ustala przyczyny i analizuje nagrania
Policja prowadzi czynności wyjaśniające dotyczące niedzielnego karambolu. Funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z monitoringu oraz kamer samochodowych uczestników zdarzenia. Zeznania kierowców i świadków mają pomóc ustalić dokładną kolejność zderzeń oraz przyczyny wypadku.
Śledczy sprawdzają również warunki drogowe i prędkość, z jaką poruszały się pojazdy przed zdarzeniem. Pod uwagę brana jest też organizacja ruchu na zatłoczonym odcinku S2, gdzie często dochodzi do gwałtownego hamowania.
Czynności dochodzeniowe potrwają jeszcze kilka dni. Policja apeluje do kierowców o zachowywanie większych odstępów między pojazdami i ostrożność w rejonach o dużym natężeniu ruchu.
