U Daniela Martyniuka wszystko po staremu. Gdy większość Polaków składała sobie życzenia i zasiadała do świątecznych stołów, on znów dał o sobie znać na Instagramie. Nie były to jednak ciepłe słowa ani rodzinne kadry. Syn króla disco polo opublikował osobliwe zdjęcie i wystosował ostry „apel” do rządzących. Padły mocne słowa, a internauci przecierali oczy ze zdumienia.Intensywny rok i kolejne kontrowersje„Boska roślina” i apel do władzyŚwiąteczne „życzenia” z przytykiem do Polaków
Pogoda w najbliższych tygodniach może nie być taka, jakiej wielu z nas się spodziewa. Po okresie stosunkowo łagodnej aury, czeka nas gwałtowna zmiana, która dotknie cały kraj i wpłynie na plany tysięcy Polaków. Meteorolodzy spoglądają w modele prognostyczne z rosnącą uwagą, a ich wnioski sugerują, że warto się przygotować.
Tuż przed najpiękniejszymi dniami w roku Polacy zaczynają zastanawiać się, jaka aura nas czeka? Najnowsza prognoza meteorologiczna pokazuje, że Wigilia przyniesie zmianę w pogodzie, ale niekoniecznie tę, o jakiej marzy większość z nas. Analiza układów barycznych ujawnia stopniowe przemieszczanie się frontów atmosferycznych nad Polską.Zmiana pogody w ŚwiętaSzanse na śniegJaka pogoda nas czeka?
Po długich tygodniach wyjątkowo łagodnej aury grudzień wreszcie zaczyna przypominać zimę. Prognozy IMGW wskazują na wyraźny zwrot pogody tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Nad Polskę ma napłynąć znacznie chłodniejsze powietrze, a w części kraju nocami możliwy będzie nawet dwucyfrowy mróz. Coraz częściej pojawia się też pytanie o śnieg – choć odpowiedź nie jest tak jednoznaczna, jak wielu by sobie życzyło.Dlaczego pogoda nagle się zmienia i skąd nadciąga chłód?Wigilia i pierwszy dzień świąt pod znakiem spadku temperaturDwucyfrowy mróz w Boże Narodzenie – gdzie będzie najzimniejŚnieg i mroźna końcówka roku. Czego spodziewać się po świętach
Marzenia o śnieżnym puchu pod wigilijnym niebem, które jeszcze niedawno wydawały się płonne, nagle nabierają realnych kształtów. Najnowsze modele meteorologiczne przynoszą zaskakujące wieści dla wszystkich, którzy z utęsknieniem wypatrują zimowej aury. Zamiast szarugi i deszczu, nadchodzące dni mogą przynieść krajobrazy rodem z bożonarodzeniowych pocztówek, choć dla kierowców może to oznaczać prawdziwe wyzwanie.
Po wielu dniach jesienno-zimowej szarugi bez białego akcentu, w pogodzie nad Polską pojawia się wyraźny sygnał zmiany. W sobotę 13 grudnia część kraju znajdzie się pod wpływem chłodniejszego powietrza, a w jednym regionie możliwe są nawet opady śniegu. Choć zima nie uderzy jeszcze z pełną siłą, dla wielu będzie to pierwszy wyraźny znak zbliżającej się zimowej aury.
Pogoda na Boże Narodzenie 2025 elektryzuje bardziej niż promocje na karpia. Synoptycy przerzucają mapy, modele zmieniają zdanie szybciej niż świąteczne playlisty, a nad Europą wisi pytanie: czy „rosyjski niedźwiedź” — czyli mroźne masy ze wschodu — sypnie śniegiem w stronę Polski akurat wtedy, gdy odpakujemy prezenty? Mamy świeże dane i kulisy, ale puenty w leadzie nie zdradzimy.
Po zimowym epizodzie z końcówki listopada w Polsce pojawi się zaskakujące i wyjątkowo silne ocieplenie. Prognozy na najbliższe dni mówią o temperaturach dochodzących do 14–15°C, czyli nawet o 10 stopni powyżej średniej dla grudnia. Po śniegu, który jeszcze niedawno pokrywał kraj, nie pozostanie żaden ślad.
Według Instytutu Meteorologicznego nadchodzące godziny przyniosą nam typowo zimową aurę, która nie zachęci do dłuższych spacerów. Czeka nas spadek temperatur, a w wielu miejscach kraju krajobraz spowiją gęste mgły, znacząco utrudniające widoczność kierowcom. Środa upłynie pod znakiem dużego zachmurzenia, choć gdzieniegdzie słońce spróbuje przebić się przez chmury. Warto przygotować się na chłód i wysoką wilgotność!
Bydgoszcz pod śniegiem zamieniła się w lodowisko, a mieszkańcy coraz częściej trafiają na Szpitalne Oddziały Ratunkowe. Chodniki i ulice w wielu miejscach stają się niebezpieczne, a upadki są na porządku dziennym. Władze miasta i mieszkańcy muszą zmierzyć się z nowym wyzwaniem zimowej aury.
Kierowcy muszą przygotować się na trudne godziny. Nadchodząca noc i poranek przyniosą gwałtowne pogorszenie warunków na drogach, a widoczność drastycznie spadnie. Aura zmusi nas do zachowania szczególnej ostrożności podczas podróży, zwłaszcza w regionach objętych alertami.
