Karol Nawrocki zareagował na śmierć 7-letniej Amelki i jej Mamy
Wstrząsająca wiadomość z Tarnopola: wśród ofiar nocnego ostrzału znalazła się 7-letnia Amelka, obywatelka Polski. Zginęła razem z mamą, gdy rosyjskie pociski uderzyły w bloki mieszkalne daleko od linii frontu. W kraju rozległy się słowa żałoby i gniewu. Na to wszystko zareagował Karol Nawrocki.
Fala uderzeniowa daleko od frontu
Tarnopol, miasto na zachodzie Ukrainy uważane dotąd za względnie bezpieczne, w nocy z 18 na 19 listopada znalazło się w samym centrum jednego z najcięższych ataków ostatnich miesięcy. Rakiety i drony uderzyły w dwa bloki mieszkalne, zamieniając całe piętra w gruzy i zostawiając za sobą chaos, zniszczenia i dramat rodzin, które jeszcze kilka godzin wcześniej spały spokojnie. Według ukraińskich i międzynarodowych źródeł śmierć poniosły dziesiątki osób, w tym dzieci. Polskie MSZ potwierdziło, że wśród ofiar znajduje się 7-letnia obywatelka Polski — Amelka — która zginęła razem ze swoją mamą. Ta informacja nadała tragedii dodatkowy, wyjątkowo bolesny wymiar.
Skala nocnego uderzenia zaskoczyła nawet doświadczonych analityków wojskowych. Nad Ukrainą przeleciały setki dronów i dziesiątki rakiet, z których część zdołała przebić się przez warstwy obrony przeciwlotniczej. Atak objął wiele regionów, ale to właśnie Tarnopol poniósł najbardziej dramatyczne skutki. Eksperci podkreślają, że intensywność tego typu operacji może świadczyć o zmianie taktyki i o tym, że także zachodnia część kraju nie może już liczyć na wcześniejsze poczucie względnego bezpieczeństwa.
Jak zareagował Karol Nawrocki?
„Amelka” w komunikatach i kondolencjach
Informację jako pierwsi potwierdzili polscy urzędnicy. Rzecznik MSZ przekazał poruszający komunikat: „Polka zamordowana w Ukrainie. Amelia… zginęła w nocy ze swoją mamą”. Krótka wiadomość natychmiast obiegła krajowe i zagraniczne redakcje, wywołując falę emocji i współczucia. W kilka minut później politycy różnych ugrupowań zaczęli publikować kondolencje, podkreślając, że śmierć dziecka w takim ataku jest tragedią, której nie da się opisać żadnymi słowami. Informacja szybko stała się jednym z głównych tematów dnia, stawiając dramat w Tarnopolu w centrum międzynarodowej uwagi.
W tym samym czasie media zagraniczne podawały kolejne, coraz wyższe liczby ofiar i osób poszukiwanych. Z każdym nowym raportem rosła świadomość skali katastrofy, jaka dotknęła mieszkańców uderzonych bloków. Tło tych doniesień tworzyły obrazy strażaków i ratowników, którzy do świtu przeczesywali zwały betonu, próbując dotrzeć do ocalałych. Ich praca — w pyle, chłodzie i ciszy przerywanej tylko komendami — przypominała światu, jak dramatyczna była noc, której echo dopiero zaczyna wybrzmiewać.
Karol Nawrocki w przejmujących słowach zareagował na tę tragedię.
Głos prezydenta i pytanie: co dalej?
Władze zapowiadają dalsze wsparcie dla Ukrainy oraz ścisły kontakt dyplomatyczny z władzami obwodu tarnopolskiego. Do tragedii odniósł się również rząd, podkreślając, że „ta okrutna wojna musi się zakończyć”.
Z głębokim bólem przyjąłem informację o śmierci 7 letniej Amelki, obywatelki Polski, która zginęła w Tarnopolu wraz ze swoją mamą, w wyniku barbarzyńskiego rosyjskiego ostrzału ludności cywilnej. Rodzinie i najbliższym składam wyrazy szczerego współczucia, pozostając w modlitwie za duszę niewinnego dziecka oraz Jej mamy - napisał na “X” Karol Nawrocki.