Pilny alert RCB. Ostrzeżenie przed trudnymi warunkami atmosferycznymi
Zima postanowiła wejść w finał roku z przytupem. Synoptycy ostrzegają przed zawiejami i zamieciami śnieżnymi oraz silnym wiatrem, a służby wysyłają jasny sygnał: „uważajcie, to będą trudne godziny”.
- Zimowy atak na koniec roku – co zapowiadają synoptycy
- Zawieje i zamiecie śnieżne – gdzie sytuacja będzie najtrudniejsza
- Silny wiatr i spadek temperatur – dodatkowe zagrożenia
Śnieżny plan na dwie doby: gdzie zrobi się naprawdę zimowo
Zawieje i zamiecie śnieżne to nie poetycka metafora, tylko realny przepis na chaos na drogach i chodnikach. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało dziś komunikat z ostrzeżeniem na dziś i jutro, podkreślając ryzyko bardzo trudnych warunków oraz możliwych przerw w dostawach prądu. To sygnał, że scenariusz „śnieg + porywisty wiatr” wejdzie w kluczową fazę właśnie teraz, uderzając w codzienny rytm dojazdów i przygotowań do sylwestra.
W grze są też najwyższe stopnie ostrzeżeń IMGW dla północy kraju – od rejonów nadmorskich po Warmię i Mazury – co brzmi jak zapowiedź bardzo dynamicznych godzin. Synoptycy mówią wprost o intensywnych opadach, którym towarzyszyć ma porywisty, północno-zachodni wiatr. Dla reszty kraju możliwy jest „zestaw średni”: śnieg, ślisko, momentami silniej powieje.
Jakie wahania pogody jeszcze nas czekają?
Liczby, które mówią wszystko: porywy do 80 km/h, nawet 40–60 cm śniegu
Serce historii bije w danych. Prognozowane zawieje i zamiecie śnieżne będą napędzane wiatrem wiejącym średnio do ok. 40 km/h, ale w porywach mogącym dobijać do 80 km/h – to prędkości, przy których widoczność potrafi spaść do kilkuset metrów, a drogi w kilka minut wyglądają jak nieodśnieżone boczne uliczki. Takie parametry IMGW i media pogodowe wskazują na dziś (wtorek, 30 grudnia 2025 r.) i noc z 30/31 grudnia.
Jeśli chodzi o pokrywę – w pasie północnym, zwłaszcza od Pomorza po Warmię i Mazury, synoptycy dopuszczają wzrost warstwy śniegu o 20–40 cm, lokalnie nawet około 60 cm. Brzmi jak góra? To już oficjalne widełki, a nie śnieżna fantazja: w tych regionach obowiązują najwyższe (czerwone) alerty IMGW. W centrum kraju, w tym na Mazowszu, możliwy przyrost o 10–20 cm, co i tak wystarczy, by sparaliżować poranny dojazd do pracy.
Co w tej sytuacji?
Co dalej: prąd, loty, szkoły? I najważniejsza rada na dziś
Co może wydarzyć się w praktyce? Operatorzy energetyczni i strażacy szykują się na interwencje, bo oblodzone linie i gałęzie uginające się pod ciężarem mokrego śniegu bywają bezlitosne. Ministerstwo i służby zapowiadają gotowość, ale przypominają: każdy z nas może pomóc sobie sam – naładować telefon, sprawdzić latarki, ograniczyć zbędne przejazdy, a przy planach sylwestrowych zostawić margines na pogodowe „niespodzianki”. Pełną treść ostrzeżenia i aktualizacje znajdziecie w komunikacie RCB, który będzie na bieżąco podawany do wiadomości.
A teraz riposta pogody na nasze plany: jeśli liczyliście na „śnieżną kartkę z życzeniami” i spokojne spacery, możecie dostać wersję hard – ze śniegiem poziomym i wiatrem, który zdmuchuje czapki jak confetti o północy.