Nie żyje Ireneusz Pastuszak. Partnerka i córka zabrały głos, poruszające słowa
Świat polskiego kina i teatru pogrążył się w żałobie. Ireneusz Pastuszak, aktor znany z niezapomnianych ról w serialach i na deskach teatrów, odszedł w wieku 65 lat. Jego nagła śmierć podczas urlopu w Maroku wywołała falę smutku i niedowierzania wśród fanów, rodziny i kolegów z branży. Odeszła jedna z najbardziej wyrazistych postaci polskiej sceny aktorskiej, której talent i charyzma pozostaną w pamięci widzów na zawsze.
- Nie żyje Ireneusz Pastuszak
- Rodzina i córka wystosowały poruszającą wiadomość
Nie żyje Ireneusz Pastuszak
Ireneusz Pastuszak zmarł w trakcie świątecznego urlopu w Maroku, który spędzał ze swoją młodszą partnerką, fotografką Leoną Iwańską. Kobieta była świadkiem ostatnich chwil życia aktora i zdążyła zrobić mu ostatnie zdjęcie, które opublikowała w mediach społecznościowych.
NIE MA GO. Odszedł wczoraj wieczorem. To ostatnie zdjęcie, które mu zrobiłam tego dnia. To bardzo w jego stylu umrzeć przy Oceanie, zawsze miał pod skórą Wilka Morskiego - napisała Leona Iwańska na Facebooku.
Para spędzała urlop w Imsouane, spokojnej wiosce rybackiej w Maroku, gdzie aktor mógł odpocząć i cieszyć się naturą. Partnerka opisała te ostatnie chwile jako spokojne i pełne ciepła.
Wybrał sobie na to Imsouane, zabitą dechami wioskę rybacką na końcu afrykańskiego świata. To był nasz wspólny ostatni zachód, wypiliśmy jeszcze marokańską herbatę miętową. To był dobry, spokojny dzień. Wieloletni partner, bliska dusza. Nie wrzucę czarnobiałych zdjęć. Życzę każdemu takich pożegnań - podkreśliła. "PS: Ireneusz, wszyscy myśleliśmy, że jesteś niezniszczalny - dodała Iwańska.
Rodzina i córka wystosowały poruszającą wiadomość
Ireneusz Pastuszak pozostawił po sobie bliskich, w tym córkę Paulinę Pastuszak, prowadzącą program „Kosmetyczne Rewolucje” w TVN Style. Paulina w mediach społecznościowych podzieliła się poruszającymi wspomnieniami o ojcu:
Po raz ostatni zszedł ze sceny. Irek, mój Tata. Znacie go. Był gościem w moim podcaście, siedział na kanapie TalkShow… ostatnio wystąpił też ze mną w jakimś reality show. Dlatego piszę o tym w SoMe. Nagraliśmy ten odcinek półtora roku temu: a ja go nigdy nie obejrzałam. Planowałam nadrobić… ale teraz już chyba tak zostanie. Tym bardziej, że zapamiętam go z desek teatrów, jako genialnego aktora. Od czasu "Snu nocy letniej", kolejnych spektakli w teatrze Słowackiego, przez WYBITNEGO MAKBETA, którą to rolą wgniatał w fotel, aż po premierę sprzed miesiąca - akurat w jakieś badziewnej rólce (na pewno prychnąłby tutaj i machnął ręką mówiąc "Oj Pawlut, przestań"). No nie przestanę. Po kimś mam niewyparzony ryj. Straszliwie żal, że na kolejne spektakle będę musiała trochę poczekać… - czytamy na Facebooku.
Córka podkreśliła również ogromny talent swojego ojca i jego wkład w teatr: „Zapamiętam go z desek teatrów, jako genialnego aktora. Od czasu 'Snu nocy letniej', kolejnych spektakli w Teatrze Słowackiego, przez wybitnego Makbeta, którą to rolą wgniatał w fotel”. Wspomnienia rodziny pokazują, jak bardzo ceniony i kochany był Pastuszak zarówno jako artysta, jak i ojciec.
Fani wciąż nie mogą w to uwierzyć
Informacja o śmierci Ireneusza Pastuszaka wywołała natychmiastową reakcję wśród fanów w całej Polsce. W mediach społecznościowych pojawiają się setki komentarzy, pełnych smutku i niedowierzania. Widzowie wspominają jego ikoniczne role w serialach takich jak „Szpilki na Giewoncie”, „Stara baśń”, „Młody Piłsudski”, „Korona Królów” czy „Ojciec Mateusz”.
Wielu podkreśla, że aktor pozostawał niezwykle blisko swoich fanów, a jego talent i obecność na ekranie były dla nich ważną częścią życia kulturalnego. „Wszyscy myśleliśmy, że jesteś niezniszczalny” – napisała w emocjonalnym wpisie partnerka aktora, oddając jednocześnie głos tysiącom fanów, którzy nie mogą pogodzić się z jego odejściem.