W jednym z największych miast regionu służby walczą z żywiołem, a mieszkańcy doświadczają poważnych utrudnień w podróżowaniu. To prawdziwy paraliż komunikacyjny, miasto zostało doszczętnie zasypane.
Wieczór robi się śliski, a poranek może być jak z lodowiska. IMGW szykuje ostrzeżenia na weekend – deszcz będzie padał i natychmiast zamarzał, a miejscami dojdzie jeszcze gęsta mgła. Co to znaczy w praktyce dla kierowców i pieszych? Tym razem pogoda pokaże zupełnie inne oblicze. To dla tych województw IMGW wydało pilne ostrzeżenie.
W najbliższych dniach Polska znajdzie się pod wpływem różnych mas powietrza, co przełoży się na zmienną aurę i przelotne opady. Synoptycy z IMGW wskazują, że początek tygodnia będzie chłodny, z opadami śniegu i deszczu ze śniegiem oraz możliwą gołoledzią, szczególnie w regionach północnych i wschodnich.
Intensywna fala opadów śniegu, która przetoczyła się przez południowe regiony Polski, zmusiła straż pożarną do niemal 3‑tysięcznej liczby interwencji. To ostrzeżenie, że zimowy front nie cofnie się tak szybko, a służby muszą pozostać w najwyższej gotowości.
Od kilku godzin nad Polską przechodzi intensywna śnieżyca, która szczególnie utrudnia życie w południowych i południowo-wschodnich regionach kraju. Opady są tak obfite, że miejscami już tworzy się kilkudziesięciocentymetrowa pokrywa śnieżna, a prognozy wskazują, że to dopiero początek serii zimowych uderzeń. Kolejne strefy śniegu przesuwają się nad Polskę, zapowiadając kilka dni trudnej pogody.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał w weekend ostrzeżenia meteorologiczne obowiązujące w wielu regionach Polski. Synoptycy prognozują obfite opady śniegu oraz gęstą mgłę, które mogą znacząco utrudnić codzienne funkcjonowanie mieszkańców. W niektórych miejscach zagrożenie sięgnęło drugiego stopnia alarmowego, co skłania do zachowania szczególnej ostrożności.
Potężna śnieżyca zamieniła jeden z najsłynniejszych trekkingów świata w pułapkę. Pięcioro zagranicznych turystów nie wróciło z wędrówki, a czwórkę ich towarzyszy uratowano po dramatycznej akcji w skrajnie trudnych warunkach. Służby mówią o wichurach jak przy huraganie i szlaku, na którym błąd liczy się w minutach, nie w godzinach. Zaczęło się jak przygoda życia – skończyło jak czarny sen.
Po kilku słonecznych, ciepłych, jesiennych dniach dojdzie do załamania pogody. Dla fanów zimy i sportów zimowych to dobre wiadomości. Gdzie i kiedy spadnie śnieg?
Ostatnie tygodnie upłynęły pod znakiem złotej polskiej jesieni. Wszystko wskazuje jednak na to, że sytuacja już wkrótce może się diametralnie zmienić. Nadciąga atak zimy.
Arktyczne powietrze wchodzi do gry i robi to bez pardonu. Jeszcze wczoraj złota jesień, dziś — biały puch i mróz na szczytach. „Pierwszy atak zimy” nie jest już metaforą z prognozy, tylko realnym obrazkiem z Kasprowego. Gdzie przybędzie śniegu, jakich temperatur się spodziewać i kto powinien odpuścić górskie plany? Mamy konkrety i kulisy.
W święta Bożego Narodzenia większość z nas nie uświadczyła białej pokrywy za oknem. Wielu straciło już nadzieję na śnieg w tym sezonie. Okazuje się jednak, że prawdziwy atak zimy najprawdopodobniej jest jeszcze przed nami. Zanim dojdzie do intensywnych opadów, pojawi się jeszcze jedno niebezpieczeństwo. Początek nowego roku będzie bardzo trudny.
Rozpoczął się grudzień i zbliżamy się do momentu, w którym nastanie kalendarzowa zima. Obserwując aktualną pogodę, niektórzy stracili już nadzieję na białe święta. Choć w większości kraju nie było jeszcze wielkich mrozów, panuje dość ponura aura. Czy w końcu spadnie śnieg? Synoptycy przewidują, że w kilku częściach Polski opadów można się spodziewać jeszcze w tym tygodniu.
Znajdujemy się właśnie na przełomie jesieni i zimy, a w niektórych miejscach w Polsce spadł już pierwszy śnieg. Nic więc dziwnego, że społeczeństwo zastanawia się, kiedy będziemy mieli do czynienia z prawdziwymi opadami białego puchu. Okazuje się, że już niebawem dojdzie do załamania pogody.
Już od jakiegoś czasu prognozowano pierwsze w tym roku opady śniegu. Meteorolodzy zapowiadali załamanie pogody i śnieżyce, tymczasem opady były spokojne, a śnieg niewielką warstwą pokrył ulice jednego z polskich miast.
Chociaż obecnie mamy w Polsce pogodę iście jesienną, zima nadchodzi wielkimi krokami. Meteorolodzy zapowiadają niespodziewaną zmianę aury. W niektórych rejonach Polski pod koniec tygodnia może spaść nawet 20 cm śniegu.